Wydłużenie okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy i uelastycznienie czasu pracy. Co o tym myślicie? czyżby to było legalne niewolnictwo? na widzimisie pracodawcy bedzie mozna pracować po 12 godzin dziennie nie dostając stawki za nadgodziny, a na następne widzimisie "rekompensując" nadgodziny zmusi nas do siedzenia w domu.
Hawu, i tak znajdą się chętni, co będą tyrać po 12 h za 1600 zł miesięcznie. Będą narzekać i na forum się wygrażać, ale i tak rano wstaną i będą zapieprz..
Kodeks pracy wymaga różnych liflitngów - np. doba robocza - co jest przegięciem w drugą stronę, ale takie uelastycznianie czasu pracy doprowadzi faktycznie do tego, że ostatecznie nie będzie pojęcia godzin nadliczbowych.
Chcieliście PO to macie, niedługo bedziemy pracować za darmo ale co tam ważne że praca jest (tak niektórzy podchodzą na tym forum). Pozwalacie na to, za czasów komuny było to nie do pomyślenia, natychmsiat były strajki a dziś.... szkoda gadać!!!