I po co to ubezpieczenie. Jestem ubezpieczona, ponad 20 lat potrącają mi ubezpieczenie nie małe bo około 70 zł miesięcznie, złamałam nogę i nie otrzymałam odszkodowania bo złamanie patologiczne, i po co to ubezpieczenie ?
Jeśli tak Wam źle i nic nie pasuje, to po diabła posyłacie dzieci do szkoły?
http://www.dobra-rada.pl/nauczanie-w-domu-za-i-przeciw_1628
A jak wygląda sprawa wyprawki dziecka w przedszkolu w kwocie 120 zł. Dziecko cały rok maluje wspólnymi, połamanymi kredkami i albo dostaje 1/2 kartki albo 1/4 do malowania ....farby ze 3 razy do roku nie wspomne już o plastelinie. Kto więc odpowiada za wyliczenie tej kwoty ...i czy to jest obowiązkowe?
do goscia z 11:07 tylko kto poniesie odpowiedzialność za dziecko nieubezpieczone od NW, gdy na wycieczce zdarzy się jakiś wypadek. Wycieczki organizowane mają swoje ubezpieczenie? tego to nie słyszałem, chyba coś ci się pomyliło. Czyli dzieci idące np. z nauczycielem do parku są jakoś specjalnie ubezpieczone rozumując Twój tok myślenia to przecież też wycieczka zorganizowana.