Brytyjski astronom: "Przy narodzeniu Chrystusa pojawiła się nowa gwiazda"
- To, co napisano w Biblii o pojawieniu się Gwiazdy Betlejemskiej przed narodzeniem żydowskiego dziecka zwanego Jezusem Nazarejczykiem, było prawdą - mówi brytyjski astronom prof. Mark Kidger tygodnikowi "Uważam Rze".
To była nowa. Czyli pojawienie się na niebie nowej gwiazdy. Dzieje się tak, gdy na powierzchni starej gwiazdy, która nie jest widoczna z ziemi, dochodzi do olbrzymiej eksplozji termojądrowej. Wówczas rozbłyska ona silnym światłem. Staje się milion razy jaśniejsza i widać ją z ziemi nawet przez kilka tygodni. Czyli mniej więcej tyle czasu, ile magowie z Persji potrzebowali, aby dostać się do Betlejem. Jak już mówiłem na początku, w marcu 5 r. przed Chrystusem - a więc wtedy, gdy naprawdę urodził się Jezus - chińscy astrologowie zobaczyli coś nowego na niebie. Nowe zjawisko, które trwało przez dwa i pół miesiąca. Z opisu można wywnioskować, że była to właśnie nowa. Była ona zresztą zakończeniem całej serii astronomicznych fenomenów.
Jakich?
Przed eksplozją nowej nastąpił szereg niesamowitych zjawisk na niebie. W roku 7 przed narodzeniem Chrystusa miała miejsce potrójna koniunkcja Jupitera i Saturna. Planety te spotkały się trzy razy w ciągu siedmiu miesięcy. Rok później w gwiazdozbiorze Ryb - zwanym często konstelacją Żydów - doszło do zbliżenia Marsa, Jupitera i Saturna. W tym samym roku nastąpiła wspomniana okultacja Jupitera. Taki układ był całkowicie niebywały. Wszystkie te znaki mogły skłonić magów do przekonania, że zbliża się coś wyjątkowego i należy się szykować do drogi. I rzeczywiście, w marcu roku 5 przed narodzeniem Chrystusa wybuchła nowa. Narodziła się nowa gwiazda, która - według magów - zwiastowała narodzenie Króla, na którego czekali. Kapłani natychmiast wsiedli na wielbłądy i podążyli do Betlejem, gdzie znaleźli dzieciątko w żłobie.
Nie wspomniałeś o 2012, NWO, katastrofie w smoleńsku i żydach - ahh przepraszam coś tam wspomniałeś ale tylko dając nazwę.
Pani się pyta o której więc tak ok 18-19 chyba standard a nie prosiła jakieś głupoty.
Pozdrawiam wigniakow ;) szczęść wam boże :)