Czyli Kasandra to taki Jaś Fasola tego Forum? Sam sobie pisał i sam sobie czytał.
zauważyliście że nie zajmuje twardego stanowiska w kwestii żydowskiej..ni z lewa ni z prawa..czyżby brak własnego zdania
Dzięki@Tom. Szkoda mi tych ludzi, ale najwyraźniej żyją w warunkach ciągłych podejrzeń . Ciężkie życie. Ten udaje tego a tamten kogoś innego. I potem takie fiksum dyrdum pojawia się na forum.
A ja powtórzę po raz ostatni -podpisuję się, jeśli chce coś napisać. Nie muszę sobie schlebiac na forum. Wystarczy mi to co w realu.
Dobrej nocy ludzie. I przestańcie być tacy podejrzliwi. Na dłuższą metę musi to być męczące
A ja czuje coraz wieksza sympatie do Ciebie Kasandro, ze pomimo tylu atakow na Twoja osobe pozostajesz soba i nie tracisz zimnej krwi. I w dodatku z otwarta przylbica. Tak to juz jest, ze gdy ktos probuje narzucac innym swoje zdanie i mowic nam kogo mamy lubic / nie lubic / wierzyc / nie wierzyc to dostaje dawke oporu i niecheci. Na przyklad moja tesciowa ktora jest bardzo religijna i w domu nie schodzi z ambony, tylko nas poucza, spowodowala, ze oddalilismy sie od KK calkowicie. Moze kiedys wrocimy, jak jej juz nie bedzie, bo nie bedzie juz przeciwko czyjej opresji sie opierac. Oh, zycie ...
Anulko Droga Nasza,
My, wszyscy forumowicze w pełni się z Tobą zgadzamy, Kochana.
Każdy na forum Kasandrę lubi i ceni, bo to osoba, która zawsze ma swoje zdanie i nigdy nie zniżyła się do tego, żeby używać "copy / paste" jak ci wszyscy pisowcy, o których nie wolno nam myśleć, że oni sami wolą samodzielnie.
Zwłaszcza podoba nam się Twój pogląd, że "gdy ktos probuje narzucac innym swoje zdanie i mowic nam kogo mamy lubic / nie lubic / wierzyc / nie wierzyc to dostaje dawke oporu i niecheci." Oczywiście popieramy w pełni to co napisałaś, ale znowu - pisowcy wolą myśleć samodzielnie i - wszystko na to wskazuje - że nie poddają się tzw. narracji, którą my - świadomi forumowicze - tak chętnie pochłaniamy z przekazu TV, która nadaje 24h/dobę - bo to jest jedynie słuszna narracja.
-
Właściwie są tylko dwie rzeczy, ktore nas zastanawiają:
- czy Twoja teściowa rzeczywiście ma w domu ambonę, skoro z niej "nie schodzi" ? Aż się wierzyć nie chce, ale są dwie opcje - albo Twoja teściowa jest myśliwym (oni też mają swoje ambony), albo ... kim jest ?
- trochę to dziwne, że "pouczanie teściowej oddaliło was od KK". Może nigdy z KK nie było wam po drodze (to nie zarzut tylko pytanie pod zastanowienie się), bo z Twojego wpisu mogłoby wynikać, że teściowa nie jest dla was autorytetem, a jeśli tak - to dlaczego pod jej wpływem podejmujecie jakiekolwiek decyzje ? Może ta Wasza teściowa Was jakoś zniewolila ?
Oh, życie ...
02:41 Tak, moja tesciowa jest mysliwym, siedzi na ambonie i poluje na niepokorne duszyczki. A, ze my biedne duszyczki jestesmy w poblizu to dostajemy czasami w tylek jakas strzala. Strzela w kazdego kto sie przewinie w poblizu, kto sie nieopatrznie zblizy. Niektorych tak skutecznie ustrzelila, ze sie poddali (strzaly zatrute nienawiscia do innosci i nietolerancja, doprawione straszeniem pieklem). Ci poddani teraz sami strzelaja w innych i do tego celu zbudowali sobie wlasne ambony. Wlasna ambona jest potrzebna w celu polowania na duszyczki skazone innym sposobem myslenia, albo chocby zadajace niepotrzebne pytania.
Odpowiadajac na Twoje pytanie: nie, my nie dalismy sie zniewolic, ale kto wie? Jak dlugo mozna sie opierac i nie polec (np. przestac utrzymywac poprawne stosunki z tesciowa, pelne respektu z naszej strony?). Bo o respekt ze strony starszej Pani nie smiem sie ubiegac - gdzie jest presja i kontrolowanie, nie ma juz miejsca na respekt.
Aha, i nie mow do mnie Kochana bo to jest infantylne gdy Ty uzywasz tego slowa ktore jest zarezerwowane dla moich bliskich.
Co do KK, to prawda, ze mam wiele znakow zapytania co do tej instytucji, chociaz sama wiara oczywiscie ma sens.
Pozdrawiam cieplo:)
Ale trzeba mieć zryty czerpać aby sobie samemu odpisywać.
Ja tez do Niej nic nie mam.Nie obchodzą mnie Jej poglądy polityczne, bo każdy ma prawo mieć swoje.Bardzo miło dyskutowaliśmy na innym forum, kiedy to było zamknięte.Wymienialiśmy swoje poglądy, choc były zgoła inne, to dyskusja była konkretna i rzeczowa, bez kłótni i wyzwisk.No ale trzeba wznieść się ponad podziały, zeby umieć dyskutować na poziomie, bo szarpaniną i kłótniami do niczego się nie dojdzie w żadnej sferze życia.
Dlaczego jeszcze nikt zalogowany nie przycukrowal kasandrze tylko sami goście ?Ciekawe co nie?
Zenka pisała, znajdź sobie. Nie w tym wątku akurat,ale jednak ;)
Przecież to wiadome ze sobie piszę i odpowiada
Bo tu 09.05 nie ma takiego przymusu.Zauważ, ze tu zalogowanych forumowiczów jest tylko kilku.Moim zdaniem, są to osoby dość silne psychicznie, które nie boją się prześladowania ze strony innych forumowiczów.
Hahaha,a czemu wszystkie piszą z sieci nie zweryfikowanej?