Niech pisdzielcy panoszą się w radiu co ma ryja! Ale won od TRÓJKI.
Możesz wytłumaczyć ten bełkot spod linka? Zaprzeczyli, potwierdzili czy tylko się żalą. Dobra zmiana.. prawie nocna zmiana.
trzymywanie w permanentnym oburzeniu swoich czytelników to jedyne co im zostało aby utrzymywać ludzi po swojej stronie. A jak nie ma się na co oburzać? No to co z tego? To coś się wymyśli. "Śląsk to patologia", "nasi przeciwnicy to gorszy sort", "zmienimy prawo by nikt nam nie przeszkadzał", kary za seks, więzienie za aborcję z gwałtu, fejkowe tweety i tak codziennie. Tysiące, dziesiątki tysiące kłamstw, półprawd, przeinaczeń. Wszystko po to aby ludzi okłamywać, jak to "oni" są źli. Przekaz poszedł? Wkurzyli się? I dobrze, o to chodzi. Nawet im jutro możemy powiedzieć że to nieprawda, gdzieś tam drobnym druczkiem. A potem rozpętamy kolejny front.
PS. Wiecie co będzie następne jak się już skończy z Rzeplińskim? Będzie o standardach opieki okołoporodowej. A wiecie dlaczego? Bo szefem Fundacji "Rodzić po ludzku", która już zaczyna kręcić aferę (choć nie do końca jeszcze wiadomo o co) jest Piotr Pacewicz. Tak, ten Piotr Pacewicz, z tej gazety. W Radzie i Zarządzie są jeszcze panie z Wyborczej i TOK FM.
Ale oczywiście tego się z gazety nie dowiecie. Będzie "Znana fundacja ostro i krytycznie" albo coś w tym stylu. Zakład, że do świąt będzie o tym? O co?
1. ,,Gazeta Wyborcza" opublikowała paszkwil (paszKWIK) na zarząd radiowej ,,Trójki". Według jej wersji, trzech popularnych dziennikarzy tej stacji - Mann, Andrus i Niedźwiecki - wystąpiło w obronie zwalnianych dziennikarzy.
2. Przypomnijmy - ,,Gazeta Wyborcza"... sama jest właśnie w trakcie zwalniania dziennikarzy, i to na masową, gigantyczną skalę.
3. Jak napisała w swoim artykule Agnieszka Kublik, Wojciech Mann miał usłyszeć od pani prezes ,,Trójki", że ,,zachowuje się jakby to było jego radio" i że ma ,,braki warsztatowe".
4. Wieść gruchnęła przez (anty)polskie media z prędkością błyskawicy. Nikt nie zaczekał na taki drobiazg jak potwierdzenie tych rewelacji. Media zaczęły kręcić wokół tego nagonkę na PiS, profil ,,Sok z Wałęsy" (czy jakoś tak) naprodukował stos nowych memów, a szanowany przez wielu dziennikarz Konrad Piasecki dołączył do nagonki i opublikował na twitterze wpis: ,,Powiedzieć W. Mannowi że ma warsztatowe braki, to tak jak powiedzieć pegazowi, że marny z niego koń."
5. Prezes ,,Trójki" zdementowała plotki o wypominaniu ,,braku warsztatu" Mannowi.
6. Kilka godzin później, ku rozpaczy całego obozu korytowego, zdementował te plotki również... Wojciech Mann.
7. I ch** bombki strzelił. ,,Nie przejmować się, kłamać dalej". Propagandystka oczywiście nie poniesie żadnych konsekwencji swojego perfidnego kłamstwa. Nawet jeśli Michnik będzie musiał zwolnić TYSIĄC osób, najwierniejsi propagandyści pójdą na dno jako ostatni. (y)
Panie Piasecki, nie wstyd panu takiego wygłupienia się? Warto było na ślepo wierzyć ,,GazoWni"...? Serio? Po tylu latach? Nadal...?!
Dedykuję panu inną sentencję. Czerpać wiedzę o rzeczywistości z propagandy ,,Gazety Wyborczej", to jak czerpać wodę do picia z klozetu.