Co myslicie o paniach w dziekanacie w tejze "uczelni"?
Dr. W. Lichota, jakies opinie ??
Brak komentarza bedzie najlepszym komentarzem :D
"jaki pan taki kram"
A to nazwisko powiązane jest z nazwiskiem ze znanej miejscowości z okolic Ostrowca?
raczej nie. Jest to wykladowca cwiczen mikroekonomi:)
Na pierwsze skojarzenie jednak wysuwa sie slynny Baltow...
Szkoda slow dla tej szkoly... Dowiedziec sie nic nie da. Oferta korzystna jedynie podczas prowadzenia rekrutacji. Szkoda...
Co inni sadza o tej uczelni? Uczycie sie duzo? Jak z obecnosciami?
Panie z dziekanatu maja wieksze wladze niz sam rektor ...
A któż to tam siedzi w tym dziekanacie?
uczelnia jesli mozna ja nazwac tak jest prywatna wiec panie powinny byc uprzejme zeby przyciagnac studentow ale sa nie przyjemne i opryskliwe,zadzieraja nosy i na niczym sie nie znaja,smieszna szkola,a najsmieszniejsze jest to ze w piatki sa na prute i co smieszne nawet panie wykladowczynie,nie zly przyklad daja ale moze na tym polega studiowanie w tej smiesznej szkole
A te panie mają jakieś wykształcenie
A Ty pewnie studiowałeś(aś) w jakiejś słynnej „nieśmiesznej”, może raczej „aśmiesznej” szkole? Tam panie w dziekanacie byłymiłe i z każdym upierdliwym studentem uprzejmie i długo rozmawiały. Ja studiowałam licencjat w WSBiP, magisterkę w UJ i podyplomówkę w UW. Nie zauważyłam różnicy. Powiem Ci, że niemal w każdym dziekanacie w Polsce są takie właśnie panie, zasadnicze i konkretne nie dlatego, że nie lubią ludzi, ale dlatego, że jest ich mało (oszczędności) i wykonują ogromną, bardzo odpowiedzialną pracę administracyjną. Nie mogą wdawać się w dyskusję z każdym studentów, szczególnie tematy, które są dobrze opisane w Internecie na stronie Uczelni, gdyż nie byłyby w stanie wykonywać swojej administracyjnej pracy, w której srogie konsekwencje wynikają z niemal każdego błędu. A ludzi, w tym studentów, którzy oczekują, że wszystko się za nich zrobi, wszędzie nie brakuje. To oni najczęściej narzekają, nie tylko na te panie, ale na wszystkich. A ktoś taki jak Ty, nie znający realiów Uczelni, te narzekania powtarza.
Poza tym jakim prawem umniejszasz wartość Uczelni, w tym pewnie wartości dyplomu, dzięki której kilkanaście tysięcy osób zdobyło profesjonalne wyższe wykształcenie.
Według Ciebie jest śmieszna, bo znajduje się w Ostrowcu? Nie każdego stać na studia w innym mieście. Gdybyś dobrze znał(a) tą Uczelnie, tak jak ja, lub przynajmniej uważnie przeczytała jej stronę Internetową, wiedziałbyś(abyś), że wykładają w niej znakomici i uznani profesorowie i doktorzy z renomowanych polskich uczelni, takich jak m.in UJ, UMCS, UR, KUL, UJK, UKSW, UP (Kraków), AGH, PŚ, AWF z Krakowa i Katowic, UM (Lublin) i in.. Ich praca i wymagania nie są ani gorsze, ani mniejsze niż w uczelniach z których do nas przyjeżdżają.
Kim Ty jesteś, za kogo się uważasz, że 20 letnią ostrowiecką Uczelnię z bardzo dobrą kadrą i bazą, nazywasz „śmieszną” , w dodatku umniejszając wartość wykładowców i innych pracowników?
Dlaczego niektórzy ostrowczanie, zamiast być dumnymi z powodu posiadania znakomitej szkoły wyższej, wciąż deprecjonują wszystko, czym mogliby się pochwalić przed innymi? Czy robią to z grzeczności, aby nie robić innym przykrości, czy z neurotycznej potrzeby bycia nieszczęśliwym ,że ma się wszystko co najgorsze, czy może raczej z głupoty? Jednak na te pytania nikt mądry nie będzie umiał odpowiedzieć. Być Może Ty również.
Potwierdzam i zgadzam się.
Gość 12:08
Bardzo merytoryczna wypowiedź. Ja także studiowałam tutaj licencjat, a później w innych renomowanych /państwowych / magisterkę i podyplomówkę. Kto jest dojrzały intelektualnie i świadomy, co to znaczy "STUDIOWANIE" to nawet w domu, poprzez samokształcenie zdobędzie wiedzę w toku studiów eksternistycznych... I takie też będą egzaminy!
Kim trzeba być, aby takie wydawać opinie... Brak słów.
Tja. Szczególnie mój ulubieniec z THM :) Za moich czasów ów pan kazał nam kupować książkę na zaliczenie z informatyki. Teraz jest "adminę" w Wyższej Bycia i Picia :) Serdecznie (nie)pozdrawiam :)
60 gr. za wpis, a pochwal Ty się, co skończyłeś? Podejrzewam, że na THM-e się skończyło, a teraz podskórnie siedzi w Tobie kompleks braku wyższego wykształcenia.
Co nie zmienia faktu, że tak było u pana od konspektów i potrójnego, a nawet więcej przepisywania zeszytu:)
Skończyłem starą, dobrą, hutniczą szkołę w mieście Krakowie. Z czego jestem dumny, bo udało mi się spełnić zawodowo i na szczęście nie musiałem nikomu sprzedawać swoich wypocin zlepionych z kilkunastu książek - jako własnych oczywiście.
Do gościa „Tja co ma rozumu za 60 groszy” Szkoda, że nie ma lekarstwa na głupotę. Ów Pan zawsze prowadził zajęcia na wysokim poziomie, na jego lekcjach nie grało się w gry, nie rysowało rysunków itp. Ten Pan nigdy nie stawiał ocen za zakup książki, napisanie referatu, zbiórkę makulatury. Był wymagającym i konsekwentnym nauczycielem. W czasach, gdy nie było Internetu i podręczników, napisał skrypt dla uczniów w którym zamieścił treść notatek z lekcji. Dzięki temu było więcej czasu na zajęcia praktyczne przy komputerze, który w tamtych czasach był marzeniem dla wielu uczniów. „Tja..” Wypocinami to są twoje wypowiedzi na forum. Jeśli po 10 latach pracy już się zrealizowałeś zawodowo, to może napisz książkę o swoich osiągnięciach w metalurgii. Absolwenci tej samej szkoły, a może i uczelni, powinni się wspierać, więc przesyłam Ci szczere wyrazy współczucia z powodu kompleksów i ograniczonych horyzontów myślowych.
Tak się składa, że mam ten "bryk" do tej pory. Musieliśmy to kupić na zaliczenie. A teraz ten Pan jest pracownikiem Wyższej Bycia i Picia i znów realizuje swoje "wizje" naukowe. To Ostrowiec i aż Ostrowiec. Przez niektórych nazywany również obraźliwie "Ostrowieś".
