Nie mam pracy ani nie widzę możliwości zatrudnienia gdziekolwiek...jak myślicie, warto otworzyć własną działalność?...jesli tak, to jaką?....
Jakby ktoś miał pomysł na dobry własny biznes,to uwierz mi,sam by go otworzył a nie podawała innym swój pomysł na talerzu :)
Jestem tego samego zdania co gosc z 12:42. Nikt Ci nie da dobrego pomyslu na biznes bo to najwazniejsza rzec. Co innego pomoc przy biznesie. Wymysl cos i jak dojdziesz do wniosku, ze to cos ma szanse utrzymac sie na rynku, postaraj sie o dotacje. Od grudnia widuje na tablicach ogloszen ulotke z haslem Twoj biznes, Twoja szansa na cos tam. Taki projekt z Unii. Na poczatku termin przyjmowania wnioskow mial sie konczyc w grudniu, ale widocznie mieli za malo wnioskow i przedluzyli juz drugi raz. Obecnie przyjmuja wnioski do 18 stycznia (nie wiadomo czy znowu nie przedluza). Projekt polega na tym, ze zapisujesz sie, piszesz krotki biznes plan, ogolnie wypelniasz troche dziwny wniosek i skladasz. Jezeli sie dostaniesz, to idziesz na kursy z prowadzenia firmy, z pisania normalnego biznes planu itp. Pozniej piszesz wlasny juz normalny biznes plan i jezeli bedzie wystarczajaco atrakcyjny, to go przyjmuja i masz szanse otrzymania dotacji. Nastepnie mozesz sie starac rowniez o wsparcie pomostowe, czyli przez pol roku co miesiac otrzymujesz ok 600 - 700zl na utrzymanie firmy (nie pamietam dokladnie, ale cos kolo tej kwoty ktora podalem). Ogolnie projekt fajny, ale mnie przerazaja te wszystkie formalnosci i wnioski, ktore trzeba skladac i wypisywac. Jak na to patrzylem to mialem wrazenie, ze nie ogarne tego wszystkiego i dalem sobie spokoj. Ty natomiast mozesz probowac, moze Ci sie uda :)
ja mam pomysł, ale nie w Ostrowcu a w okolicy. Trochę kasy na to by poszło ( rozruch), ale nie wiem czy jest to opłacalne na dłuższą metę.
Sproboj zrobic sobie taki skrocony biznes plan na wlasne potrzeby, przelicz wszystko. Nie pamietam jak sie to nazywalo, ale chodzilo o to, ze szacowalo sie ryzyko przedsiewziecia. Jezeli jest jakas szansa, ze to wypali, a potrzebna Ci kasa na rozruch to sproboj z ta dotacja i moze sie uda.
A ja ci podpowiem: w Rynku i okolicach jak Kościelna,Okólna,Aleja brakuje baru ze zwykłym jedzeniem. Pełno naokoło kebabów, girosów. Kiedyś było takie jedzenie na policji i zawsze pełno ludzi. Można by było otworzyć coś takiego jak na Słonku.Więc szukaj lokalu.
nie, to nie kolektura lotka. Nic w tym kierunku. Żeby to otworzyć to trzeba przejść najpierw przez huragan biurokratyczny - pozwolenia, odbiory, licencje..Już samo to zniechęca.
jesli sama nie wiesz jaka dzialalnosc otworzyc to nawet sie za to nie bierz, ja wiem i w tym roku mam nadzieje otworzyc pierwsza, a w przyszłym 2 :) oby wypalilo bo ostrowiec to dziwny jest :)