Owszem był/jest,ale różni są- fizyczni/terenowi oraz ci co dzwonią do dłużnika i ponaglają spłatę. ogólnie to użerania jest i trzeba mieć nerwy do tej pracy a spokój to obowiązkowy:) interesuje cie ta robota czy po prostu chcesz się czepić bo praca będzie?
praca mało przyjemna podobna do komorniczej jednak z wieloma ograniczeniami,głownie polega na wydzwanianiu do ludzi zadłużonych w różnych instytucjach
to co napisał poprzednik. a pensja to prowizja od kwoty sciągniętej. czyli trzeba mieć ściągalność bo miesięczna pensja może być malutka...