Jak w temacie. Jaka forma jest aktualnie lepsza dla mieszkańców - wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia mieszkaniowa? Mieszkańcy mojego bloku i kilku przyległych noszą się z zamiarem odłączenia od spółdzielni mieszkaniowej i namawiają mieszkańców na założenia wspólnoty mieszkaniowej. Czy warto?
raczej wspólnota bo płacisz za siebie
Tylko wspólnota ,oczywiście spółdzielnia będzie namawiała na pozostanie w niej bo to w ich interesie,ale warto się zastanowić czy konieczne jest utrzymywanie prezesów i ich sekretarek .
także tak myślę a jeszcze jak płacisz i utrzymujesz pracujących w piętrowym budynku gdzie to samo by mogła wykonywać połowa kadry
nie do końca macie rację-w przypadku budynków w miarę nowych,wielorodzinnych zdecydowanie wspólnota,natomiast budynki stare,mające małą liczbę mieszkańców-lepsza będzie spółdzielnia--remont małego,starego budynku może być finansowo niemożliwy dla wspólnoty--spółdzielnia może to zrobić
Spółdzielnia wykona remont starego budynku i pewnie kapitalny? a z jakich to niby pieniędzy jak fundusz remontowy jest rozliczany na dany obiekt według ustawy.Wykona remont z pieniędzy jakie uzbiera z funduszy mieszkańców,ale najpierw wypłacą sobie niemałe wynagrodzenie i premie.Wystarczy przejść się po osiedlach i zobaczyć jak wyglądają budynki wspólnot.
A ja bym tam ze spółdzielni nie odeszła. Do wspólnoty to jeszcze potrzeba zgodnych mieszkańców.
Wspólnota, spółdzielnie powinny zostać zlikwidowane i miejmy nadzieję że niedługo tak się stanie.
Dokładnie gościu z 20:00. Sa tacy, którzy namawiają, bo chcą sami wymościć sobie dobry stołek do nic nie robienia.
Tylko z tego co mi wiadomo zeby mozna bylo zalozyc wspolnote blok nie moze byc zadluzony. Cis takiego mi sie o uszy obilo.
Ja z checia bym weszla do wspolnoty .
W sprawie zerowego zadłużenia to prawda, ale to tylko pierwszy egzamin z wspomnianej wyżej zgodności. Potem za zadłużonych odpowiadają sąsiedzi jak również za przyłącze uszkodzonego dobra, medium do budynku. Wiec takie bajki zrobimy sobie wspólnotę będziemy odpowiedzialni za siebie są daleko nie przemyślane. Ale śmiało zakladajcie dzialajcie tylko żebyście potem nie płakali jak frankowicze
Wspólnota jest dobra w nowych obiektach. Te nasze stare niedoinwestowane bloki potrzebują sporo nakładów finansowych.
Masz rację gościu 21:32 a u nas gdzie dwie osoby tam trzy różne opinie w temacie. Czasem z jednym sąsiadem za ściana trudno się dogadać a co dopiero z całym blokiem.
Gościu z godz.22:00wytłumacz skąd spółdzielnia ma pieniądze na te remonty w starych budynkach.
No skąd? Przecież płacimy na remonty.
Już Ci kolego/ koleżanko daje zrodlo:
https://www.morizon.pl/blog/fundusz-remontowy-w-spoldzielni-mieszkaniowej/
Masz tu dość jasno wytłumaczone skąd splodzielnia jest splodzielnia, oczywiście dłużnicy zanizaja tą pulę ale jeśli z 100 jeden nie płaci to tylko procent a jeśli z 10 jeden to już 10% po za tym splodzielnia jako kredytobiorca jest ciut więcej wiarygodny niż wspólnota. Po za tym splodzielnia to również lokale użytkowe jak sklepy siłownię etc. A tam czynsze są odrobinę wyższe niż lokali mieszkalnych
Mieszkam w bloku co miasto wzielo od Cukrowni jeszcze nigdy nie widzialam aby OTBS cos zrobil za wlasne pieniadze tylko wszystko z pieniedzy co mieszkancy uzbieraja z funduszu mieszkaniowego malo tego jeszcze z tego funduszu potracaja nam na administratora co nikt go tu nigdy nie widzi tylko sie pokazuje jak sa zebrania w marcu i tu jest przyklad jak wam spoldzielnia zrobi remont to wam sie odechce to sa tylko etaty dla upychani znajomych