W odróżnieniu od wielu przeciwników pana Owsiaka nie mam zamiaru rozprawiać o finansach, sugerowanych nieprawidłowościach, czy wręcz oskarżać o kradzieże. To nie moja sprawa i niezbyt mnie to obchodzi, ponieważ ważniejsza jest dla mnie instytucja systemu „okrągło-stołowego” o nazwie WOŚP – pisze Piotr Wroński na portalu kryminalka.pl
Jak co roku od kilku tygodni narasta w mediach presja psychologiczna na ludzi, by wrzucali do puszek ciężko zarobione grosze w zamian za papierowe serduszko. Oczywiście, nie musisz wrzucać! Nikt cię przecież nie zmusza! Możesz minąć zmarznięte dzieciaki i przejść dalej! „Róbta”, przecież, „co chceta”. Możesz, tylko wówczas musisz znieść pełne nagany spojrzenia dzieci, ich rodziców i obserwujących cię dorosłych, ich uśmieszki oraz ironiczne uwagi pod twoim adresem. Zostałeś już skatalogowany i oznaczony, jako ksenofob, rasista, egoista i zaliczony do „ciemnogrodu”. Twoi sąsiedzi dowiedzą się o tym, a twoje dziecko będą palcami wytykać w szkole: „O to dzieciak tego, który nie chciał pomóc biednym umierającym noworodkom lub innym w potrzebie” i nie ważne jest to, że jako jedyny wśród oznaczonych papierkiem w kształcie serca zawsze zatrzymasz się na ulicy, by pomóc potrzebującemu, że nie uciekasz na drugą stronę , gdy widzisz upadek drugiego człowieka, tylko bez wahania rzucasz się, by wesprzeć go. To nie ważne, bo nie zostałeś oznaczony, otagowany czerwoną naklejką, która stała się swoistą hostią, obmywającą raz w roku codzienne grzechy oznaczonych. Przez rok mogłeś kraść i oszukiwać, robić świństwa bliźnim, ale jeśli raz do roku dasz coś do puszki, to uznają ciebie za dobrego człowieka, a nie tego zaganianego frajera, który podnosi leżącego. Wiesz o tym i dlatego ulegasz. Wrzucasz coś dla świętego spokoju, przyklejasz serduszko na kurtce, by inni widzieli i nie zaczepiali cię już, a w domu wyrzucasz je do śmieci. Jeśli jednak pracujesz w Mordorze, to zostawiasz, bo twój szef sprawdzi, czy okazałeś się „społecznikiem” w niedzielę. Przecież WOŚP to wspaniała proteza czystego sumienia. W dodatku telewizja co chwila informuje cię, że tylko WOŚP ratuje dzieci, noworodki i starców. Nie lekarze, nie szpitale, nie system zdrowia, a tylko fundacja pana Owsiaka. Oglądasz co pięć minut „cudownie” uratowane maluchy i ich „szczęśliwych” rodziców. Wszystko piękne oraz w HD. Jak więc, można nie dać nic zmarzniętym dzieciakom?
Pamiętacie bajkę Andersena? Nazywam to przymusem psychologicznym, wykorzystującym mechanizm dziewczynki z zapałkami. Nie wiem, czy jest to termin psychologiczny, ale funkcjonuje wspaniale przez 26 lat. Od początku system wytworzył kanał, którym usprawiedliwia swoją niekompetencję, cynizm oraz swoją pazerność jednodniową „litością” nad zamarzającym dzieckiem. Mam jeszcze jedno skojarzenie: Brecht i „Opera za Trzy Grosze”. To tylko „trzy grosze” zarobione dzięki dzieciom biedaków, które nic nie naprawią. W dodatku, WOŚP stał się obecnie imprezą polityczną oraz ideologiczną, której celem jest zbudowanie obrazu relatywizującego zarówno dobroczynność, jak i jej sens. Raz można to znieść. Może dwa, lub nawet trzy, ale jeśli jest to cykliczne, staje się systemem, w którym nie ma nic spontanicznego, bo zimna kalkulacja zastąpiła naturalną ofiarność człowieka, kalkulując, ile pudełek z zapałkami jest potrzebne dla jednej zmarzniętej jednostki dziewczęcej, by odnieść spodziewany zysk, pomnożony przez ilość jednostek. I może o to właśnie chodzi?
http://kryminalka.pl/robta-zapalki-dziewczynki-czekaja-czyli-kilka-slow-o-wosp/
720 milionów zł przez 25 lat.
Budżet NFZ na 1 rok to 77 miliardów zł.
1% rocznego budżetu NFZ zebrała WOŚP przez 25 lat. Nieźle :) Byśmy bez Jurka poumierali.
Większość budżetu NFZ to wypłaty, refundacje i czynsze. WOŚP to sprzęt. Pachnie ciemniakiem z daleka.
A sprzęt stoi na dworze i sam się obsługuje? Czy jest w pomieszczeniach, za które płaci się czynsz i jego obsługa bierze pensje?
Nikt nie neguje wkładu WOŚP, ale jest on minimalny.
Ale nie ma czegoś takiego jak minimalne ratowanie życia. Kapiszi?
A rozmawiałeś kiedyś z lekarzem o celowości reanimacji, jej skutkach i odstapieniu od reanimacji?
