Najpierw dociągnij popręg, potem stojąc tyłem do przodu konia (łba), lewa rączka trzyma wodze i za grzywę, a prawa za tylny łęk, włóż lewą stopę w strzemię i odbijając się prawą wsiądź. Jak strzemię za wysoko to możesz je wydłużyć, a jak Ci się nie chce bawić ze strzemieniem to wsiądź z murka, schodków lub jakiegokolwiek podwyższenia.
cóż , łatwiej byłoby z wielbłądem
Instrukcja obslugi: http://www.tipy.pl/artykul_4488,jak-dosiasc-konia.html
cwaną bestię dostałeś, wyczuł pewnie słabego jeźdźca albo szkolony jest specjalnie przez właściciela. Kiedyś miałem takiego do którego bez kostki cukru lub marchewki nie można było podejść, jak się mu dało było ok. Tak go nauczył właściciel. Kto nie wiedział miał to co ty. Powodzenia w rozszyfrowaniu charakteru bestii
Każdy jeździec powinien umieć samodzielnie wsiąść na konia za pomocą strzemienia.