Jeśli chodzi o gospodarkę i bezrobocie to owszem, jest na to sposób ale do tego trzeba znać podstawy ekonomii, który jak widać rządzący nie znają. Miast podnosić podatki, należy je obniżać, tak aby ludzi zachęcić do działania a nie odwrotnie. Podniesiono o jeden punkt podatek VAT i co? Ano wpływy z tego tytułu nie tylko nie wzrosły ale nawet zmalał. Kłania się krzywa Laffera. Rządzić trzeba z głową, a jak się nie umie to się rezygnuje(wiem, to w naszym kraju utopia).
Tak... mimo, że nie kończyłem ekonomii, słyszałem o Krzywej Laffera, Panie Gość Wczoraj, 11:21. Pana komentarz wydaje mi się jednym z najbardziej merytorycznych komentarzy, które od dłuższego czasu, niesamowicie mnie to cieszy!! Tylko mam nadzieję,że ma Pan świadomość tego, iż nigdy w 100% nie da się przewidzieć tego, jak teoretyczne rozwiązania będą się sprawdzały w rzeczywistości- i według mnie, to jest największy problem współczesnych czasów- poza kilkoma ekonomistami światowego formatu, Polacy wciąż nie do końca znają się na zasadach wolnego rynku (mam nadzieję, że to stan przejściowy). Ja osobiście podejrzewam, iż pierwszym krokiem, który w przeciągu najbliższych 5-10 lat mógłby zmienić coś na lepsze jest: 1) pozbycie się podatku dochodowego, 2) likwidacja ZUS. I mówię to z całą świadomością, ponieważ wiem, że w ciągu kilku pierwszych lat byłoby to skrajnie niekorzystne zarówno jeśli chodzi o stan skarbu państwa, jak i aspekt typowo ludzki- ale w przyszłości wszystkim nam wyszłoby to na dobre... Jeśli można, to proszę o więcej takich komentarzy!
Wiktor, pora organizować własną frakcję :-)
zacznijmy od tego czy w Polsce mamy do czynienia z wolnym rynkiem.
Z wolnym rynkiem mamy wiele do czynienia. Idziesz np. do Tesco i co widzisz? 100 rodzai mięs, czekolad, masła? Itd. A wiesz, jak było za komuny? Na święta jak dostało się pomarańczę, to człowiek był wniebowzięty.
Przyzwyczaić ludzi do dobrobytu... Kończy się tragicznie. Sprawdza się zasada Stalina. Trzeba trzymać lud krótko za buzię, wtedy nie ma opcji - baranki stają się bardzo potulne:)
wolny rynek jest, ale my polacy jesteśmy w fazie dzikiego kapitalizmu - to jest problem!!
jaki wolny rynek chłopie? co to za wolny rynek gdzie zakładając większość działalności musisz mieć pozwoleń od cholery? piszesz o wyborze kiełbas. kiedyś ludzie po wsiach kiełbasy robili w oborach i wszyscy byli zdrowi, teraz żeby spełnić wymogi sanepidu musisz wywalić kupe kasy. wolny rybek byłby wtedy kiedy to właśnie rynek by regulował istnienie firm na zasadzie masz kiepski towar to nikt od ciebie nie kupuje i zamykasz biznes. teraz rynek regulują urzędy i politycy.
do Wiktora:Twoje pomysły (likwidacja dochodowego i zusu) są z zasady słuszne jednak tylko z zasady. Nasze paśtwo to taka maciora która musi się nażreć, jeśli nie z tego koryta to z innego. Zlikwidowanie podatku dochodowego spowoduje podwyższenie innego podatku, żeby wyrównać wpływy. Jest to więc tylko chwyt populistyczny. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest ograniczenie wydatków państwa połączone z obniżeniem podatków.
Zostałem zapytany o to, co osobiście chciałbym zmienić, więc to co pisałem w żaden sposób nie powinno być interpretowane jako zabieg populistyczny, gdybym chciał posługiwać się populizmem, to napisałbym kilka punktów z programu np. Ruchu Palikota, lub Kongresu Nowej Prawicy (z całym szacunkiem do obu ugrupowań). Gość_konkretny wiadomo- budżet państwa jest systemem naczyń połączonych, i to jest zupełnie normalne. Pytaniem jest to, dlaczego nie możemy wyjść poza schematy? Dlaczego społeczeństwo nie godzi się na np. legalizację(nie depenalizację!) marihuany? nie okłamujmy się! przecież ten produkt i tak dla większości młodych ludzi jest ogólnodostępny- a wpływy m.in. z tej akcyzy lądowałyby w skarbie państwa, a nie jak dotychczas w rękach osób zajmujących się przemytem. Jest naprawdę bardzo dużo rozwiązań, które moglibyśmy spróbować wprowadzić. Nie możemy za wszystko obwiniać rządu, czasami zamiast krytyki lepiej zastanowić się nad konstruktywną krytyką, ale z tym w Polsce jest niestety bardzo ciężko...
Podkreślam! Propozycje które wymieniam są tylko i wyłącznie moimi poglądami. A marihuana był tylko przykładem. Wolę to podkreślić, aby anonimowi forumowicze nie chcieli mnie po raz kolejny linczować... Pozdrawiam.
Panie Wiktorze gdzie Pan zdobył w tak młodym wieku tyle życiowej mądrości??
@Gość Dziś:20:54 Szczerze? nie wiem. Ale czy ważne jest to w jaki sposób udało mi się ukształtować swoje poglądy? czy nie liczy się to, że po prostu je posiadam?
Trzeba szanować swoje poglądy i to się właśnie liczy! chociaż znam osobę mądrą,wykształconą i która nie zmienia swoich poglądów i przez to niechętnie postrzegana wśród ekipy rządzących.Może przed Panem lepsza droga,czego Panu życze-powodzenia!
Ja mam dla Ciebie jeden pogląd weź swoją Platformę Obywatelską i wyjedź na Kamczatkę zrobicie naszemu krajowi wielka przysługę . My będziemy mieli święty spokój z okradaniem nas w biały dzień przez PO a wy będziecie mogli tam sobie obić drugą zieloną wyspę na białych połaciach śniegu
O nie! ja w odróżnieniu od reszty osób wypowiadających się publicznie mogę, i nie pozwolę na to, aby banda osób posiadających nienormalne poglądy i kierująca się chorym światopoglądem starała się kształtować nasz sposób myślenia! Polska nie jest Twoim krajem! nie ma Nas i Was. Uważam się za Polaka, jestem patriotą i płacę podatki! a to, że masz inne poglądy nie czyni Cię osobą bardziej kompetentną do tego, aby mówić, kto powinien tu mieszkać, a kto nie może! Właśnie taki język niszczy Polskę! Wg mnie osoby, które posługują się taką retoryką nie powinny nazywać się patriotami! I dlatego nawet nie zamierzam zniżać się do Twojego poziomu i merytorycznie komentować ten wpis.