Dziś już późno ,ale jutro będzie nowy dzień,i ja tu chętnie zajrzę.
Wiara czyni cuda. Jedni wierzą, inni nie. Jednak z perspektywy zwykłego człowieka lepiej jest wierzyć... http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,14321206,wiadomosc.html?ticaid=1e13e
Nic tu nie można dopisać.W tym co się zawiera w tej historii jest wszystko,wiara nadzieja i miłość.I to zdwojona bo dwojga młodziutkich ludzi względem siebie i ufność i wiara w Boga.
komorki rakowe to specyficzna rzecz czasem aktywuje je pewien czynnik czasem same z siebie sie aktywuja i rozprzestrzeniaja , czasem reaguja na leczenie czasem same z siebie cofaja swoja ekspansje. Liczmy sie z tym ze cialo ludzkie to jedna wielka zagadka poki co wiemy o nim tylko podstawy :) Takie przypadki wystepuja nie tylko u chrzescijan ktorzy wierza :D Poza tym , o czym to swiadczy? O wybiorczym zainteresowaniu boga ludzmi ? ten zasluzyl , ten nie zasluzyl ? :D podchodzilbym z dystansem do nazywania cudem takich rzeczy. Czlowiek ktoremu gwozdz wbil sie w mozg ..... przezyl..... tez cud ? chyba niebardzo :)
Brak pozytywnego myślenia, to Cię trapi pajączku.Dziś jest dosyć ponuro ,ale od środy zapowiadają ocieplenie,a po niedzieli może nawet 20 stopni.Idzie wiosna,popatrz na trawnik ,zaczyna się zielenić,czasem warto cieszyć się cudzą radością,nie trzeba wszystkiego tłumaczyć logicznie i naukowo.Są zdarzenia nie do wyjaśnienia ,choćby nie wiem jakie umysły się wytężały to nie rozgryzą problemu,tak jest i ww przypadku.Każdego Bóg wysłuchuje ,nie każdy za to potrafi usłyszeć Boga,nie każdy rozumie jego odpowiedzi.Ci młodzi mieli szczęście,to ja CIESZĘ SIĘ Z NIMI.
nie jestem w zlym nastroju :) caly czas mysle pozytywnie tylko ze ja ww przypadku nie wiaze z cudem :) tak trudno to wywnioskowac ?:D Uwazasz ze skoro nie wierze w cuda to nie potrafie sie cieszyc cudzym szczesciem ? bardzo mnie cieszy ze mu sie upieklo bo kojaze ta pare :D:D heheheh fajne wyobrazenie , jak tak czytam wasze opinie na moj temat to sie zastanawiam czy aby naprawde nie jestem jakims potworem :D swoja droga to mieli szczescie czy to byl cud ? :D
Aby na pewno uznano to za cud,nie wystarczą słowa kilku osób,dlatego do takich spraw powołuje się specjalne komisje ,które składają się z ludzi różnych środowisk,zarówno kościelnych jak i świeckich fachowców.Tu pewnie powołane by były grona lekarzy,chemików i innych które starały by się znależć logiczne wytłumaczenie zaistniałego zjawiska.Jeśli naukowo nie da się tego wyjaśnić dopiero wtedy Kościół rozpatruje uznanie,zdarzenia,jako cudowne uzdrowienie .Ale Ci młodzi ludzie nie potrzebują komisji ,oni wiedzą ci przeżyli ,jakie były ich doznania.I skoro cieszą się otrzymaną łaską uzdrowienia ,to ja cieszę się wraz z nimi.
alez ja nie zabraniam sie nikomu z tego cieszyc :D ja tylko wyrazilem swoje zdanie na ten temat . W ktoryms juz watku doszlismy do porozumienia ze nie robimy z forum kacika wzajemnej adoracji i fajnie poczytac na temat odrebnego punktu widzenia :D Nie kaz mi teraz szukac i Cie cytowac :P
Gdy lekarze nie dawali już żadnej nadziei oni zaufali Bogu, modlili się do niego i zostali wysłuchani. Pozostaje tylko cieszyć się razem z nimi i wierzyć..