Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Wiara, nadzieja, miłość

Ilość postów: 136 | Odsłon: 7114 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 76

                          Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          nic co nie bylo znane wczesniej. a chociazby taki fakt ze Jan byl ojcem Jezusa w normalnej drodze zaplodnienia ? to juz mienia postac rzeczy nieznacznie ale jednak. Bardziej prawdziwa ? hmmm no skoro mozliwosci sie polepsza to i tlumaczenie bedzie lepsze , chodzi o to ze zapiski PS byly badane poczatkowo przy slabej wiedzy w tej dziedzinie i czesciowo na podstawie legend przekazywanych ustnie .A wiadomo ile wagonikow tyle ozdobnikow.A jesli sie okaze ze Jezus byl czlowiekiem , po prostu takim rabbim ( tak to sie wtedy chyba nazywalo) .Moje stanowisko jest takie ze to co jest zawarte w PS jest niczym nowym i do tego nie jest mi potrzebna zadna religia.Czy myslisz ze jakby na koniec ktorys z hitlerowcow przeprosil za te wszystkie zbrodnie to byloby to ot tak zapomniane .... nie sadze .Ciesze sie ze wreszcie znalezli sie normalni dyskutanci :D

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Istnieje też problem tego, że często naszą wiarę traktujemy w sposób za bardzo prywatny, czynimy ją naszą wyłącznie osobistą sprawą i nawet czyjeś pytania dotyczące wyznawanej wiary uważamy za niewłaściwe, a co najmniej niegrzeczne. Prawdą jest, że wiara jest indywidualną sprawą człowieka i że tylko z tego co mamy wewnątrz, w naszym sumieniu rozliczy nas Bóg. Jednak pamiętajmy także o tym, że bycie wierzącym, przynajmniej w chrześcijaństwie, oznacza uczestniczenie w pewnej wspólnocie. Musimy dzielić się naszą wiarą z innymi i pokazywać innym naszą wiarę. Prawdziwa ufność w Boga i życie w pełni chrześcijańskie powinno być dla nas dumą i radością, którą pokazujemy ludziom i którą się z nimi dzielimy.

                          Zaprośmy więc Boga do głębszego uczestnictwa w naszym życiu, bądźmy z nim w bliskich relacjach, zaprośmy go do naszego stołu, pokażmy mu naszą pracę, szkołę, naszą rodzinę. Zawierzmy mu i módlmy się do niego a nasze życie stanie się lepsze.

                          "Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki" (Przypowieści Salomona 3,6)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Oczywiście ,nie można być chrześcijaninem i swoją wiarę zatrzymać tylko dla siebie.Każdą radość potęguje,możliwość podzielenia się nią z innymi.

                          Gość_JA
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 78

                          Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Trudno jest przetłumaczyć kawałek zwykłej, pisanej współczesnym językiem prozy, tak by zachowac doskonałą wierność oryginałowi. Jeszcze trudniej poezję. A Biblia? Alegorie, porównania, powtórzenia, symbolika, liczby... Zadne tłumaczenie nie będzie wierne i żadne nie będzie dobre. Nawet, gdyby udało Ci sie ją przeczytać w najstarszych zachowanych (oryginalnych) wersjach, to i tak jej rozumienie zależy od interpretacji. Czyli jest miejsce na Ciebie, na Twój rozum, myślenie, odczuwanie.

                          Wybór, który wcześniej opisałeś jest prosty: czynisz jak trzeba - masz w nagrodę Niebo, szcęście, anioły..; grzeszysz - rogaty, smoła itp. Wystarczy Ci? To dobrze, bo masz mniej wątpliwości, czyli łatwiej. Nie wystarczy? Jest jeszcze jedno wyjście - szukać dalej. Proste wybory (tak jak gotowe modlitwy) są dla ludzi, którym wystarczy.

                          Jeżeli w nowym tłumaczeniu Pisma znajdzie się treść o której mówisz (że Jezus był człowiekiem), to zmienić się może tyle, że część ludzi opowie się za nową wersją i w nią uwierzy, a część posostanie przy obecnej. Naukowo nie da się udowodnić wszystkiego.

                          oksymoron
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          no tak czyli jestesmy jednak ograniczeni .zalozmy ze nie pasuje mi taki zywot , zakonczyc go nie moge bo tez kopytniak :-S samobojstwo to tez grzech smiertelny . masz racje mozliwe ze to podzieli wierzacych na wierzacych w to i w tamto. Interesuje mnie reakcja kosciola a najbardziej tych na szczycie wladzy

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Przecież mówię, że zawsze jest jeszcze trzecia droga. Jak jedziesz autem do domu i trafiasz na korek, to szukasz innej drogi, czy sznurka na szyję?

