Pracują tam panie, które nie mają wykształcenia wyższego, ale mają znajomości. Niewłaściwe zachowania urzędników należy piętnować na bieżąco. Nikt nikomu nie robi łaski.
A po kiego komu cały ten PUP, MOPS, rozgonić towarzycho.
Masz absolutną racje gościu z 10:22,o tej samej Pani pisałam wcześniej, ona sobie właśnie poszła na śniadanko,kawkę cz co tam jeszcze, a przede mną Pani z małym dzieckiem już tam ledwo "cywiała z zimna".Ta ruda modnisia ma za nic ludzi.Dodam ,że też mam skończone trzy kierunki,dziesiątki kursów ,itd, ale aby być ubezpieczoną , muszę się zarejestrować, inaczej bym tego nie robiła. Płakać mi się chce jak pomyślę że mam iść do PUP i być upokarzana. Chociaż zaznaczam od razu, nie wszystkie Panie tam są takie, podpisuję się przy stanowisku M, Pani tam bardzo przyjemna.
100% racji ona jest okropna proponuje iść na skargę do dyrektora może to nie wiele da ale będzie dla niej sygnał iż należny zmienić swoje podejście do ludzi .
Nikomu nie życzę źle, ale właśnie tej Pani z literki "K" życzę aby ona stanęła z tej drugiej strony okienka. Ciekawe czy wtedy też będzie taka pewna siebie. Nigdy nie pomogła. Rzuci jakieś adresy pracodawców, które już dawno są nieaktualne, a z miną wielce obrażoną ma pretensje, że nie znalazło się memu pracy. Gdzie ta Pani by pracowała, gdyby nie bezrobotni? .
dla mnie sa zawsze mile... jak ty jestes gburem to nie dziw sie, ze sa nie sa mile dla ciebie
owszem sa mile panie szczegolnie te mlodsze.bo te starsze uwazaja sie za boginie .przysłowiowe stare lisice
o tak te panie to sa gwiazdy czuja sie jak ten pup to byłby ich prywatny.no ccccóz załatwija formalnoscmi z bezrobotnymi.a taki bezrobotny gdzie sie poskarzy do kogo.tylko taki bezrobotny jest czsami inteligetniejszy i lepiej wykształcony i ich to boli
taka z brodawkami na twarzy jest okropna:/
Ta blondynka w rejestracji chyba na 2 stanowisku jest nawet miła
starczy się usmiechnąć i być człowiekiem bo to też ludzie tam pracują a na samym początku spojrzeć na siebie zanim zacznie się oceniać innych, dla mnie panie w pup zawsze były uprzejme nawet pożartować było można a wszystkie dokumenty kserowały same więc nie wiem o co ten krzyk, a przerost administracji to swoja drogą już zupelnie inna kwestia.
to moze ty w innym miescie w pupie bylas??? zawsze jest problem u nas zeby zrobic ksero
No niestety nie zawsze tak jest. Zawsze jak tam idę to już 3 dni wcześniej myślę co tym razem pani wymyśli. Zawsze jestem miła i uprzejma, ale tam to nie działa, niektóre panie to siedzą tam jakby za karę i czasem tak się zachowują jakby nam łaskę robiły i aż strach się o coś zapytać............
Też jestem miła i uprzejma i w większości Panie też są miłe, ale ta ruda z rejestacji,przy pierwszym biurku-chamska i nieprzyjemna, za to następna Pani-bardzo uprzejma.
Gościu z 16:31 myślisz, że my to od razu z nerwami, fochami i nie wiadomo czym jeszcze tam chodzimy? Jeżeli ja się uśmiecham, witam, jestem uprzejma to wymagam tego samego. Wynika to chociażby z kultury osobistej. W zamian otrzymuję grobową minę, atmosferę- że ta pani jest kimś więcej, nie to co ja bezrobotny szary człowieczek. Genialne pomysły wyjścia z bezrobocia. Przekwalifikowanie się tuż przed magisterką, kursy mijające się z celem, oferty gdzie nie spełnia się nawet minimum wymagań, gdyż to zupełnie inna "branża", czekanie aż panie dokończą rozmowy np o wnuczkach, na siłę wysyłanie kobiet w zaawansowanej ciąży do pracodawcy, który aż nie może się doczekać takiej pracownicy, a nawet sugestia żeby się wyrejestrować. Na koniec wysłanie do doradcy zawodowego, gdzie przez półtorej godziny słucham kto to jest bezrobotny, pośrednik, itd czyli nic o czym wcześniej bym nie wiedziała.
Na szczęście w chwili obecnej mam to na jakiś czas za sobą i dzięki sobie, a nie ich "pomocy".
Oczywiście nie tyczy się to wszystkich Pań. Są miłe i niemiłe, zależy na kogo się trafi. Każdy może mieć gorszy dzień, ale jeżeli zdarza się to notorycznie to już inna historia.
ja też mam niemiłe wspomnienia z panią z literki "K". To koszmar spotykać takie osoby na swojej drodze.
To trzeba im zwrócić uwagę żeby były milsze
tak ruta ma racje my śmiecie one bóstwa normalnie koszmar jak tam jadę to się boje o siebie co ja zrobiłem ze sie w polsce urodziłem