Jakie wyjątkowe prezenty dostały Wasze dzieci z okazji ich dzisiejszego święta? 500+ na pewno w tym pomogło. Pochwalcie się.
Podatnicy nie korzystający z tej formy pomocy, a biorący udział w jej refundacji, są ciekawi jakie marzenia dziecięce dzięki ich udziałowi zostały spełnione. Miło jest czuć, że się przyczyniło do uśmiechu na twarzy dziecka. Śmiało chwalcie się.
Moje dzieci dostały słodycze, są już dorosłe, ale jeszcze studiują. Nic więcej, utrzymanie ich na studiach jest wyższe niż 2-3 lata temu - taki pożytek z 500+.
Słodycze lubią wszystkie dzieci, nawet takie, które już mają wnuki:)Wiadomo, że studia, to kosztowna inwestycja, ale i opłacalna.
Napiszę za moją sąsiadkę, która kupiła dzieciom drugi rower i teraz się śmieje, że chociaż jeden powód do bicia wyeliminowała, bo ciągle się tłukli o to, kto będzie jeździł na rowerze. Fajna sprawa, a ile radochy.
Moje dziecko ma kilka razy w tygodniu Dzień Dziecka. Zabawki, ubrania, książki edukacyjne, wycieczki weekendowe np do farmy iluzji,magiczne ogrody, zoo, i nie zliczę ile razy już byliśmy w Bałtowie, wycieczki rowerowe, nauka jazdy na rolkach, bo rower i hulajnoga opanowana. Ostatnim zakupem była właśnie wieksza hulajnoga ( z poprzedniej wyrosła) i rolki. Od rodziny dostała też zamek pompowany do skakania. Takie życie ma moje dziecko od 6 lat, więc 500+ nic tu nie zmieniło, bo Dzień Dziecka powinien trwać do momentu usamodzielnienia się pociechy, a nie raz w roku :)
13:16. Tylko gratulować, ale nie każda rodzina jest tak wspaniale sytuowana, jak Twoja, a poza tym każde dziecko jednak czeka na ten wyjątkowy prezent w dniu jego święta, to może warto jakoś ten dzień szczególnie uhonorować?
No i czym sie chwalisz ? Tym ze pewnie rzyga tymi atrakcjami Za pare lat nie bedzie juz obchodzic dnia dziecka bo to juz nie bedzie zadna atrakcja a jesli nawet to chyba to musial by byc samolot pasazerski Dzien dziecka Mikolaj Gwiazdka dzieciom kojarza sie z czyms upragnionym wyczekiwanym i wtedy jest radosc , szanuje sie ta upragniona rzecz dba sie o nia Wspomina sie opowiada o tym To sa chwile w zyciu dziecka bardzo wazne bo ksztaltuja jego wole ,wyrazanie emocji ucza pamietac z jakiej okazji cos otrzymalo i od kogo Takie rzeczy w pozniejszym wieku sie pamieta ,milo wspomina i sa jakas trescia naszego zycia
Chwalę się tym 13.33, że marzeniem mojego dziecka na Dzień Dziecka było dostać hulajnogę i rolki, i to dostało tylko kilka dni wcześniej. Z kolei upragnionym prezentem pod choinkę był tablet, o który prosiło już kilka miesięcy przed świętami, więc na pewno oczekiwało tego momentu z utęsknieniem. I na pewno takie momenty będzie pamiętać i wspominać po latach. Nie rozumiem z kolei twojej irytacji? Czyżbyś uważał/uważała, że poza tymi kilkoma dniami w roku nie należy już dziecku nic kupować?? Żadnego np pluszaka czy lalki ,żadnych puzzli czy gier edukacyjnych? Nie zabierać go na żadne wycieczki? Szacunek do swoich rzeczy też ma ogromny, bo tego jest uczone od małego. Zabawki, z których wyrasta przekazywane są młodszym dzieciom w rodzinie, wstanie niemalże idealnym.
Alez mnie to nie irytuje Nie moj cyrk itd Ja tylko pisze swoje zdanie na ten temat I tyle Dziwi mnie tylko chec pochwalenia sie tymi gadzetami wszem wobec i kazdemu z osobna Chyba Twoja cora juz sie pochwalila przed kolezankami teraz pora na mame Odnosze wrazenie ze mimo tego ze Cie na wszystko stac to jednak Ci czegos brakuje Czegos co za pieniadze sie nie kupi
Jesteś w wielkim błędzie, i zbyt pochopnie oceniasz ludzi. Nie trzeba być bardzo bogatym, aby od czasu do czasu kupić dziecku zabawkę. Znajdź mi normalną rodzinę,która kupuje dziecku zabawki tylko trzy razy w roku, na urodziny, Dzień Dziecka i pod choinkę? I o jakim chwaleniu Ty piszesz? Gdyby zależało mi na chwaleniu się, to powinnam podać wszystkie swoje dane personalne z adresem włącznie, aby wszyscy wiedzieli, o kogo chodzi. A tak to jakie to chwalenie się anonimowo na forum? A dwa ostatnie zdania w Twoim wpisie to już mnie całkiem rozbroiły. Zostawię je bez komentarza.
13:16. Właśnie takie rodziny, jak Twoja nie powinny pobierać 500+ bo właściwie jest to bezcelowe, gdyż jak sam twierdzisz, nic to nie zmienia. Po co uszczęśliwiać kogoś na siłę? Bez sensu.
Według tych co nie pobierają 500+, to żadna rodzina nie powinna pobierać. Ani ta, co do tej pory radziła sobie bez 500+, bo skoro sobie radziła i dzieci biedy nie miały, to po co im to 500+? Ani ta co miała skrajną biedę, bo pewnie nieroby, niezaradni życiowo i do tego pewnie jeszcze piją. I tak źle, i tak nie dobrze.
13:59. Poszukiwane są pieniądze dla niepełnosprawnych, a inni biorą 500+, bo dają, choć i bez tego radziliby sobie świetnie, to może trzeba sensowniej rozdawać publiczne pieniądze? Talony, to też rozsądna forma pomocy. Przynajmniej będzie wiadomo, że skorzystają dzieci.
Poszukuję ważne są a znajduje się dla pana z Torunia, na ławeczki patriotyczne, na instytucje pamięci i tym podobne bzdety.
14.08, w tej sytuacji nie ma cudownego rozwiązania. Jeśli chodzi o rodziny patologiczne talony dla dzieci nic nie zmienią. Bo rzeczy z talonów wybiorą, ale czy dadzą je swojemu dziecku? Czy raczej sprzedadzą po niższej cenie, a pieniądze pójdą wiadomo na co. A chętnych do kupienia znajdą mnóstwo.