                          Reakcję kościoła trudno mi przewidzieć, więc nie będę się wypowiadać na ten temat. Wiem, jak zareagowałabym ja i co znaczyłoby to dla mnie.

                          oksymoron
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Obecnie samobójstwo traktowane jest przez KK jako chwilowa niepoczytalność.Nikt logicznie myślący,zdrowy psychicznie ,nie odbiera sobie życia.Tak więc KK nie popiera mordu na sobie ,jak nie popiera żadnego mordu,ale przyjęta jest taka forma i zmarły pochowany jest zgodnie z obrządkiem przyjętym w KK.

                          Gość_JA
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          ok czyli zaszly zmiany :-D oczywiscie ze sie nie targne tyle tylko czy bog jest w stanie zaakceptowac ateizm wlasnego tworu ? :-)

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          tak, jest w stanie, ty jednak nie jesteś w stanie akceptować dobroć i wszechmoc Boga.... cóż

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 85

                          Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Niezupełnie jest tak, jak napisał gość JA. Powołuję się na losowy artykuł http://www.kosciol.pl/article.php/20041205123922365 Ponadto zdanie "Nikt logicznie myślący, zdrowy psychicznie, nie odbiera sobie życia" jest według mnie nieprawdziwe.

                          truskawka
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          nie moge zaakceptowac bo nie wierze :) nie jest mi to potrzebne ,a na pytania odpowiadam sobie sam . W koncu to czlowiek sam jest kowalem swego losu :) Cale moje zycie jest efektrm moich decyzji i pewnych wypadkowych powodowanych otoczeniem.

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          więc jak w końcu pajączku? jesteś kowalem swojego losu czy nie? bo jeśli jesteś to twoje życie nie może być efektem wypadkowych otoczenia

                          mnie się wydaje że jesteś kowalem swoich poglądów, pełnych pewności i póki co - niezmiennych i uznanych przez ciebie za jedynie słuszne, oby dobrze ci sie wiodło, ale...

                          ale jak zachorujesz, stracisz prace, stracisz kogoś bliskiego i popadniesz z depresje, zostaniesz - nie zycze nikomu!!! - kaleką, np po potrąceniu przez nieodpowiedzialnego kierowce - nie bedziesz juz pewnym siebie kowalem swego losu, tylko resztką dumnego człowieka zdaną na hospicjum i wierzących w Boga, tak tez bywa niestety, niech ciebie nigdy to nie dotknie ani nikogo, ale bywa....

                          bo jesli chcesz rozmieszyc los, opatrznosc, czy jak jak to nazywam Boga - opowiedz Jemu lub namo swoich planach.....

                          troche pokory zycze młodym ludziom

                          Gość_złość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          bo wiara to chyba własnie miłość, siła i pokora, tego ci zycze - ale najpierw dobrej lekcji od zycia, kazdemu się przyda, dodaje kręgosłupa:)

                          Gość_złość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 89

                          Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 90

                          Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          Szkoda, że nie wiesz jak to fajnie jest wierzyć. W razie problemów nie zostajesz sam, on Cię zawsze wysłucha. Od razu człowiekowi robi się lżej na sercu i znajduje w sobie nowe możliwości. Przynajmniej ja tak mam..Być może kiedyś się jeszcze przekonasz jak to jest. Ja też nie od razu tak miałem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          jestem za eutanazja . zgadza sie jestem kowalem wlasnych pogladow wedlug ktorych zyje. , reszta to interakcja srodowiska z moja osoba . a to czy zostane kiedys sam zalezy od tego jakich przyjaciol dobiore i jak dobrze ich ocenie. to czy rodzina przy mnie bedzie do konca tez zalezy od tego jaki ja dla nich bede.

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          poglady faktycznie moga sie zmieniac wraz z nabytym doswiadczeniem ale poki co moj poglad na wiare jest niezmienny i dobrze mi tak, a skad wiesz ze zycie mnie nie doswiadczylo ? :-D mialem kilka ciezkich sytuacji zyciowych i poki co nie zawiodlem sie na kolegach i rodzinie

                          Gość_Pajaczek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Wiara, nadzieja, miłość

                          do czasu,ale wspomnisz słowa większości z nas,że bez Boga ciężko jest.mam przeczucie,ze z czasem zmienisz swoje oglądy i uwierzysz w Boga,jego dobroć i Miłosierdzie,będę się za to modlic

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Kamo Polska Kamil Pastuszko
Branża: Elektryczne usługi
Dodaj firmę