Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Wojna stażystki z pracodawcą

Ilość postów: 10 | Odsłon: 2053 | Najnowszy post
  • Wojna stażystki z pracodawcą

    link niżej

    Gość_:)
    Zgłoś
    Odpowiedz
      • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

        http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/1,125292,15293564,Poklocila_sie_z_szefem_i_odeszla__Wyrok_NSA__stazysta.html#BoxSlotII3img

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 3

      Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

      co w pracy się nie układa??

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

        Trzeba walczyć o swoje prawa, ale w tym przypadku wyrok NSA był sprawiedliwy. Szkoda, że taki problem zrobił się o pół godziny (jeśli faktycznie był to jedyny powód).

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

          Wg. mnie nie był i na pewno na miejscu tej dziewczyny drążyłabym temat wyżej. Czasy niewolnictwa podobno dawno za nami.

          Gość_:)
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

          Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

          Jaki był wyrok? Sprawiedliwy? A w ogóle to dlaczego stażysta nie ma prawa rezygnować ze stażu w trakcie jego trwania? To jakieś niewolnictwo jest, że trzeba odrobić do końca jak się podpisało umowę? W ogóle nie powinna mieć miejsce taka sytuacja - jeśli stażyście nie pasuje miejsca pracy, a firmie nie pasuje stażysta, to w każdej chwili powinni mieć możliwość odstąpienia od umowy i koniec.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

            Zgadzam się, że każdy człowiek powinien mieć możliwość wyboru miejsca pracy/ pracodawcy, również stażysta. W tym przypadku pracodawca nie wymagał od stażystki niczego ponadto to co przewidywała umowa stażowa (praca 8 godz.).

            Ja to widzę tak, że przychodzi na staż dziewczyna, która dopiero ma być przygotowana do pracy na stanowisku.Od razu wnosi roszczenia o przywileje jakie mają inni pracownicy. Dla mnie przyczyna nieporozumienia jest wogóle śmieszna , ale jeśli nie pasowały jej warunki pracy, które znała w momencie podpisywania umowy to oczywiście ma prawo pożegnać się z pracodawcą (nikt jej do pracy nie będzie zmuszał) ale musi liczyć się, że traci stypendium.

            Inna sytuacja byłaby gdyby wina rozwiązania leżała po stronie pracodawcy. Wówczas faktycznie byłby sens walczyć o resztę stypendium.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

              Według mnie staże to jedno wielkie nieporozumienie. Sam kiedyś trafiłem na staż, chociaż nawet nie zabiegałem o niego. Dostałem skierowanie z UP w Ostrowcu. Poszedłem więc, na rozmowę ..pracodawca naopowiqdał mi bajek, odnośnie stanowska pracy i samej pracy. Zgodziłem się na staż, i podpisałem umowę.

              Jak się wkrótce okazło, moje miejsce pracy nie wyglądało do końca tak jak opisywał to pracodawca - właściwie to nie miałem swojego stanowiska pracy tylko korzystałem doraźnie z uprzejmości innych pracowników. Nie miałem podstawowych narzędzi pracy, które były niezbędne do jej wykonywania. Nie otrzymałem odzieży, obówia roboczego - praca na hali produkcyjnej. Pracodawca chciał wysyłać mnie, jako stażystę w kilkudniowe delegacje. Hala produkcyjna na, której pracowałem nie miała odbioru technicznego - nie mówię już o suwnicach i innych urządzeniach.

              Więc po tygodniu poszedłem do mojego pracodawcy oznajmić mu, że nie zamierzam dalej kontynuować stażu w tych warunkach ponieważ umawialiśmy się na zupełnie co innego. Napisałem pismo, że z dniem takim a takim rezygnuję ze stażu w danej firmie z winy pracodawcy. Wypunktowałem wszystkie uchybienia, pracodawca przybił mi pieczątkę - niechętnie co prawda - że przyjmuje moje pismo do wiadomości i staż zakończyłem.

              Pracodawca później pisał jeszcze podobno wyjaśnienia i odwołania do UP ale racja została po mojej stronie.

              Jedynym plusem dla załogi tam zatrudnionej był zakup przez firmę dla wszystkich pracowników ubrania roboczego, którego nie dostawali od lat i chodzili w kupionym z własnej pensji.

              Najciekawsze jest to, że pracownicy UP nie sprawdzają gdzie kierują ludzi na staż, nie potrafią powiedzieć nic o firmie ani o stanowisku, poza tym co potencjalny pracodawca napisał w papierach. Szok. Tak wyglądają staże w Ostrowcu.

              Właściwie nie powinienem pisać pracodawca tylko stażodawca, bo po stażu i tak 90% ludzi idzie spowrotem na kuroniówkę bo stażodawca woli wziąć następnego jelenia do golenia.

              Ale warto walczyć, i pokazywać takim, że są jeszcze myślący ludzie nabtym łez padole :-) hej

              Gość_jorguś
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Wojna stażystki z pracodawcą

                Najciekawiej wyglądają staże z FUNDUSZY UNIJNYCH w naszym mieście. Tym powinny zająć się odpowiednie komórki kontrolne na wysokim szczeblu, bo w dużym stopniu są wyłudzane pieniądze unijne, a instytucje, które organizują i zarabiają na tych stażach - to jest ich podstawa działalności - umawiają się z pracodawcami, BO NIE CHCE IM SIĘ SZUKAĆ STAŻY W DUŻYCH FIRMACH - najczęściej są to małe firmy typu biura rachunkowe itp, które zatrudniają na czarno zarejestrowane wcześniej osoby, zgłaszając jednocześnie zapotrzebowanie na staż i ta sama osoba potem pracuje dalej, tyle że za pieniądze unijne czyli nasze podatników. A przecież idea stażu jest taka, aby osoba zdobyła nowe kwalifikacje. Tymczasem TA IDEA - zamiast służyć obywatelowi - sprowadza się do przeniesienia ciężaru zatrudnienia pracownika z pracodawcy na WORECZEK UNIJNYCH PIENIĘDZY i oczywiście dobrego zarobku instytucji trudniących się taką formą zarobkowania. Tak więc jak zwykle w naszym kraju wypaczenia przede wszystkim ......

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -