Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

Ilość postów: 54 | Odsłon: 9100 | Najnowszy post
  • Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

    Wróciłem z kuracji w Polańczyku i przyznaję,że to co się tam działo przerosło moje oczekiwania.Kuracjusze z chorobami narządu ruchu szaleli od południa(po zabiegach) niemalże do północy. Tańce, dyskoteki, alkohol, rozmowy kipiace seksem, cycate niewiasty, podstarzali Romeo i wszystkie rozmowy na temat spraw łóżkowych. Kobiety w wieku pomenopauzalnym, faceci ze słaba juz sprawnością cielesną, więc dzieci z tego być nie powinno, ale po prostu wstyd.

    Gość_Zenek
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

      no bo turnus mija a ona niczyja !

      Gość_gościuwa
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

        Dziwię się że założyłeś ten wątek ,wszyscy wiedzą jak tam jest od dawna , a czy przypadkiem nie przemawia przez ciebie zazdrość bo nic nie zaliczyłeś i wróciłeś wkurzony?

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

      Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

      Ja bywam co roku w sanatorium to widzę co się dzieje,ale nie można mówić że tak robi większość.Na moje oko to tak może 30-40 %reszta się leczy i odpoczywa.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

        Zenek, masz rację. To jest wstyd! i nie ma tutaj czego zazdrościć ludziom! Dlatego leczę się w miejscu zamieszkania... zarówno na NFZ, jak i prywatnie. A na wycieczki jeżdżę w celach turystyczno - wypoczynkowych. Moim zdaniem, kuracjusze powinni uiszczać pełną odpłatność za wyjazdy na kurację.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

          ja też byłam i wiele widziałam- dzień przed powrotem tak się żegnali kolesie ze jeden w czarnym worku wyjechał -wstyd dla rodziny i koszta bo oddać musieli za wszystko bo zmarł pod wpływem"mocnego ' środka.Rano o lasce - wieczorem hulaj dusza

          Gość_mon
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

          Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

          A jako to wstyd????? bawią się ludzie a ty zazdrościsz i tyle.....

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

            Byłam w Sanatorium 20 lat temu,nie mogłam uwierzyć,że ludzie się tak mogą zachowywać.Żenada.Wolę jednak zwierzątka niż ludzi.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

              Popieram, zwierzęta są lepsze niż ludzie. Takie chyba czasy albo ludzie...

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 13

            Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

            Pomyliłeś, gościu z godz. 21:41, pojęcia... To nie jest DOM UCIECH, tylko SANATORIUM dla ludzi schorowanych. I zamiast poddać się leczeniu, to rozwydrzone towarzystwo pokazuje jakie jest "chore" i czego im najbardziej brakuje. I nie wyskakuj tu z jakąś ZAZDROŚCIĄ, bo i to pojęcie jest dla ciebie niezrozumiałe.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

              bo jest czego zazdrościć

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 15

              Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

              Ja bym to tak ujęła wszyscy by poszli potańczyć lecz nie wszyscy mają z kim i nie wazne czy ma laskę czy nie.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

                Jest zebranie z dyrektorem tego ośrodka i co on mówi kochani chodżcie na tańce bo taniec to ruch a ruch to zdrowie.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

                  zdradzają w sanatoriach, przyjeżdżają do domów i rozwody,konflikty

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

      Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

      Pierwszy raz się było to może szokuje, nigdy nie wyglądało to inaczej

      Gość_czas......
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

        Ja jak byłem to był taki numer, że kuli pozapominali i poniewierały się po sali, a jeden to pojechał na wózku, a z tańców wrócił na własnych nogach. Więc nie opowiadajcie o rozpuście, bo bywają tam również cudowne uzdrowienia.

        Gość_DEDAL
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

          ,,Cudowne uzdrowienia,,, po to chyba są sanatoria - to zart

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Wróciłem z kuracji w Polańczyku…

            Ale Wam się gada. A niech sobie robią co chcą, może psychicznie odpoczną od domu i rodziny, może w domu mają do bani albo są samotni? Ja bym tam pojechała, na tańce bym chodziła, faceci niechby mnie obskakiwali. A co!

            A skąd ty wiesz, Zenon, że oni, ci podstarzali się tam ten tego, materacem nie byłeś, a bajki każdy może opowiadać, w pewnym wieku faceci zmieniają się w erotomanów gawędziarzy.

            Niestety, w sanatorium nie byłam jeszcze, ale może pojadę.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -