Czy coś wiecie na ten temat. Czy będą zwolnienia pracowników PUP?
Najwyższa pora.Wreszcie paniusie zaczną szanować pracę,i bezrobotnych.Ciekawy jestem jak się będą czuły, gdy będą się rejestrować jako bezrobotne w swoim dawnym miejscu pracy.Taka sytuacja nauczy ich pokory i szacunku dla bezrobotnych.
zwolnić tych darmozjadów i zatrudnić w CIS-ie !!!
Juz dawno powinno się to im zrobić skończy się ciepła posadka i doświadczą to co czują inni ludzie przychodząc do nich!!!!
http://www.radio.kielce.pl/page,,Ostrowiecki-urzad-pracy-zwalnia-personel,70f04441c69be4ba0128c031d01a2495.html
Ale w Was pełno jadu, mnie tam żadne zwolnienia nie cieszą, ani niczyja krzywda.
Mnie też nie cieszą czyjeś zwolnienia, ale niektórzy ludzie nie zrozumieją problemów innych ludzi, dopóki sami nie znajdą się w podobnej sytuacji. A zdolność empatii i szacunku do drugiego człowieka wsród niektórych (!) pań z Pup-u jest niemal zerowa.
Urzędnik na stanowisku, gdzie spotyka się z petentem, to wymagający zawód. Jeśli taki urzędnik nie zrozumie, że pracuje dla petenta, ale i dzięki petentowi ( bo gdyby nie było bezrobotnych wcale, to urząd pracy nie byłby mu potrzebny, czyż nie ), to nie żal, że traci pracę.
A mnie to cieszy bardzo. Naprawdę! Teraz się poczują tak jak ja.
Z polowe powinni zwolnić,kto wyrobi na to towarzystwo we wszystkich urzędach
Wiecie co ja też byłam klientką Pupu przez kilka lat i nigdy nie miałam złych odczuć, wiadomo, ze wizyty tam to nic przyjemnego, ale nie z powodu urzędniczek tylko sytuacji w jakiej byłam. Widziałam tez nastawienie różne ludzi, jak komuś kobieta proponowała pracę czy dawała skierowanie (były takie sytuacje) to spotykało się raczej z negatywną reakcją. Bo tak naprawdę wielu osobom chodzi o zasiłek i dorabianie na czarno. Ja niestety pracy dzięki Pupowi nie znalazłam, ale doskonale wiem jak się czuje człowiek bezrobotny i nikomu tego nie życzę.
A inna sprawa myślicie, ze jak zwolnią to te wredne baby które podobno na swojej drodze spotkaliście? Wątpię raczej te miłe które miałam okazję ja spotkać.
No cóż panie poczują się jak te kobiety które wiele dni stały pod biurem i słyszały od jednej,że nie ma dla nich na podwyżki a głupie baby chcą na interwencje zatrudnienie .Praktycznie zbędny urząd ,znajomy kiedyś się poszedł odfajkować czy zgłosić podjęcie pracy zresztą mniejsza o to gdy ktoś zadzwonił -chodziło o wystawienie zapotrzebowanie na osobę do obsługi suwnic ,tamta osoba zamiast wystawić zgłoszenie proponowała swoją znajomą jak by były satysfakcjonujące pieniądze bez żadnego skrępowania przy interesancie .
Ilu osobom to biuro pomogło znaleźć prace ? ,chyba niewielu .
Pisalem kiedyś w innym wątku że PUP zajmuję się jedynie ewidencją a nie pomaganiem bezrobotnym. A jest tam tyle osób że powinni aktywnie pomagać w szukaniu pracy, proponować szkolenia(o których nikt mi nie mówił w PUP, a są unijne darmowe), pomóc w założeniu działalności. Może wtedy wreszcie ludzie by zmienili zdanie o tej zbędnej instytucji. Popieram poprzedników, w takiej formie ten urząd nadaje się tylko do likwidacji.
A za kilka dni zaczna sie posty, jaki to skandal ze tak dlugo trzeba czekac na byle swistek, jaka kolejka dluga i jak wolno obsluguja, itd.
Redukcje dotycza calego kraju a nir tylko O-ca.
Kogo tu zwolnić, przecież tam wszyscy znajomi- znajomych? No i pan kierownik ma poważny problem.....
Problem to mają ludzie, którzy są tam zarejestrowani, a nie armia darmozjadów, która prowadzi tam statystykę. Bo przecież nie oni nie pośredniczą w znajdywaniu pracy, co najwyżej rodzince oczywiście! A pan kierownik, to już chyba emeryt prawda, to co on tam robi?
ale przeciez te osoby ktore straca prace w PUP bardzo dobrze sobie poradza na rynku pracy. Oni po latach spedzonych w UP maja doskonala wizje rynku pracy, oraz sa swietnie przygotowani do aktywnego poszukawnia pracy itd. itp. :) wiec nie martwmy sie o nich niepotrzebnie :)