14:16. Nikt nie mówi o talonach na artykuły żywnościowe, a na zajęcia pozaszkolne i indywidualny rozwój każdego dziecka, według jego zdolności np. nauka języków, muzyki, sporty, talenty artystyczne, pomoce naukowe. Jest XXI wiek, a nie średniowiecze, że tylko byle było jedzenie i ubranie. Na jedzenie dla swoich dzieci każdy rodzic powinien zapracować, a nie zwalniać się z pracy, jak to teraz ma miejsce. Wszystko postawione na głowie i bez sensu.
14:24 a znasz takich, którzy zrezygnowali z pracy dla 500+? Ja nie a znam dużo ludzi. Ok, gdyby płacili po 1300zł( a tak płacą i mniej bywa) nie zdziwiłabym się, że taką decyzję ktoś podejmuje. Lepiej czas poświęcić dzieciom. Nie uwierzę nigdy, że ktoś godziwie zarabiający, szanowany jako pracownik robi takie głupstwa. Ludzie odkładają dzieciom nawet nie mając tego 500+ zazdrość wykańcza od środka.
To wszystko o czym piszesz 14.24, to propozycja mało szczegółowa, obejmująca dzieci z miast i bliskich jego okolic. A co z dziećmi z malych wiosek, gdzie do szkoły mają kilkanaście kilometrów? Dla rodziców to już nie mały wyczyn zawozić i przywozić dziecko do i ze szkoły, bo komunikacja ograniczona. A do tego doliczyć koszty dowozu na zajęcia pozalekcyjne, o których piszesz. Co z tego, że zajęcia będą opłacone, jak wielu nie będzie miało na paliwo?
14:51. Jeśli byłyby fundusze na zorganizowanie zajęć pozalekcyjnych, zamiast wypłacać w ciemno pieniądze, to w wielu szkołach byłaby taka możliwość, nawet na wsiach. Wszystko można zrobić tylko rozsądnie, a nie na kolanie, szybko i dla osiągnięcia celów propagandowych.
15.01, cele propagandowe ma każda partia, która chce wygrać. Tak było, jest i będzie. I jeśli większości będzie to pasowało, to co dana partia proponuje, to ona wygra. A reszta będzie zawiedziona. Przecież tak jest, odkąd Wałęsa został prezydentem, i trwa do dziś. Jeszcze chyba w żadnym demokratycznym kraju nie zdarzyło się, aby 100 procent obywateli było tylko za jedną partią przy wyborach.
14:16 i naprawdę widzisz taką patologię? Nie mam 500+, brałam póki się należało. Niczego te pieniądze nie zmieniały. Dzieci jak były zadbane tak są od urodzenia. Najlepsi lekarze, nie czekają na dzień dziecka bo i tak co chciały/ chcą to im zapewniamy. Jak 5lat temu, gdy tej kasy od państwa nie było, tak jak była i tak jak dziś nie ma nic się nie zmienia. A jak chce to kupuję dobre wino, czasem papierosa. Mam prawo i żadnej patologii wokół nie dostrzegam. A ktoś może sobie oceniać, żyję ze swoich pieniędzy i dla swojej rodziny a nie dla zawistnych ludzi. A tak bywa i w rodzinie, że o głupie 500zł dwie siostry się nie odzywają, ponieważ jedna bierze a druga nie. Życie jest za krótkie na zawiść.
Skoro rząd 14.08, jest za tym, aby rodziły się dzieci chore i upośledzone, to niech zadbają o nie, najlepiej oddając część swoich niemałych dochodów.
14:19. Nie urządzaj tu znowu wiecu propagandowego i zmień płytę, bo wkoło to samo piszesz i na dodatek przeważnie nie na temat, posługując się wyświechtanymi hasłami. Może wymyśl coś nowego, bo już się nikt nie łapie na Twoje odgrzewane kotlety.
Moje dziecko dostało helikopter. Wynajęliśmy pilota.z.licencją, na telefon dostępny. Polecam, cała rodZina ma frajdę.
14:31.Szkoda, bo pewnie w życiu wolałoby dostać zdrowych psychicznie rodziców.
Oczywìscie.helikopter jest nasz, własny, tylko pilot na telefon. Stacjonuje w Radomiu.
Szczera, najlepsza odpowiedź na temat wątku ! Bo co by nie napisać, to i tak źle. Ktoś założył wątek, bo chciał się dowiedzieć co dostają dzieci od rodziców w tym wyjątkowym dniu, a szczególnie jak pobierają 500+. Ktoś inny odpisał, no i już się zaczyna, wiadro pomyj na głowę, bo dziecko ma za dobrze. I kto takim ludziom dogodzi?
14:38. Rozumiesz tytuł wątku? Chodzi o wyjątkowe prezenty w wyjątkowym dniu, a nie o chwalenie się statusem finansowym i opływaniem w dostatku.
Jeśli uważasz 14.43, że robienie swojemu dziecku prezentów bez okazji, to chwalenie się statusem finansowym,to jesteś śmieszny. Co w tym złego, że ktoś kilka razy w miesiącu kupi dziecku coś za 20-30 zł? Lub zabierze dziecko w fajne miejsce? Uważasz, że trzeba być milionerem , aby tak robić? Dzieci też mają dziadków, którzy często też coś wnukom kupują.
ale gość 14:19 ma rację, trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji, jak rząd chce aby rodzić upośledzone dzieci to niech łoży na ich utrzymanie do ich śmierci, czyli przez kolejne kilkadziesiąt lat bo te dzieci nigdy się nie usamodzielnią, 500+ nie do 18 lat tylko przez całe życie
14.33 - nie miało tyle szczęścia, dostało bogatych.
14:35. Masz rację, nie miało szczęścia, gdyż jak powszechnie wiadomo, pieniądze szczęścia nie dają.