Witam dostałem pracę w pewnej firmie ale warunkiem podjęcia tej pracy jest założenie wlasnej działalności gospodarczej na zasadzie ryczałtu. Proszę was o podpowiedź jak założyć taką działalność tzn od czego muszę zacząć gdzie najpierw muszę się udać i co najpierw mam zrobić krok po kroku. Z góry dzięki za info
wystarczy wypelnic wniosek przez internet pozniej udac sie do urzedu (urzedu miasta oczywiscie) i podpisac ewentualne bledy i niejasnosci wyjasnic na miejscu lub telefonicznie, wiec nie bac sie pytac urzednicy wlasnie od tego sa zeby pomagali a jak ktorys bedzie niemily to przypomniec grzecznie kto dla kogo pracuje
Jeszcze jedna rada proponuje znalezc biuro rachunkowe ktore zajmie sie papierkami bo widze ze to poczatki takiej dzialalnosci
1. Nie dostałeś pracę tylko firma proponuje ci wykonywanie zleceń
2. Jeśli zlecenia mają charakter przypominający zwykłą umowę o pracę to takie działanie jest nielegalne i będzie ścigane z urzędu przez PIP np:
- praca w normatywnym czasie pracy (8 godz)
- praca pod stałym nadzorem kierowniczym.
3. Wszelkie obowiązku płatnicze wobec państwa są wyłącznie w twojej gestii - to ty odpowiadasz za sumienne i terminowe opłacanie ZUS (ponad 1000 zł miesięcznie, podatków oraz innych kosztów związanych z prowadzoną działalnością).
4. W wypadku zaległości finansowych zleceniodawcy twoja jedyna drogą jest sprawa sądowa - dziś sprawy roszczeniowe pomiędzy podmiotami gospodarczymi trwają średnio 3 lata (stać ciebie, aby tak długi okres funkcjonować bez dopływu gotówki?).
5. Nikogo nie będzie interesowało to (ZUS itp.), ze twój zleceniedowca nie płaci ci na czas. Nie zdziw się więc jak pewnego dnia przyjdzie do ciebie komornik, który zabierze ci telewizor (jeśli taki posiadasz).
Konkluzja - nie bądź głupi. Firma ta szuka po prostu frajerów, którzy wezmą na siebie całe ryzyko funkcjonowania biznesu z Polsce, a oni będą zbierać tylko zyski. Nie muszą płacić za ciebie żadnych składek ani podatków oraz innych kosztów związanych z urlopem i twoją ewentualna chorobą. Natomiast w razie ich niewypłacalności ogłaszają upadłość, a ty zostajesz z całą masą długów.
Wybór należy do Ciebie.
Ciemniak w pewnym sensie ma rację.
A wniosek lepiej wypełnić osobiście na papierze i złożyć. A nie prze internet.
Błędy? Mnie Pani w UM oskarżyła o oszustwo w adresach, chociaż jej samej coś sie przywidziało, bo adresy były zgodne........... nawet nie chciało mi się tego komentować, ale wyszłam na przestępcę! taka pomoc.
Potem zgłoszenie do zus. I płacenie co miesiąc kolosalnych składek, jeszcze w zależności od działalności opłaty, wynajem, rezerwacje, towar, itd. I jak ryczałt to podatek co miesiąc, biuro rachunkowe też kosztuje.
A ja dodam że nie masz w tym układzie żadnego urlopu a i zwoln. lekarskiego też nie weżmiesz
z tą pomocą w urzędzie to tak ostrożnie-ja kiedy bym tam nie był to ta wyfiokowana cukierkowa blondynka nie jest za skora do pomocy-woli opowiadać koleżankom gdzie byli z mężem ostatnio , co widzieli, albo kto ,co gdzie i kiedy
A czemu nie chorobowy, jak będzie płacić to może chorować, a na urlop może iść kiedy chce tylko nikt nie zapłaci ... Zus przez pierwsze dwa lata to 400 zł...
Można zająć się jeszcze innym biznesem np handlowaniem ubraniami, wziąć dotacje kupić kompa rower, urządzić sobie pokój. Dużo opcji ale co z tego jak wszystko się rozsypie... bo DG to nie w polsce, tu ciężko co kolwiek zarobić a szczególnie w usługach bo trzeba być głupcem żeby zakładać firmę i konkurować z innymi usługowcami za tak marne pieniądze.
