Cześć Mieszkańcy,
Chciałbym poruszyć dość delikatny, ale moim zdaniem niezwykle ważny temat.
Dotarły do mnie sygnały, że w przypadku stwierdzenia zgonu (przez ratownika medycznego lub lekarza), ma miejsce bezpośrednie polecanie konkretnego zakładu pogrzebowego.
Szczerze mówiąc, dla mnie jest to coś niewyobrażalnego i budzi we mnie ogromny sprzeciw. Proces stwierdzania zgonu to chwila ogromnego szoku i żałoby dla rodziny, a wykorzystywanie tej sytuacji do celów komercyjnych – i to w tak bezpośredni sposób, sugerujący bliską współpracę – wydaje się co najmniej nieetyczne. W tak intymnym i trudnym momencie, rodzina powinna mieć czas na podjęcie decyzji bez presji i bez poczucia, że jest od razu kierowana do "sprawdzonego" usługodawcy.
Chciałbym zapytać Was o zdanie:
* Co sądzicie o takiej praktyce?
* Czy spotkaliście się z podobną sytuacją w naszym mieście?
* Jakie macie odczucia, wiedząc, że tak delikatna kwestia może być przedmiotem nieoficjalnej współpracy finansowej?
Dla mnie jest to przekroczenie pewnej granicy moralnej i etycznej w służbie zdrowia oraz usługach pogrzebowych. Liczę na merytoryczną i szczerą dyskusję na ten temat.
Dziękuję za Wasze opinie!
PS. Pamiętajmy o szacunku w dyskusji, choć temat budzi silne emocje.
Czekam na Wasze komentarze!
Poruszony problem jest nie tylko etyczny, ale może też naruszać standardy postępowania wobec rodzin osób zmarłych. Sugerowanie konkretnego usługodawcy w chwili stwierdzenia zgonu to konflikt interesów oraz wykorzystanie emocjonalnej słabości bliskich. Jest to dla mnie niedopuszczalne. To niezwykle intymna i trudna chwila dla rodziny — personel medyczny nie może wykorzystywać jej do kierowania ludzi do usług komercyjnych. Apeluję o wyjaśnienie tej praktyki i o to, by rodziny miały jasne, bezstronne informacje oraz czas na decyzję.