Będąc panną byłam zagranicą w celach zarobkowych pół roku. To, na co się tam napatrzyłam, woła o pomstę do nieba. 75% zarobkowiczów dostaje zbiorowej anezji. Zapominają,że zostawili rodziny, zatracili sens wyjazdu, liczyło się tylko tu i teraz. Nikt nikomu nie zaglądał w dowód, nie był zainteresowanym jego stanem małżeńskim, dziećmi. Aby tylko mieć swoją parę. A co najgorsze, to nikt się nie ukrywał, nie maskował. Wszystko legalnie.I nie raz po powrocie spotykałam się na mieście z tymi " tęskniącymi" , jak szli zakochani z własnymi , legalnymi partnerami. A tam, drugie życie. Wiele osób pisze,ze ma zaufanie do swoich mezów/żon. I dobrze, bo właśnie na tym przekonaniu każdy się czuje pewny.
Jestem teraz przekonana,że za żadne skarby świata nie pozwoliłabym swojemu meżowi na samotny wyjazd. Albo wszyscy jedziemy, albo siedzimy na d...ch i szukamy pracy w Polsce
A moj facet jak pojechal niby na dlurzej a zjechal po miesiacu tak tesknil powiedzial ze wolal zjechac niz cos glupiego zrobic na boku.A na czysto 6tys.zarobil i skonczyly sie marzenia o kupnie mieszkania trzeba dalej bide klepac ,ale ciesze sie ze jest mi wierny i nie oszukuje skoro tak postanowil :-)
Przyjacielu z 14:19 nie musisz mi się wcale tłumaczyć. Nawet nie znam Sylwii. Tylko nie jest sztuką wyrwać jak pisze szymuś_grosik samotną wyposzczoną mężatkę. Sztuką to zrobić jak facet jest przy kobiecie.
kolego a nie masz wrażenia że to może być super dziewczyna,nawet jako koleżanka tak pogadać
do kolega-a nie masz wrażenia że to może być super dziewczyna,nawet jako koleżanka tak pogadać
ja też mam takie wrażenie że to fajna dziewczyna :)
Kobieto wystraszyłaś mnie. Mój mąż też jest poza krajem. Pewnie przede mną udaję "świętego". A sama wiem, że mam niekiedy głupie myśli.
@limonkowanimfo , to dlatego czeka się na email od ciebie miesiącami
Kim jesteś stęskniony gościu z 18:58 ?
Jest dokładnie tak jak pisze @Gość 14:20 . Mój pierwszy raz "na boku" był zagranicą . Krew nie woda . ...
Ja tam wolę leżeć na d...e.A tak na poważnie,to daj mi tylko połowę tego,co zarobie za granicą,a
na pewno nie będę wyjeżdżał.