pewnie ze wazne trzeba pochwalic takich ludzi ktorzy nie proznuje a dorabiaja
I słusznie:). Gratuluję pozytywnego podejścia do życia i rozwiązywania problemów. Osoba tak jak Ty nigdy nie będzie nastawionym roszczeniowo pasożytem opieki społecznej i da sobie radę w życiu.
100 kg? to chyba najgorszy nierób urwie, bo gdy jest urodzaj na wiśnie, to codziennie dobijasz do 200 kg (mój rekord sprzed kilku lat 240 kg "na czysto") i przy stawce oscylującej w granicach 50gr (bo w tym roku wyjątkowo przewyższyła tą granicę ze względu na wysoką cenę na skupach) w ciągu tygodnia zarobisz sporawą sumkę - warunek - nie jedziesz tam chlać, tylko właśnie zarabiać - a kaska wpadnie.
tom to jestes jak kombajn hihi ja chodze na wisnie max do 120 kg urwie :)
120 kg to rwałem jak miałem 14, 15 lat :P później bywało zdecydowanie więcej, a zazwyczaj w tych okolicach wagowych oscylują ludzie, którzy przyjeżdżają się zabawić, a nie rwać wiśnie. Wszystko też zależy gdzie się je rwie - w Słupi Nadbrzeżnej np. są wiśnie gdzie właśnie pobiłem swój rekord, natomiast w Świeciechowie są takie gdzie urwiesz max 140-150 kg na pełnych obrotach.
A ja rwe 500kg dziennie. Ech, internet jak i papier- wszystko przyjmie.
tłumacz swoje lenistwo i brak sprytu jak chcesz :) a ci którzy rwią wiśnie nad wisłą mogą po prostu popytać ile dobry rwacz wiśni urwie, leń który na wiśniach nigdy nie był, będzie pisał posty jak powyżej
rwąc ok 120 kg dziennie jest sie w stanie w miesiąc zarobić ok 1500 zł trzeba tylko znaleźć sobie sady aby zachować ciągłość pracy ...
Oj Gościu chyba nigdy nie rwałeś wiśni albo nie miałeś do tego drygu. Przeciętny rwacz dziennie spokojnie urwie 150-180 kg dziennie, lepszy obrzuci 200kg a są i ludzie którzy od 7 do 17 potrafią urwać 300kg. Średnio można zarobić coś koło stówki, to chyba nie jest tak źle:) A jeśli jeszcze ma się dobre towarzystwo to wiele lat jest co wspominac.
Jak już coś to we Wszechświętych:) A u kogo jest to rwanie? Byłem tam kilka lat temu:)
Jakiś telefon rwałem za bałtowem. A do Świeciechowa jeżdżę na ryby. Jakiews propozycje ile płacą u Wszechświętych???
podobno 50 gr ale pewnie zależy u kogo bo tam jest chyba kilka sadów
wczoraj znajomek 248kg za Siennem od 8 do 17 po 50gr/kg i to nie jest najlepszy kozak -the best podobno wyjął 311kg???kurde ja robię przy kostce -żar z nieba,szef nad tobą,metry,metry i jestem daleko za rwaczami-szacun dla was rwaczy -dla mnie wspomnienie z młodzieńczych lat jak jeżdziło się na Słupię-ale to były inne czasy-wiśnie,namioty,wińczaki,balangi.........i tak przywoziło się kasuczi jak na tamte czasy suuuuuuuuuper.
Ej a macie namiary na kogoś komu potrzebna jest tego typu pomoc.?