wielki piątek -raz w roku scisły post największe swieto katolickie.bary czynne pełna parą.w jednej restauracji nieopodal kościoła to spiewy słychać było.bar kebab czynny młodzież zajada pyszne kebabki.później tacy rano maszerują do kościoła z oświeceniem.kara boscka musi być bo to sodoma i gomora.swiat jest zepsuty.
Niestety wiara w rozumieniu większości powinna być jak najmniej dokuczliwa, wygodna i "nieuwierająca" czyli nie wymagająca najlepiej żadnych poświęceń.
A wiara jest jak miłość - cóż warta jest miłość nie wymagająca żadnego poświęcenia? Cóż warte jest uczucie w którym chłopak nie zamierza w żaden sposób poświęcać się dla dziewczyny?
Czy zatem wiara, która nie wymaga żadnych poświęceń może być cokolwiek warta?
Mnie też raziło to po oczach i zniesmaczało. Szczególnie te grupki pijanych nastolatków wieczorem na osiedlu. Czy świat naprawdę staje się aż tak zepsuty?
Podobno w Polsce jest tylko 30% katolików, to o co Wam chodzi?
O nic ... potwierdzamy tylko dane.
Bar nieopodal kościoła ? przecież jest przepis,który mówi o odległości barów i restauracji min. 100 m w linii prostej. W czym ci przeszkadza śpiew ? I tu i tu się ludzie radują, skoro śpiewają. I ci z baru i ci z kościoła wzajemnie sobie nie przeszkadzają,a wręcz mogą razem coś zaśpiewać.
Też zjedz kebabka,bo jak jesteś głodny,to zaczynasz gwiazdorzyć...
To może pozamykajmy wszystko bo katolicy mają post? Nie wszyscy muszą mieć taką wiarę jak ty i w żaden sposób nie udowodnisz, że twoja jest słuszna a ich nie. Takie lokale są dla wszystkich, nie tylko wierzących, a wielki piątek nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy, więc zadbaj może lepiej o własną moralność a nie cudzą.
A podobno 90% to katolicy ... podobno ... czyżby znaczyło to, że wyłącznie te pozostałe 10% było wtedy w knajpach?
Religia katolicka wydaje się mi najbardziej zakłamaną religią.
to są moje odczucia, ale uważam, że nie powinno się zmuszać młodych ludzi do bierzmowania poprzez zbieranie podpisów przed bierzmowaniem i na siłę "ciąganie" Ich przed ołtarz, ale jak później przyjdzie do ślubu to też nie ma co przed ołtarz tylko do USC.
coś w tym jest: w Wielki Czwartek w kościele św.Michała na wieczornym nabożeństwie dwie młode dziewczyny-gimnazjum nie wiedziały jak się zachować przechodząc przez środek kościoła,ksiądz który szedł z nimi objaśniał co mają robić(miały czytać w trakcie Mszy św. "prośby") musiał wołać, żeby uklękły. Za chwilę wracały to samo, jedna uklękła, druga jak zobaczyła, że koleżanka uklękła wróciła, żeby uklęknąć, pierwsza już wstawała i bum, widać że dzieci od dawna nie bywały w kościele, więc po co na siłę posyłać do bierzmowania skoro i tak z jednej i drugiej nie będzie chrześcijanki, też uważam jak "xyz", że nie powinno się zmuszać młodych ludzi do uczestniczenia w życiu kościoła jeśli tego nie chcą, bo to jak się zachowały to nie przystoi w kościele.
Krzysztof, powiedz mi kto je zmusza? Uważam, że takich osób nie powinno się dopuszczać w ogóle do bierzmowania. Tyle, że wtedy dopiero podniosło by się larum na forum, jako to kościół nie dobry... Śmieszni jesteście.
Nikt nikogo do niczego nie zmusza xyz. Nie chcesz? Droga wolna! Nie potrzebni na katolicy na papierku.
To prawda nic na siłę. W Wielki piątek wchodzi para ok. 20-25 latków. Ona siada na wprost konfesjonału w którym spowiada Prałat Lutkowski. On klęka przy konfesjonale, odwraca głowę w kierunku siedzącej na wprost dziewczyny i przez cały czas śmieje się do niej i robi miny, podczas gdy ksiądz udziela mu nauki i daje rozgrzeszenie.
Takiego głupka jeszcze u spowiedzi nie widziałem, a trochę już żyję.
Komu to potrzebne było? ..... jemu nie, Panu Bogu tym bardziej.
tak, akurat te 10% sie skumulowalo wtedy w barach ;) po co pytasz jak wiesz
niby tacy wierzący a nie wiecie że wszelkie posty są już zniesione? Kościół zniósł post z wigilii, z wielkiego piątku, ogólnie z piątku. Teraz jest tak że kto chce to pości. Także katolicy poczytajcie trochę. A jak nie wierzycie zapytajcie swojego księdza. Bo za dużo osób odchodzi z kościoła, tzw. wierzący niepraktykujący. Dzięki temu kościół chce powrotu do kościoła. Już to zniesienie było kilka lat temu.
Gościu 18:07 jakie to posty są zniesione? Nie masz pojęcia o czym piszesz. Tak dla Twojej informacji. W każdy piątek nadal obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W Wielki piątek i środę popielcową obowiązuje tzw post ścisły. W czasie wielkiego postu zakazane są wszelkiego typu huczne zabawy. W wigilję Bożego Narodzenia co prawda nie ma postu ale kościół zachęca go wstrzemięźliwości od potraw mięsnych ze względu na tradycję, co też zawsze czynię. Tak naprawdę nie wiele się zmieniło, poza tym, że w piątki można tańczyć. Nadal jednak jest to dzień o charakterze pokutnym.
Gościu 18:07 nie wprowadzaj ludzi w błąd. W Wielki Piątek katolików obowiązuje post ścisły. W każdy inny piątek obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W tym temacie nic się nie zmieniło!