Przez pierwsze 4 lata - ja mówię o normalnym funkcjonowaniu a nie bonusach raz na całe życie. Lepiej je zachować dla siebie kiedy otworzy interes, który to jemu będzie się opłacał a nie jakiejś lewej firmie, która chce skorzystać na jego bonusie (założę się, ze własnie nie dołożą mu do ZUS 1000 zł tylko 400). Poza tym urlop może sobie wziąć ALE BĘDZIE ON BEZPŁATNY - a pracownik ma 26 dni urlopu płatnego! To też musi być uwzględnione inaczej w miesiącu jest ponad 2 dniówki do tyłu.
Ciemniak to ja jestem, ale kim w takim razie jesteś ty?
Chorobowe też przysługuje tylko wtedy jak spełnisz określone warunki (okres płatności).
Wiec idź się doucz a później zabieraj głos - to wstyd być bardziej ciemnym od ciemniaka.
Ciemniaku ale przecież napisałem wyraźnie:
a na urlop może iść kiedy chce tylko nikt nie zapłaci ...
Polecam czytanie ze zrozumieniem :)
ahh jak na później bonusy ? o czym ty piszesz ?
Widziałem, że pisałeś o urlopie, za którego nikt nie zapłaci ale to nie ma nic wspólnego z urlopem wypoczynkowym o którym tu mówimy. Więc proszę nie mieszać.
Co do bonusu to nastąpiła pomyłka - miało być, że przez pierwsze 2 lata płacisz tańszy ZUS. A co dalej? Jest to bonus raz na życie a pracować trzeba co najmniej 40 lat a nie 2 lata. Wiec mówmy o pełnym ZUS, który wynosi ponad 1000 zł.
Ja prowadzę działalność i to oczywiste, że za urlop nikt mi nie płaci. To dla mnie jasne jak słońce - nie pracuję tylko odpoczywam w tym czasie to nie zarabiam, proste. Nie bardzo rozumiem o co się tak oburzasz ciemniaku 12. Tak ma każdy prowadzący działalność.
Kaśka - oburzam się? Nie - tylko to wszystko trzeba wliczyć w koszty prowadzenia działalności. Pracownik dostaje 26 dni urlopu płatnego. Skoro jest się tego pozbawionym przez firmę, która nakazuje mi założenie sobie działalności gospodarczej jako warunku "zatrudnienia" to trzeba to wliczyć również jako dodatkowy koszt. Ja nie wiem czy ty prowadzisz działalność. Więc tego nie będę komentował.
słuchajcie, nie prosiłem was żebyście mi napisali jakie są plusy i minusy założenia takiej działalności tylko jak taką działalność założyć. Praca ta polegać będzie na kierowaniu pojazdami mechanicznymi (kierowca) a jednym z wymogów podjęcia tej pracy jest założenie własnej działalności. Wiem z czym się wiąże takie coś, wiem że skarbowy i zus nie poczekają łaskawie na to aż ja będe miał kase, ale niestety na dzisiejszym rynku pracy trudno o jaką kolwiek robotę, wszędzie dają albo umowy śmieciowe albo umowe o pracę na której są takie ułamki że ja nawet nigdy takich na oczy nie widziałem (1/12 etatu) dlatego zdecydowałem się na założenie tej działalności którą w każdej chwili przecież mogę zawiesić i po problemie. Co do zusu to przecież przez pierwsze 2 lata jest się na małym zusie tj. coś ponad 450zł
Twoja sprawa jak nie chcesz słuchać ostrzeżeń czym to się może skończyć. Twoje życie, twoja przyszłość, twoje późniejsze ewentualne problemy.
Jednak twój nick ciebie odzwierciedla :)
Urlop to urlop jak by nie było. Nie masz co się tłumaczyć tylko marszem do szkoły. Ehh te pokolenie gimbusów...
Czym rożni się więc bycie na bezrobociu od takiego urlopu bezpłatnego? Oświeć mnie.
Jasne że mogę ciebie oświecić ciemniaczku :)
Na urlopie się jest gdy się posiada pracę na umowę i posiada prawa pracownika.
Bezrobotny na urlopie nie może być ponieważ nie ma pracy więc jest bezrobotnym.
To samo można napisać o osobie która prowadzi działalność gospodarczą, to od niego zależy czy stać go aby przestać się zajmować pracą, w jego rękach jest wszystko. Może pracować 24/24 i nikt nic nie powie, może mieć co drugi dzień urlop ale za niego może sobie sam zapłacić czyli teoretycznie może nazwać to urlopem ale nie ma instytucji ani prawa które gwarantowało by pieniądze za urlop.
Mam nadzieje że oświeciłem rozumek :):)