Witam. Niebawem czeka mnie egzamin w Kielcach, w zwiazku z tym pytam, czy ktoś ma to już za sobą- Kielce- i czy mógłby podzielić sie swoimi wrażeniami?
Hej, mi się udało zdać w Kielcach za pierwszym razem. Zdawalem 3 lata temu, dzielilo sie wtedy ludzi na 3 osobowe grupy, z ktorych kazda byla przypisywana do jednego egzaminatora. Mialem w grupie chlopaka i dziewczyne, chlopak podchodzil 3 raz a dziewczyna 7. Nie wiem jak dziewczyna ale chlopak zdal, w ogole sporo osob zdawalo, wiekszosc oblewala, niektorzy w dodatku juz na placu. Jedyne co moge powiedziec, bedziesz na pewno jechal przez to skrzyzowanie rownorzedne, na osiedlu takich domkow, pamietaj zeby tam przepuszczac wszystkich z prawej, ogolnie duzo machaj glowa, pokazuj to, ze sie wszedzie rozgladasz i chcesz wszystko widziec, to spory plus
No a jak to jest z drogami osiedlowymi? To też w końcu skrzyżowanie? Im blizej tym bardziej mi się wszystko knoci....Np. powie mi skrecić na najbliższym skrzyżowaniu. I to ma być z każdą drogą?- poza wjazdem na parking czy pod sklep:) Ograniczenia prędkości też do tego momentu?
Machanie głową- fakt instruktor cały czas zwraca mi na to uwagę. Ja niestety krecę tylko oczami....
Ja po osiedlowych prawie nie jezdzilem, robilem na nich tylko zawracanie. O takie rzeczy jak skrecanie na najblizszym skrzyzowaniu sie raczej nie martw. Teraz jest takie prawo, ze kazde skrzyzowanie musi byc oznaczone (np u nas na warynskiego, co jakis czas temu modernizowali, setki znakow ale wiadomo, ze jest skrzyzowanie), czyli przed kazdym skrzyzowaniem beda znaki pierwszenstwa, wiec jesli nie ma znaku jedziesz prosto. Co do predkosci jedz sobie po prostu tak ~48 (ograniczen raczej nie ma tam zbyt wielu, przynajmniej ja zadnych nie spotkalem) i nikt sie nie przyczepi, z reszta nigdzie ci sie chyba nie spieszy. Tak w ogole to najpierw zapomnialem zapalic ponownie swiatel po wyjezdzie z osrodka a chwile po tym zgasl mi 2 razy samochod na pierwszym skrzyzowaniu wiec glowa do gory :d
Też zdawałam 3 lata temu w Kielcach. A zdałam za 2 razem bo za pierwszym jakiś pieszy mi wyleciał ( jestem pewna, że podstawiony, ale możecie się śmiać ) na skrzyżowaniu pod WORDem w 45 minucie. Uważaj też na Bocianku, jak każe wjechać od Warszawskiej między bloki. Trzeba tam się poruszać po strzałkach kierujących w prawo. Ogólnie zasada jest taka, że jak czegoś nie nauczyłaś się na pamięć to patrz na znaki. Powodzenia;]
Trzeba uwazac przed przejsciami, jak wracalem do osrodka to przed kazdymi mozliwymi przejsciami zwalnialem tak do ok 40 nawet mniej i oplacilo sie na ostatnim, jakas pani sobie z telefonem szla i w ogole nie patrzyla czy cos nadjezdza.
Jeżeli zdajesz w Kielcach to z tej strony możesz się dużo dowiedzieć odnośnie egzaminów http://forum.ckprawko.pl/viewtopic.php?f=18&t=153&sid=377c19d8928f842c8558ee517593ac24
Ja zdawałam w Kielcach. Zdałam za pierwszym razem w tamtym roku. Wiem, że to trudne, ale nie denerwuj się. Nie warto! Pamiętaj, aby przy wyjeździe z ośrodka zatrzymać się, bo masz tam znak STOP. Na moim egzaminie miałam kilka krzyżówek podrzędnych, drogi jednokierunkowe, gdzie musisz wiedzieć jak się ustawić przy skręcie w odpowiednią stronę. Uważaj na znaki ograniczenia prędkości, bo przy remontach ustawili ich kilka. Jeden masz przy powrocie do ośrodka, jadąc od ośrodka nie widzisz go. Uważaj na pieszych, zwłaszcza przy Politechnice i akademikach, którzy lubią wbiegać na ulice. Jak będziesz zmieniać pasy ruchu upewniaj się kilka razy w lusterku, egzaminatorzy zwracają na to uwagę. Ja przed egzaminem wykupiłam sobie dodatkowe jazdy w Kielcach z innym instruktorem. Dużo dało mi to, bo inna osoba obok na egzaminie, która wydaje mi polecenia nie stresowała mnie tak bardzo. Pamiętaj tez, że jak masz skręt warunkowy to trzeba zatrzymać się przed sygnalizatorem.
No a jak mi kazre skrecić na osiedle- to jakiej komendy mam się spodziewać jak nie skrzyżowanie skręt?
Na jednokierunkowych wysiadam- wiecznie umknie mi gdzieś znak, a jak już widzę to za krzyżówką już zapomne czy był powtórzony czy już dwukeir. o i tak. Stwierdzam, że jak nie ma znaku to już dwukier., bo znak ważny do pierwszej krzyzówki (o ile nie z drogą osiedlową).
A jeszcze tak- jak to jest z ogrzewaniem? Czy koniecznie muszę sie bawić tymi pokrętłami czy ujdzie (no chyba ze mi szyby zaparują)?
I wycieraczki. Czy to normalne, ze raz w Nissanie macham dźwignią góra dół na pzrenie i końcówką na tylnie, a innym razem końcówką na przednie a środkiem na tylnie bez machania góra dół? już wstyd kolejny raz instruktora pytać!
LUdzie przecież jest trasa ustalona więc można się nią przejechać i zobaczyć co i jak:P
W poniedziałek mam testy na kat. A:)
Jaka trasa? Trasa ustalona jest teoretycznie, a każdy jeździ jak uważa.
kolelgowi timi, trasa ustalona jest tylko dla tych co zdaja na kat. A, dla B nie ma zadnych tras, po prostu sie jezdzi tam, gdzie egzaminator chce
No jakaś tam trasa jest na stronie WORDU podana, nie pisze konkretnie do jakiej kategorii. Byc moz etylko A. W każdym bądź razie egzaminatorzy jeżdżą jak chcą.