a te popłuczyny z mycia tych opryskiwaczy to nie będą niczego skażać ?
A jaki jest program p. Pietrzkiewicz jako kandydatki do sejmiku wojewódzkiego (bo i tam kandyduje). Widać, że do polityki chce się dostać za wszelką cenę.
przemysł ceramiczny u nas w mieście jest własnością prywatną, czyli kogo będzie wspierać wychodzi na to, że prywatnych właścicieli, bo co na tym skorzystają prości pracownicy ,dalej będziemy harować za najniższą krajową z umową na 10 lat, z tym ze nigdy nie wiesz czy nie zwolni cię za m-c, czy dwa i nikt Cie nie obroni, nasz Pan Przewodniczący NSZZ patrzy tylko na własną kieszeń, a ludzie -nie obchodzili Go nigdy i nie wierzę, że raptem teraz będzie inaczej/może przed wyborami/ a jak się skończą, będzie to co było
Pan Przewodniczący nie patrzy na własną kieszeń,służy pracującym w prywatnej Spółce ludziom.Jego pobory miesięczne wynoszą1400zl i nie odbiegają od poborów większości pracowników.Wielokrotnie próbowano go złamać,bezskutecznie.Nie dziwi zajadły atak na Jego osobę startujących w wyborach samorządowych osób z konkurencyjnych komitetów wyborczych.
Życzymy dużo zdrowia Panie Mirku.
Kundle niech szczekają !
Co to za jezyk? A moze bylbys bardziej uprzejmy dla ludzi na forum? Roznic sie - rzecz normalna. Ale trzeba umiec roznic sie ladnie.
Jak widać na podstawie opublikowanych tu postów, Solidarność nie wszystkim "służy" jak piszesz. Nie przyszło ci do głowy, ze są to opinie osób nie związanych z polityką, nie mających układów, ot zwykłych wyborców i pracowników zakładu porcelany? Takie głosy są najbardziej wiarygodne. Jak ma Solidarność pomagać ludziom, skoro traktuje te głosy wyborców jako (tu słowa z twojego posta) atak na osobę przewodniczącego Solidarności z konkurencyjnych komitetów wyborczych.
Nie możliwe,żeby przemysł Ceramiczny był prywatny -bo przecież Dyrektorem starej fabryki jest "komunistka Inga Kamińska' a przecież żaden prywaciarz nie zatrudnił by złodzieja prywatnej własności "jaki na sztandarach noszą komuniści i postkomuniści"
Pytanie do Użytk._YVO dziś godz.12.00.pkt.1 Gdzie była kandydatka Pietrzkiewicz przez te wszystkie lata kiedy środki unijne było szeroko dostępne, dlaczego nie zrobiła nic dla własnej gminy ot tak po prostu po koleżeńsku jako mieszkanka tej gminy, dlaczego akurat teraz przy okazji wyborów chce coś robić ale już jako Burmistrz- skoro wiadomo że środki unijne już się kończą
A gdzie ty byłeś i jesteś jak jest potrzeba grabienia liści w gminie, zamiatania, sprzątania? czemu nic nie robisz z dobrego serca dla gminy? dlaczego nie robisz tego co umiesz dla gminy?
Dokładnie, mobbing w Zakładach Porcelany istniał jeszcze zanim wielu ćmielowiaków zrozumiało znaczenie tego słowa. Zwolnienie wielu ludzi z Zakładów sprawiło, że Ćmielów stracił status miasteczka z tradycjami artystycznymi i rzemieślniczymi. A teraz Pani Pietrzkiewicz i Solidarność mówią o odbudowie takich tradycji. Trzeba było przede wszystkim nie dopuścić do rozkładu tego co budowano przez pokolenia, a wtedy Ćmielów nie wyludniłby się a jego mieszkańcy głównie żyjący z pracy w Porcelanie żyliby w godnych warunkach.
