Jakim trzeba być człowiekiem żeby dziecku życzyć żeby coś się stało ! Widać że swoich dzieci niemasz a jeśli masz to zapewne zakomleksiałego mola komputerowego który niema kontaktu z rówieśnikami. A co życzysz dzieciom to ja życzę tobie ! Łatwo na forum pisać bzdury anonimowo.
A inni nie pracują? Nawet na zmiany i chyba mają prawo do odpoczynku we własnym domu. Weź sobie te rozwydrzone dzieci do domu i słuchaj ich non stop jak się drą. Oby w końcu straciły głos.
Do buraka z 20 ;02 to najgorsze , co życzysz Ciebie spotka pustaku złośliwy!
Ciekawe jak wy się zachowywaliście. Rodzice pewnie w piwnicy was zamykali...
Rodzice uczyli kultury i reagowali na to co mówią sąsiedzi. Obecnie to tylko pyskówki niewychowanych madek na jakiekolwiek zwrócenie uwagi. Potomstwo puszczane samopas, które wychowuje ulica i podobna patologia. Rośnie chore społeczeństwo bez zasad i kultury. Niedługo rok szkolny, oby dał w kość rodzicom i dzieciom.Na nauczycieli pyskują, a sami nie potrafią zajmować się bąbelkami.
Na Ogrodach to samo.Mają skwer z placem zabaw przy boisku na Dziewulskiego,drugi nowy plac do wypoczynku obok kortu.Ale im pasuje wysiadywać z dziećmi przed klatkami w bloku.Darcie mordy do późnego wieczora non stop.Chamstwo to jest zbyt delikatne określenie na zachowanie tych rodzinek.Bo mamusia a i dziadek i babka tych wrzeszczących na całe gardło dzieci też zachowują się tak jakby mieszkali w swoim jednorodzinnym domu.I nie interesuje ich że w klatce mieszkają inni ludzie.
Trzeba sprawdzic te rodziny czy nie wystepuje problem alkoholowy, skoro dzieci biegaja do poznych godzin wieczornych to brak opieki
Wrzeszczą do 22 niestety. Ten blok to kopyto, nie wszyscy się znają.
8.30 to wiejskie nawyki przesiadywania na ganku
Zlikwidowac ławki przy klatkach
Też mi się cisną na usta najgorsze epitety słuchając wrzasków non stop. Madkom nie chce się ruszyć parę kroków dalej. Na Ogrodach jest fajny plac zabaw, czasem tam byłem z dzieckiem. Są boiska, a tu zrobili sobie na trawniku. Coś okropnego po prostu. Trawy już prawie wcale nie ma. Rośnie chore społeczeństwo, coraz więcej problemów w przedszkolach i szkołach.
Ktoś wcześniej napisał, że jakaś kobieta wyzywa dzieci. Wcale się temu nie dziwię. One same używają przekleństw, a nie mają nawet 10 lat.
Dokładnie tak.Często na Ogrodach grupki dzieci w wieku 8 czy 9 lat jadą na hulajnogach i rzucają taką słowną wiązankę że niejeden dorosły recydywista byłby w szoku.Słowa na K i H sypią się z ust tych dzieci i zastanawiam się gdzie nabyły takie umiejętności językowe. ?
Zapewne w domach uczą się tego kwiecistego języka. To patologia.
Przykład idzie z góry. Sąsiadka - pani "pedagog" do dzieci znajdujących się pod jej opieką ( wnucząt) :"k...wa mać , co zrobiłeś s... synie jeden..." . Rzecz jasna na cały regulator -wszyscy sąsiedzi muszą wiedzieć o wizycie wnuków . Więc skoro "ciało pedagogiczne" używa takich słów wobec małoletnich - dzieciaki poniżej 8 roku życia, to czemu się dziwić ?
Pisowskie bezstresowe wychowanie smartfonem wychodzi. Porzadny wpierdol pasem zrobi robote