Wkrótce na Starym Zakładzie powstanie firma zatrudniająca blisko 300 osób, piszę ten przeciek nieoficjalnie, bo sprawa objęta jest tajemnicą handlową. Sam wszystkich szczegółów nie znam i mam nadzieję, że gmina mnie za to nie ścignie, ale po to mamy Internet, aby dzielić się dobrymi wieściami. Jest to efekt wielomiesięcznych negocjacji Górczyńskiego z inwestorami. 300 osób to spora liczba i miasto to odczuje, nie tylko zmniejszeniem bezrobocia, ale również poprawą koniunktury na rynku handlowo – usługowym.
Może to trochę złośliwe, ale zaproponuję wszystkim, którzy pisali, o słabych działaniach gminy w temacie miejsc pracy: podpiszcie się teraz pełnym nazwiskiem, żeby było wiadomo, kto powinien przeprosić Górczyńskiego za rozsiewanie kłamstw. Facet i tak ma cierpliwość, ale wiadomo jedni pracują, drudzy potrafią tylko krzyczeć.
Dobre wieści, czekamy na konkrety, co i kiedy? Może trochę więcej przecieków poprosimy. Brat szuka pracy i chętnie by skorzystał.
Też o tym słyszałem, super sprawa :)
w jakim zakresie i do jakich prac z jakim wykształceniem będą przyjęcia
W takim razie czekamy oby więcej takich wieści, przyjemniej się to czyta niż wszechobecną mowę nienawiści. Co do przeprosin to jak zaczną ludzi zatrudniać to faktycznie takowe by się przydały.
Czyżby walcownie na starym uruchamiali?
Dobrze że skończyły się czasy olewania tematu gospodarki miasta. Panie Górczyński to faktycznie konkret, chcemy takich wieści więcej.
Na miejscu prezydenta Górczyńskiego zrobiłbym czystkę z osób które pracują w firmach podległych gminie a robią mu krecią robotę tu na forum i wszystko donoszą do starostwa. Takich osób jest niemało. Starosta czyści swoje szeregi równo a pan prezydent trzyma i jeszcze awansuje takich ludzi. Więc go podgryzają zamiast chwalić za wiele dobrych decyzji i działań.
Dobra może i czasem napisałem coś nieprzychylnego na temat Górczyńskiego, ale jest osobą publiczną to chyba jest przyzwyczajony. MOże i niełądnie, ale jak syn nie ma pracy to się człowiek wścieka. Wiem że to nie wina prezydenta, ale na kogo mam żale wylewać, na rząd?
Jak będzie tak jak pisze MicKow to mogę nawet odszczekać co złego pisałem, niech tylko chłopak robote znajdzie.
Żale to wylewaj na niezaradność syna a nie na prezydenta czy rządu. Kto chce pracować to pracuje. Kto chce zarabiać konkretnie to zarabia.
dokładnie a te 300 osób jakie powinny spełniac kwalifikacje? czy 300 osób to 300 mezczyzn? bo jesli tak to raczej słabe wyniki to raz, a dwa 300 miejsc to kropla w morzu potrzeb ostrowieckich.
Ja bym powiedział raczej, że to szklanka w misce :) Od czegoś trzeba zacząć, ostatnio coś tam delikatnie ruszyło, jednak jak narazie za mało.
Te 300 miejsc pracy spowoduje powstanie jeszcze 30 w mieście w handlu i usługach tak że miasto faktycznie to odczuje.
Trzymam mocno kciuki aby to zostało zrealizowane jak najszybciej.
Pewnie po roku kadencji chciałobyś 10000 miejsc pracy w tym 5000 dla kobiet. To nie te czasy, gdy władza gwarantowała pracę wszystkim bez względu na wiek, płeć i wykształcenie.
Prezydent robi dobrą( no może trochę za wolno) robotę na rzecz miasta i jego mieszkańców.Powoli to miasto ożywa pod względem infrastruktury i kultury. Faktycznie to nie umywa się to do działań starostwa gdzie grupka rządzących zwalnia ludzi o innej niż ich opcji politycznej i wrzeszczy na cały Ostrowiec jakie to poważne działania poczyniła. Miejmy nadzieję że ludzie zrozumieją gdzie są dobre działania dla ludzi.
Tylko ze potencjalny nowy pracodawca jesli przystopi do klubu obecnych pracodawcow czyli do zmowy na temat płac bo nikkt mi nie powie ze takowej nie ma to zaproponuje po minimum za ciezka prace nie patrzac kto jakie ma wyksztalenie czy umiejetnosci i znow wyzysk wyzysk i jeszcze raz wyzysk a czy to dobre informacje zobaczymy jak cos wiecej przeciekow bedzie
Potencjalny nowy pracodawca może mieć zupełnie inne standardy płacowe. Jest trochę takich "niezepsutych" w mieście.
nie wierzę w tyle miejsc pracy,ale??zobaczymy.
Haha! A Jego "wielki" poprzednik w równie wielkiej tajemnicy przygotowywał 100 miejsc dla informatyków. Mieliśmy być drugą Doliną Krzemową :) Pożyjemy - zobaczymy. Dla mnie jasne jest jedno - samorządowe biurwy mają przygotować grunt dla inwestycji tj. zrobić porządek z działkami i innymi administracyjnymi duperelami, a nie negocjować czegokolwiek. Proszenie się człowieka żeby zainwestował i dał klasyczną "ostrowiecką" pensję jest chyba troszeczkę poniżej godności, prawda?