A ile z tego budżetu NFZ idzie na nowy sprzęt do ratowania dzieci? Jedna tysięczna procenta? I skoro to są takie drobne pieniądze z tego Wośp, to jak to możliwe, że w każdym szpitalu praktycznie można znaleźć sprzęt oblepiony serduszkami? I że lekarze wyrażają się o całej akcji wyłącznie pozytywnie, bo wiedzą, że bez niego by sobie nie poradzili? I jaki sens jest przepisywanie w kółko tych samych manipulacji z prawicowych gadzinówek albo zwykłe kopiowanie i wklejanie ich? Może zamiast kopiować cudze, napisz coś swojego?
"musisz znieść pełne nagany spojrzenia dzieci, ich rodziców i obserwujących cię dorosłych" - totalna bzdura, nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Pomagam WOŚP przez internet, więc nie wrzucam do puszek, bo nie mam takiej potrzeby. Nigdy nie spotkałem się z "presją psychologiczną". Ciekawe, że zwykle odczuwają ją ludzie, którzy źle czują się z tym, że inni cieszą się pomagając innym, podczas gdy oni wolą skrzywieni chodzić z podniesioną głową.
"imprezą polityczną oraz ideologiczną" - a jakaż to idelologia i partia za tym stoi? Niech zgadnę. Lewacka. Bo jak ktoś chce pomagać innym, to na pewno lewak..
"zbudowanie obrazu relatywizującego zarówno dobroczynność, jak i jej sens. Raz można to znieść. Może dwa, lub nawet trzy, ale jeśli jest to cykliczne, staje się systemem, w którym nie ma nic spontanicznego, bo zimna kalkulacja zastąpiła naturalną ofiarność człowieka, ": WOŚP gra RAZ W ROKU. I co roku padają te same oskarżenia, które rok wcześniej były dementowane. Naprawdę:
Nie szkoda wam energii? Nikt nie każe wam pomagać obcym dzieciom. W czasie poświęcanym na sączenie jadu na forum moglibyście zrobić coś dobrego dla swoich bliskich. Ci co chcą brać udział w WOŚP, zrobią to i tak. Ci co nie chcą, nie zrobią tego choćby Jurkowi skrzydła wyrosły i został kanonizowany i sam papież zagrałby na scenie. Szkoda energii jednych i drugich, bo i tak się nie dogadamy.
Zły Owsiak kupuje sprzęt, który biedne szpitale muszą obsługiwać i utrzymywać... Powinien być osobny WOŚP na obsługę i utrzymanie sprzętu oraz na opłacenie czynszu w pokojach przeznaczonych na sprzęt!
Przypominam, że sprzęt nie jest wciskany szpitalom na siłę. Szpital po taki sprzęt sam musi się zgłosić, podpisać umowę, zobowiązać się że nie będzie wykorzystywany do płatnych badań itp.
To trochę jakbyś wygrał mercedesa i narzekał, że musisz sobie OC zapłacić i darczyńca ci tego nie zapewnił.
Ergo: szukacie dziury w całym.
"Nikt nie neguje wkładu WOŚP, ale jest on minimalny." - lekarze twierdzą coś zupełnie odwrotnego. Ale oczywiście internetowi mądrale wiedzą lepiej.
To raczej tak, jakbym założył czerwone rajtuzy, zmieniał rolki z papierem toaletowym w fabryce Mercedesa, zbierał na to kas od ludzi i mówił, że pomagam Mercedesowi.
Czynsze i pensje są składową całego systemu ochrony zdrowia. Bez czynszów i pensji ochrona zdrowia by nie istniała.
Szanowni Państwo! Moje dziecko miało wypadek, straciło przytomność. W szpitalu w Kielcach 80% urządzeń poobklejane jest serduszkami. Więc nie pieprzcie bzdur że to zła inicjatywa! Ludzie! pogłupieliście całkiem??? Księża powinni sami poprzeć tę inicjatywę i jedną tacę przeznaczyć na WOŚP,mieliby dużo więcej przychylnych parafian. Zawiść, głupota i prostactwo Polaków już raz doprowadziło do wymazania naszego kraju z mapy Europy. Dla mnie jednym z gorszych szkodników jest Pan Rydzyk. Jutro idę z całą rodziną i wesprę WOŚP.
Nie to że się czepiam ale to że są oblepione serduszkami nie znaczy że sa zakupione przeż WOŚP.
20:02. Ty naprawdę wiesz, co piszesz? Wiesz o czym rozmawiamy?Jesteś trzeźwy/a czy udajesz wariata? Jak myślisz prowokatorze, ktoś sobie w szpitalach nakleja serduszka Orkiestry tam, gdzie mu się wydaje, że będą ładnie wyglądały? Zastanawiam się, jak wy trolle kiedyś wytłumaczycie się na sądzie ostatecznym z tego typu niegodziwości i nieludzkiej podłości. Chyba, że nie wierzycie w sąd ostateczny i jest wam obojętne, tak jak wiara katolicka, którą kalacie jako czołowi hipokryci leżący krzyżem przy ołtarzach. Zastanawiam się, co jest gorsze, twoja głupota czy podłość?
