Oczywiście że WSB! Gdzie znajdziesz takie Panie jak Kałamaga czy Bibkiewicz? Tylko w WSB!
Witam a mam pytanie czy istnieje możliwość anulowania lub zrzeczenia się wyższego wykształcenia, dyplomu, tytułu? Bo z chęcią bym oddał te dwa badziewne świstki dyplomami zwane -mgr z jednej nieistniejącej szkoły licencjat z drugiej. Bo szukam pracy 4 lata od obrony i gdzie nie pójdę wymagają jak od magistra czyli specjalisty a ja nic nie umiem, ostatnio chcę złożyć CV do biura rachunkowego Ekspert i myślę żeby zostawić średnie a te dwa badziewia wyciąć. Pewnie będzie inna rozmowa bo tam tylko do wklepywania danych do kompa szukają. I wolę to niż bycie wielkim głównym księgowym. Ale czy tak można zatajać posiadane wykształcenie? Bo dopisać tego którego się nie ma nie można.
A co Ty na to gościu 18:07, aby zebrali się ludzie, którzy ukończyli tę jedną i drugą sorbonę i złożyli pozew zbiorowy przeciw tym uczelniom ( trudno to słowo przechodzi przez gardło).
Uzasadnienie następujące: Przez wiele lat szkoła prowadziła dosyć agresywna kampanię zachęcającą studiowanie uzasadniając dużym zapotrzebowaniem właśnie takich absolwentów na rynku pracy. Oczywiście reklama zawsze zachęca do kupowania produktu, natomiast nie może oszukiwać. A tu w mojej ocenie był to czysty marketing obliczony na zysk, czyli wprowadzanie w błąd młodych ludzi, nieświadomych pewnej manipulacji
Dokładnie tak do tej pory na budynku PUP Ostrowiec widnieje piękny billboard promujący WSBiP że po niej znajdziesz pracę itp. A na wykładach na samym licencjacie obiecywano nam gruszki na wierzbie. Że nie jesteśmy nawet do faktur tylko do zarządzania, biznesu i wyższych celów. Dokładnie to była typowa reklama w celu zwiększenia zysku owej uczelni kosztem absolwentów, których zrobiono w balona. Oczywiście znam magistrów a nawet osoby które nie obroniły mgr co mają stanowiska, kariery itp ale właśnie wszystko zależy od ich predyspozycji i napewno wypociny profesorków czy dr z firmami albo z urzędów (zwłaszcza tych drugich) im w tym nie pomogły. Dlatego dobrze że WSH upada może będzie więcej zawodówek i techników a nie badziewnych szkółek wyższych nastawionych tylko na kasę. A uniwersytety państwowe zostaną dla elity. A co do propozycji gościa wyżej - lepiej sprawę olać albo rzucić im ten dyplom niż karmić następnych wykształciuchów którym się owy pozew złoży. Pokończyli studia mgr jak my i do tego jakieś aplikacje czy inne badziewia i każą się tytułować per wysoki sądzie wstawać jak wchodzą na salę itp i jak się coś powie nie tak tylko kary porządkowe dają itp albo ileś tam kary za byle co - nawet jak uczelni dadzą to ręka rękę myje i przejdzie od swojego do swojego. Powinni jeszcze prawo otworzyć na WSBiP już jest ekonomia prawna a na informatyczną lepszą wg mnie nie było grama chętnego. Pewnie taniej zamiast porządnego wykładowcy informatyka dać doktorka z wykładem niech klepie te bzdety co razem z resztą ekonomii nie mają zastosowania w życiu codziennym ani zawodowym.
Teraz będzie po WSH przedszkole na ul. Słowackiego. I można było tak od początku:))
Dobry pomysł 20:09. W Stanach ludzie tak by zrobili i by wygrali. Potrzeba tylko dobrego adwokata. W USA kobieta poparzona kawą na wynos oskarżyła bar, że kawa podana była za gorąca i wygrała wydawałoby się w tak absurdalnej sprawie. Ja wiem to jest Polska, ale reklama dezinformująca odbiorcę może mieć daleko idące konsekwencje prawne. (Patrz prawo medialne).
" Że nie jesteśmy nawet do faktur tylko do zarządzania, biznesu i wyższych celów. Dokładnie to była typowa reklama w celu zwiększenia zysku owej uczelni kosztem absolwentów, których zrobiono w balona." cyt. z gościa08:02 - to świadome oszukiwanie studentów.
Liczy się kasa dla właścicieli szkoły.
nie pisz głupot bo w żadnym biurze rachunkowym nie zatrudnią cię tylko do wklepywania danych a zwłaszcza w Ekspercie więc nie cwaniakuj. Ale nawet jak jesteś wielkim Księgowym z dyplomami to nie licz na kokosy 2000 brutto na początek.
Jedno i drugie .... warte. Chcesz mieć pracę to idź na SGH do Wa-wy. Też płatne sobotnio niedzielne ale od razu znajdziesz pracę i zostanie jeszcze sporo na życie. Tylko tam naprawdę trzeba zakuwać.
No, chyba że jesteś z jedynie słusznego ugrupowania politycznego ;-)
he, he no tak jak masz juz zaklepane miejsce w urzedzie, to możesz w ciemno ... na WSBiP
a ja mam SGH z Wawy i wszyscy mi mowia, ze mam za wysokie wyksztalcenie jak na Ostrowiec. bo w Ostrowcu czesto kierownik czy dyrektor jest po szkole sredniej.
mam 2 fakultety i podyplomowke i co? bezrobotny bez prawa do zasilku! nie znam nikogo z ostrowieckiego swiecznika. pewnie dlatego.
ale jakbym znal to po co mi fakultety i podyplomowka z SGH?
No widzisz gościu 16:35 i co taki doctor po słowackiej sorbonie znaczy w porównaniu z Twoim dyplomem? A jednak to on/ona maja pracę. I straszne i śmieszne. Ot tak wygląda Polska postkomunistów.
No to się nie przyznawaj, że nie masz pracy po SGH, bo masz albo niesamowite wymagania, albo co dotkniesz to zepsujesz.
Podbijać tylko źe ja chcę podyplomówkę. Moźe ktoś mi doradzi gdzie. Byle nie daleko.
Dokladnie tak jak chce sie miec prace to lepsza uczelnia a nie tu. Kiedys bylo ok ale za nowego dziekana uczelnia z przyjaznej studentom ewoluowala w przyjazna wykladowcom z biznesami i wieloma etatami i pilnuje ich interesow kosztem studenta straszac go mafia policyjno sadowo prokuratorska za byle co. Jeszcze ta jedna z mgr wsh z nowej prawicy to podsyca. I sama kradnie etaty biednym bezrobotnym bogacac sie tylko z mezem. Tam jeden nepotyzm i kumoterstwo byly starosta wkrecil zone i sami tylko z partii sejmowych w samorzadzie ktory powinien byc od nich niezalezny.
Szwecka studentka pozwała uczelnię do Sądu za zbyt niski poziom nauczania twierdząc, że 2 lata studia nie przyniosły rezultatu w postaci oczekiwanej przez nią i deklarowanej przez uczelnię wiedzy.
Sąd przyznał rację studentce i nakazał zwrot kosztów nauki tj w przeliczeniu ok 80 tys. zł. - źródło rmffm 20.06.2016.