wróży ze wszystkiego ,również z fusów polecam tą wróżbę
Każdy robi jaki uważa...Podzielę się z Wami co mi "przyniosło"korzystanie z wróżb... Od lat biegałam i prawie zawsze słyszałam że bedę szczęślią mężatką do końca życia,że urodzę 2 dzieci i zamieszkam w swoim domu...kurcze pół roku temu strasznie przeżyłam rozwód ,mam 1 dziecko,mieszkam 6 lat w wynajętym mieszkaniu i w ogóle wszystko legło w gruzach...Wszystko dlatego że bezgranicznie wierzyłam we wróżby a chyba nie w to co najważniejsze czyli w to co mam pisane...Nigdy więcej nie pójdę do wróżki i nie to że doradzam Wam ale jeśli wierzymy we wróżby to los nam z czasem pokaże że nie jest to dobra droga...Zadawałam sobie nie raz pytanie dlaczego na początku trochę się sprawdzało a teraz...co poszło nie tak...miało być inaczej...Nie doradzam ale ostrzegam z własnego doświadczenia...
Jedynie Pan Bóg zna naszą przyszłość , jemu jedynie należy ufać i powierzac się każdego dnia bo on jest Naszym ojcem .Niech każdy sobie to rozważy
jak można wogóle w coś takiego wieżyć? Przecież to są bajki wyssane z palca. Śmiać się czy płakać? Bóg nie istnieje, a wróżki to sciema. Zacznijcie wieżyć w siebie to coś osiągniecie! Bóg, przeznaczenie itd, śmieszne to i okrutne. Który bóg, bo jest ich wielu, który jest prawdziwy?
Jeszcze wszystko przed Tobą, może jednak dobre wróżby się sprawdzą gościu 10.13 :-) :-)