''- z mojej wiedzy i umiejętności korzystały inne gminy oraz inne stowarzyszenia realizując działania na rzecz i z korzyścią dla swoich mieszkańców''słowa Pani Kandydat Pietrzkiewicz------------------------------więc ja się pytam dlaczego mając taką wiedzę i widząc jak źle się dzieje w naszej gminie sama nie zainicjowała Pani powstania takiego stowarzyszenia w swojej gminie i stworzyła czegoś dla siebie, swoich sąsiadów, mieszkańców?chociaż Pani próbowała?,nie! i to nie jest w porządku że czekała Pani spokojnie z tą Pani wiedzą- do niedawno nikomu nieznana..żeby nią zabłysnąć.przed wyborami.Tylko to już jest za późno o dużo za późno,a to co Pani pisze że uczyć się nie musi bo sama uczy innych to nie do końca się zgodzę bo UCZYĆ MUSIMY SIĘ CAŁE ŻYCIE
A ciekawe jak ktoś mógłby cokolwiek zmieniać w tym czasie 12 lat jak obecny i wkrótce były burmistrz nie pozwalał i nie dopuszczał nikogo, kto mógłby więcej zrobić niż on... (czytaj: kwestia dumy). To, że Ćmielów jest w takim stanie nie zależy od nikogo innego tylko od władz, które nie starały się o pomoc, o środki, a nawet o ludzi, którzy mogliby pomóc. Tak wygląda sytuacja. Czy chcesz zacząć obwiniać ludzi za to, że nie robią niczego za darmo, że nie podejmują inicjatyw z własnej woli i dla dobra innych? Ilu jest takich bohaterów? Jeżeli chcesz to rozsądzać, zacznij proszę od siebie.
uważasz, że teraz będą podejmować własne inicjatywy dla P.Kandydatki?To się grubo mylisz i nie znasz mentalności tutejszej społeczności
A co to był zakaz zakładania stowarzyszeń, organizowania akcji społecznych czy wolontariatu? Pani Pietrzkiewicz mogła wybierać do woli z różnych form organizacji dostępnych w chwili obecnej. Teraz żeby pokazać co się umie nie trzeba natychmiast podejmować pracy zarobkowej, a wolontariat jest w cenie. Wielu ludzi, żeby móc się wykazać jakimś doświadczeniem podejmuje takie próby i to potem wpisuje na swoim CV. Pani Pietrzkiewicz, skoro nie ma doświadczenia w pracy społecznej i samorządowej, śmiało mogłaby podjąć się zorganizowania jakiejś akcji, żeby sprawdzić czy taki charakter pracy w ogóle jej odpowiada, a przy tym mogłaby zademonstrować jakie ma kompetencje. I teraz w kampanii wyborczej byłoby jak znalazł!
no ale z tym że obecny burmistrz jest przeciwny powstawaniu jakichkolwiek stowarzyszeń to prawda. Nawet jakby jakieś powstało i tak by robił wszystko żeby ono nie zrobiło nic bo nie on by błyszczał. Taka prawda
Żaden burmistrz nie może zakazać zakładania stowarzyszeń. Znam co najmniej dwa: Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Ziemi Ćmielowskiej i Stowarzyszenie Ziemi Ćmielowskiej "Razem dla przyszłości".
w Podgórzu jako stowarzyszenie działa Niepubliczna Szkoła Podstawowa przy której działa również Przedszkole i klasy "0" a ponieważ w niej pracuję wiem że jest dotowana przez Gminę Ćmielów/i nie ma z tym problemu/, utrzymuje się również z pozyskanych środków z zewnątrz.Więc nie piszcie głupot,że był zakaz tworzenia Stowarzyszeń przez Burmistrza, bo dzięki naszej "małej szkole" te najmłodze dzieci nie muszą być wożone do Ćmielowa,rodzice mają dzieci na miejscu.Naprawdę wbrew temu co się tu pisze nie żyjemy w jakimś "średniowieczu", lecz powoli małymi kroczkami coś robimy.Trzeba tylko było chcieć w przeciwieństwie do niektórych Pań Kandydatek
Dobrze napisane. I jeszcze trzeba z otwartą glowa rozejrzec sie wokol zeby chciec zobaczyc zmiany na lepsze a nie tylko to co zle. Najprosciej nic nie chciec wiedziec, nic nie probowac zmienic samemu i narzekac, a potem, gdy przyjdzie kampania, bezmyslnie chlonac nierealne obietnice. Niedawno mielismy 11 listopada - bycie obywatelem to nie tylko znaczy wywieszenie flagi w dniu swieta, trzeba byc obywatelem kazdego dnia w swoim srodowisku pracy, w sasiedztwie, w szkole. Zeby cos zmienic trzeba zaczac przede wszyskim od siebie.