Wiara to potęga i klucz do podświadomości. Za jej pomocą można góry przenosić. Sceptycy nigdy tego nie doświadczą.
Tak nawet w Piśmie Świętym jest napisane, że gdyby nasza wiara była tak mała jak ziarenko gorczycy, to moglibyśmy powiedzieć górze przesuń się, a ta by się przesunęła albo powiedzieć morwie by zasadziła się na dnie morza, a ta by to uczyniła. Wiara to coś pięknego.
22:54. Ciemniaku, a "Międzynarodówkę" pamiętasz? Też cię bardzo dawniej uskrzydlała. To jak to z tobą? Skąd wiaterek wieje, tam się ustawiasz, hipokryto?
Skoro tak piszesz to pewnie nie zaznasz jej potęgi.
Nic odkrywczego w obydwu utworach nie usłyszałam., Żeby wykonywać pewne ryty świadomie trzeba mieć wiarę. Żaden ksiądz w kościele, w którym "odbębni" się mszę z zamkniętymi uszami, ani żadne zdrowaśki klepane na pamięć - wykonywane bez wiary nic tu nie zmienią.
Wiara to nie religlia, do której są przypisane pewne ryty. Wiara to łaska za darmo dana tym, którzy otworzą ucho, a potem i serce na słowo Boga, które jest prawdziwe.
A wówczas czy taki czy inny ksiądz swoją postawą nie zniechęci do odnajdywania ciągle na nowo sensu Eucharystii, a modlitwa czy to błagalna, czy dziękczynna czy też pochwała wypowiadana z wiarą spełni swoje zadanie w naszym życiu.
Nic odkrywczego? - może dla ciebie to nic. Andrzej Sikorowski jest ateistą a jak pięknie potrafi oddać w tekstach miłość, mądrość, szacunek, dobroć
Zastanawia mnie dlaczego jak zwykle ateiści mają najwięcej do powiedzenia w temacie, który po pierwsze ich nie dotyczy, a po drugie nie mają o nim zielonego pojęcia. Śmieszne to trochę.
Może z tych samych powodów dla których faryzeusze wchodzili w polemikę z Jezusem, który obnażał prawdę o nich samych: o życiu na pokaz z zatwardziałych sercami za to z uśmiechem na ustach i wysoko podniesioną głową w geście " jam potomek Abrahama" choc już dawno nic więcej się za tym nie kryło prócz gęby pełnej frazesów.
Felice,czy Ty jesteś lub byłaś zakonnicą?Co masz z tego życia,że nie potrafisz sama spojrzeć na świat,tylko cały czas sugerujesz się jakimiś bajkami spisanymi kiedyś tam.Gdyby to naprawdę były słowa Boga,to nie byłoby tyle różnych interpretacji tej książki.Czy jesteśmy ślepi i głusi,że musimy mieć przewodnik pisany przez żydowskich mędrców?
Dowiedziałam sie że w Ostrowcu sa prowadzone msze o uzdrowienie.Czy ktos byl na takiej mszy i kto je odprawia.
Takie msze są odprawiane w Denkowie, na Stawkach i na Ogrodach. Kto je odprawia nie wiem bo nie miałem jeszcze okazji uczestniczyć w takiej mszy. Ludzie jednak bardzo sobie je chwalą.