chciałam zapytać czy u was też tak słabo to idzie,niby ruch jest i cały miesiąc się pracuje zarabia ale na koniec miesiąca oddajje prawie wszystko na rachunki, podatki i zus.Już mam dosyć tego własnego biznesu w Ostrowcu.Jak żyć.
To samo,a nawet gorzej bo ostatnio nawet na rachunki nie starcza.Dlatego zwijam interes.
Nie tak łatwo zamknąc interes ,na to trzeba miec tez kasę ...
jak to?? ile kosztuje zamknięcie firmy??
Tak to, że musisz mieć ZUS i Skarbówkę uregulowaną. Zus to mniejszy problem, natomiast jeśli wisisz skarbówce kilka tys, a skoro zamykasz, to nie masz kasy, nie uregulujesz, to dług względem Skarbu Państwa polega karze więzienia. Pozatym żeby nie mieć problemów należałoby wyregulować wszystkei zaległości, za faktury, za czynsz, pensje pracownikom itp. I jeśli liczyłeś na cud i ciągnąłeś firmę ile się tylko dało do przodu,to pewnie zadłużony jesteś, zaległości też masz. Nikt Ci kredytu nie udzieli, a odsetki rosną szybko. Opóźnij sie z kilkoma ratami i już lawina, leżysz i kwiczysz.
Szanowni przedsiębiorcy jesteście jedynie niewolnikami państwa, które zagrabia ok. 3/4 waszej ciężkiej pracy (skladki emerytalno - rentowe, ubezpiecznie zdrowotne, podatek dochodwy, VAT itd.) więc czemu się dziwić ? W średniowieczu chłop pańszczyźniany odrabiał na polu swojego pana 3 dni w tygodniu, a przez resztę czasu pracowal wyłącznie na siebie i na swoją rodzinę. W dzisiejszych czasach dzień wolności podatkowej przypada ok. czerwca - lipca. Oznacza to, ni mniej ni więcej, że lepiej było być chłopem pańszczyźnianym, który wszystkie swoje obowiązki był w stanie zrealizować przez około 5 mięsięcy w roku, niż obecnie przedsiębiorcą, który na siebie i swoich bliskich zarabia po upływie 6 miesiąca roku. Acha, przy następnych wyborach nie zapomnijcie tylko oddać głosu na PO - bo to przecież partia przyjazna drobnej przedsiębiorczości - świadczy o tym choćby fakt utworzenia nowych 100.000 etetów urzędniczych. Zgadnijcie, kto je finansuje ??? :)
Ja wykonuję od 16 lat taki zawód , że codziennie mam styczność z właścicielami , sprzedawcami , dystrybutorami , producentami itp. i niestety gdzie nie przystawi się ucho to wszędzie wieje katastrofą .
Wszystko sypać się zaczęło dość mocno od jesieni zeszłego roku .
Prawdą jest , że większość nie wyrabia na same koszty , a od wspomnianej jesieni wszyscy baardzo poredukowali do minimum zatrudnienie wraz z poborami - to z musu nie z cwaniactwa , choć i takie przypadki znam .
W działalności pewnych kosztów się nikt nie pozbędzie , a nie są one małe .
Na razie każdy czeka do wiosny marzec- kwiecień , ale w czuję , że po prostu to jest takie oszukiwanie się siebie , bo moim zdaniem oprócz wiosennego słońca nie ma żadnych innych logicznych przesłanek , żeby cokolwiek w gospodarce się ruszyło - raczej będzie gorzej .
Nie jest tak tragicznie. Nie przesadzajcie. Są miesiące lepsze i gorsze jak zawsze.
U mnie wszystko ok. Od 2007 prowadzę działalność - cały czas grubo do przodu.
W handlu bedzie coraz gorzej ,bo ludzie oszczędzaja .jeśli ktoś ma kupic bluzke w slkepie czy na targu za kilkadziesiąt zł ,to woli iśc do szmatexu i kupić za parę zł i wie że ta bluzka nie rozlezie się po 1 praniu,super marketów powstaje jak grzybów po deszczu ,więc detalista ,który siła rzeczy ma wieksze ceny i mniejszy asortyment też traci klientów ,których kusza promocjami sklepy wielkopowierzchniowe na które promocje detalisty nie stac .itd itd
Zależy czym handlujesz. Części do używanych samochodów schodzą na allegro jak świeże bułeczki. Wystarczy znaleźć dobre źródło (czytaj szroty za granicą), potem odpowiednia cena i jest się nieźle do przodu.
aj sami się nakręcamy kryzysem i to są skutki tego wszystkiego. Jak by w TV bębnili że jest dobrze że gospodarka jest ok że kryzysu nie ma to było jak normalnie. A tak to sami sobie robimy ten los
Bo przez parę lat nie robiono nic by napędzać gospodarkę
Dostaliśmy trochę kasy z unii i przejedliśmy resztę przejemy niebawem
Gospodarka toczyła się sama dopóki nie wyciągano łapy po pieniądze bo mało
Wyhamowano skutecznie na kilka lat
Po PO przyjdą inni i nie wiem kto by to był to nic nie zrobią nagle.......
już nowi zrobili, polska giełda od stycznia jest na dnie, wyparowalo w trzy miesiące 150mld zl nie ma gorszego wyniku na swiecie a w wiadomościach mówią że jest wspaniale ot dobra zmiana czy ktoś temu zaprzeczy?
@mmm - no ja właśnie działam w handlu - tylko tym bezpośrednim :) Nie narzekam :)
Czytając Twój post jednak zastanawiam się nad czymś bo przecież "szmatex" to też handel - a sam napisales ze w handlu coraz gorzej. Z tym sie nie zgodze - w handlu jest dobrze - tylko trzeba wiedziec czym handlowac.
No na pewno non stop idzie handel szmatami z zachodu i alkoholem :)
To co piszesz że trzeba wiedzieć czym handlować, nijak się ma do rzeczywistości
mam wielu kolegów w przeróżnych branżach i wszędzie jest bryndza, problem leży w tym, że potencjalni klienci (ostrowczanie)mają puste kieszenie, zbyt dużo płacą za mieszkanie, media itp. W marketach kupują w dużej mierze przyjezdni popatrz na rejestracje.
Przecież nie musisz ograniczać handlu do Ostrowca. Można z powodzeniem sprzedawać w sieci, np na allegro. Trzeba wiedzieć tylko czym handlować. Nie zgodzę się, że w handlu jest bryndza, na pewno nie we wszystkich branżach.