najlepsze sa nauki przedmałżęńskie parodia pani która ma 7 dzieci opowiada mi o kalendarzyku małżeńskim i jak wygląda macica i nie dociera do niej że mam 30 lat i swoje wiem
Dlatego ja(razem z meżem) nie brałam w nich udziału oprócz 1 spotkania ,z którego i tak wyszłam.O d nastoletnich lat leczyłam się na ginekologiczne schorzenie ,poniewaz nikt nie wiedział co mi jest -tułałam się po szpitalach i tam chcąc niechcąc dowiadujesz się o tych sprawach dużo ,więc jak mi kobieta zaczęła wciskac ciemnot ę o kalendarzyku ,różne wykresy kazała robic ,negować prawo do in -vitro,spasowaliśmy .Opisze anegdotke z zycia dalszej rodziny ,Otóz w początkowych latach 80tych moja ciocia wychodziła za mąz i na kursach z księdzem dowiedziała sie ,ze 10 dni przed i 10 dni po mozna sie kochać bez obaw o ciążę .Urodzilo się jedno dziecko ,chciane i po kilku miesiącach okazało się ,ze ciocia jest w ciązy .Ferment straszny ,wuj uznał ,ze to nie jego ,bo przeciez kochali sie w bezpiecznym czasie -na szczęscie dla cioci dzidzia jest podobna do wuja ,bo inaczej zapewne skonczyłoby się to rozstaniem.
No cóż, mylicie dwie sprawy. Tzw "kalendarzyk małżeński" zwany również watykańską ruletką (bardzo dobre określenie) z NPR czyli metodą Bilingsa. To pierwsze to żadna metoda, i jej stosowanie kończy się zazwyczaj tak, jak opisał to gość wczoraj 22:29. Co do drugiej metody to jak najbardziej jest skuteczna, pod warunkiem, że się ją dobrze stosuje. Aby tak było, należy ją dobrze poznać a na to potrzeba troszeczkę czasu, przynajmniej pół roku ;) Co do nauk przedmałżeńskich to mają one rację bytu ale tylko dla osób, które świadomie chcą zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Wbrew pozorom nie chodzi w nich o seks. Podczas tych nauk porusza się problemy, o których zazwyczaj nie rozmawiamy. Bywa, że na tym etapie ludzie się rozstają, gdyż okazuje się, że wcale do siebie nie pasują, gdyż nie zgadzają się ze sobą w podstawowych kwestiach życia. O ile nie jest to problemem przed zawarciem ślubu, o tyle później, gdy przychodzi proza życia już tak. Myślę, że to główny powód rozpadu młodych małżeństw choć pewnie nie jedyny. Ludzie po prostu ze sobą nie rozmawiają, omija się niewygodne tematy o one przecież nie omijają w życiu nikogo i prędzej, czy później każdy styka się z nimi w życiu. Inną sprawą jest sposób prowadzenia tych kursów, nie zawsze i nie wszędzie są prowadzone w odpowiedni sposób. Na to jest jednak sposób, wystarczy popytać, gdzie jest to prowadzone w ciekawy sposób.
Rozwala mnie fanatyzm jakikolwiek ,zatracenie racjonalnego myślenia w ramach jakiejś ideologii.I to idealizowanie Biblii,wybieranie tekstów wyrwanych z kontekstu aby nimi poprzeć swoja wizje świata.A przecież Biblia to tylko ksiązka ,tak samo jak Koran ,czy Talmud napisana nie przez Boga tylko człowieka i na zlecenie człowieka,w konkretnym celu aby móc wpływać na ludzi dla konkretnych korzysci administracji kościelnej .Gdy okazało się ,ze Biblia to za malo by panowac nad ludzmi ,zmieniono dekalog -ponoć najważniejszy element naszej wiary ,stworzono przykazania kościelne i dziś w kościele to one rzadzą.A ludzie łykaja te bajeczki o ogniu piekielnym
gościu z 21.42 mało widać wiesz o Bogu :) i o tym w jaki sposób działa na człowieka :)
wiem tylko tyle ,że bogów było i jest wielu -ten ,którego wyznajesz tez został stworzony przez człowieka =bo ktoś kiedyś uznał,że człowiek musi miec nad soba jakąs siłę wyższą ,zeby móc wytłumaczyć zjawiska przyrody i otaczający nas świat .Naszczęście z postępem nauki ludzie odkrywaja prawdę o kosmosie ,biologii -genezie świata i człowieka ,A jak działa Bóg -nie wiem,bo w niego nie wierze i to moje prawo ,natomiast po postach niektórych ludzi wiem jak działa na ludzi nauka kościoła-fanatyzm w czystej postaci
Gościu z dziś 20:38, na szczęście właśnie z postępem nauki ludzie odkryli prawdę o kosmosie i genezie świata. Odkrycie przez R.W. Wilsona i A. Penziasa mikrofalowego promieniowania tła potwierdziło teorię Wielkiego Wybuchu - absolutnego początku, o którym napisano w Biblii, a nie napisano w żadnym innym ze starożytnych pism. Jeśli dołożymy do tego choćby odkrycie Hubble’a (prawo jego imienia), to można powiedzieć, że nauka doszła do konsonansu z teologią (w dużym skrócie ujmując to zagadnienie).
A odkryli Boga ? Bogowie tak długo żyja,jak długo maja wyznawców . Religie i jej dogmaty to wymysł ludzki ....Dlatego tak wiele razy zmienia sie jego wyobrażenie -raz jest surowy ,raz łagodny i miłościwy -wszystko zgodnie z aktualnymi potrzebami ludzi i stanem ich wiedzy -jesli wierzyć Bibli powstaliśmy od Ewy i Adama ,za ich grzech,kobiety rodza w bólach -to dlaczego zwierzeta tez odczuwaja ten ból porodowy?Jest Adam i Ewa ,maja dzieci -ich dzieci tez maja dzieci ,więc pochodzimy ze związku kazirodczego ...A przecież ..Adam miał pierwsza żonę -Lilith ,która mu nie pasowała ,więc jak to się ma do nauki ,ze Adam i Ewa byli pierwszymi ludzmi ?
słyszałem, podobno, mówią itd. itp. założycielu wątku jak już zakładasz wątek to chociaż wysil się i sprawdź dane informacje, skąd pochodzą i kto w jakim celu takie informacje rozprzestrzenia, może i Biblię przeczytaj, a odkryjesz zupełnie nowe horyzonty, jeśli jest prawdziwa miłość, mąż i żona się kochają, to cieszą się sobą nawzajem, to jest po prostu piękna czysta miłość, a owocem tej miłości są dzieci
http://www.youtube.com/watch?v=Ep0CybRL3Gg polecam obejrzeć w całości, wiele wyjaśnia dlaczego teraz jest takie podejście do seksu
a ja se idę pyknąć bo wierze że z tego coś będzie pozdro dla wszystkich
dobra to naprawde zakonczmy rozmowe na tym ze niech kazdy odpowie sam sobie czy jest katolikiem ( nie mowimy o chrzescijanstwie jeszcze) co zobowiazuje do przestrzegania tego co nakazuje kosciol i kto rozprawiczyl/rozdziewiczyl sie w noc poslubna :) no i tym sposobem w mily sposob konczymy rozmowe :) seks powinien byc przyjemny zarowno miedzy chlopakiem a dziewczyna narzeczonym a narzeczona i mezem i zona a przypadkowo swiezo poznanymi ludzmi. ograniczenia wymyslaja ludzie a nie bogowie. :)