gdzie w okolicach ostrowca można zarobić przy zrywaniu wiśni? i po ile płacą ?
nie dzisiaj nie, tylko w dni parzyste o nieparzystych godzina można dzwonić....
lepsze to niż nic jak ktoś chce sobie dorobić to czemu nie zawsze sobie można jakoś czas zająć lepsze to niż stanie pod klatką i wraz z innym koleszkami pilnowanie ławki pod blokiem...
Brawo Michał, na wydatki wakacyjne się zarobi. Mam na 5 dniowy pobyt nad morzem. Oszczędnie, ale zawsze coś. Rodzice dają mi na dojazd:)
Praca dla samego zabicia czasu, bo pieniędzy z tego wielkich nie ma. Ile można w dzień narwać? 100kg? No szału nie ma, ale na drobne wydatki przy drobnych potrzebach wystarczy. Praca nie uszlachetnia, a męczy, więc trzeba być w bardzo trudnej sytuacji żeby porywać się na takie zajęcia albo mieć dużo samozaparcia i cholernie wielka motywację do zachrzaniania cały dzień za taką kasę.
No tak lepiej wystawać pod blokiem i narzekać cały czas. Dla nas młodych na początek może być. Zarobiłam 360 zł. Jedzonko zabierałam swoje , ale w domu też jem. Rwałam ok 115 i mam jeszcze ochotę porwać, od jutra mi się szykuje. Co to jest 7 dni rwania w fajnym towarzystwie. Było extra, wesoło. W domu bym tego nie wysiedziała. Wiem, ze to nie kokosy, ale zawsze lepsze to nawet dla bezrobotnych niż bank żywności.Takie mam zdanie.
Popieram Cię Ala.
Najlepiej narzekać, że się nie ma pieniędzy i twierdzić że taka praca nie uszlachetnia. Wyuczona bezradność i roszczeniowe podejście. Ludzie zastanówcie się nad sobą!! Z takim podejśćiem daleko nie dojdziecie.Zero ambicji. Najlepiej stać pod klatką i pić piwo za wysępione czy ukradzone pieniądze
Praca nie uszlachetnia, tak ogólnie, praca ma dawać dochód, od tego jest wyłącznie. Jak komuś odpowiada taka stawka to pracuje.
Praca ma dawać dochody jak napisał11.29 ale jak jej wogóle nie ma? To co podpierać drzwi pod blokiem i narzekać. Dla szkolnej młodzieży, a nawet i tej starszej bez zatrudninia lepszy rydz niż nic
No szału na wiśniach to nigdy nie było, bo na skupach płacą tyle ile płacą.