Czy ktoś z Was był na weselu na zamku w Baranowie Sandomierskim? Jakie opinie?
nie byłam na weselu ale zwiedzałm zamek w czasi przygotowań do wesela . oprawa piękna bardzo romantycznie, jest tam kaplica w której mogą udzielić ślubu. żarcie nie wiem jakie bo na obiad było za wcześnie .
Byłam tam na weselu w zeszłym roku w czerwcu. Wesele było na dziedzińcu. Jedzenie wymyślne,wszystko urządzone w staropolskim stylu. 400 ZŁ od pary oraz koszty wynajmu.Ogólnie ciekawie i dostojnie.
Bardzo dziękuję za opinie. Ceny znam bo przymierzamy się do organizacji tam przyjęcia weselnego, jednak chciałabym zebrać jak najwięcej opinii, szczególnie dot. obsługi, jedzenia i generalnie "jakości".
Mówisz, że przyjęcie było na dziedzińcu - pewnie pod namiotem, jak to się sprawdza w praktyce?
Tak było pod namiotem pogoda dopisała. Było bardzo elegancko wystrój w kolorze ecru .na stołach świeże kwiaty,goście posadzeni przy stołach w/g listy.Dookoła poustawiane różne stoły ;z zakąskami .ciastami.winami,kawowy było nawet sushi. Menu w stylu staropolskim np. rosół z bażanta z kołdunami,pasztet z dzikiej kaczki z borówkami, płonący udziec z dzika ,mięso z kaczki nadziewane kasztanami. Staropolskie powitanie weselników,strzały z armaty.Bardzo ciekawie inaczej.
A jak sprawdzał się ten parkiet pod namiotem? Nie był zbyt mały?
Ten namiot i przyjęcie na zewnątrz to z jednej strony świetna sprawa, z drugiej jednak ryzyko pogody...
To było wesele na 90 osób ,więc parkiet był wystarczający.
Dla mnie jest to trochę śmieszne i pretensjonalne, jak potomkowie fornali biorą śluby w zamkach, pałacach i dworach. Podobno angielski trawnik trzeba pielęgnować 300 lat, a frak dobrze leży dopiero na czwartym pokoleniu, więc ani oni pasują do tych murów, ani te mury do nich.
słoń - trafiłeś w sedno. Widać "ziemkiewiczowską" myśl :)
Wytykanie innym co "fornalowi" jakoś wcale nie przeszkadza, sam sadzi się wyżej niż gumno.
A ty niby ksiązę? Skąd wiesz jakie ktoś ma korzenie. Zresztą marzenia też są do spełnienia i każdemu wolno.
Zaledwie drobna szlachta zaściankowa, której majątkowo przez stulecia bliżej było do chłopskiej chaty, niż magnackiego pałacu. I dlatego pamiętając o swoich korzeniach nigdy bym się nie wygłupił wyprawiając wesele w zamku i sprowadzając w stare, szacowne mury dwie kopy jeszcze większych od siebie parweniuszy.
Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś doświadczenia związane z przyjęciem weselnym w tym miejscu to będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi :)
Słoń napisał prawde, hehehe,pewnie do ślubu pojadą białą karetą ciągnioną przez czarny traktor marki Ursus c-330
Będę tam w czerwcu... więc opiszę Ci wszystko dokładnie :) no chyba że to będzie Twoje wesele :)
A bida w narodzie....aż piszczy, jak widać:)
To nie będzie moje wesele, będę bardzo wdzięczna za opisane wszystkiego dokładnie :)
Generalnie wesele bardzo udane. Obiad (dwa dania plus deser) podane w sali zamkowej na górze. Ogólne przyjęcie na dziedzińcu pod b.dużym namiotem. Koszt wynajmu namiotu to 4 tys zł. Poza stolikami i krzesłami pod namiotem wystrój we własnym zakresie.
Dodatkowo doszła opcja zabezpieczenia przed komarami (opryski, inne środki)
Jedzenie i orkiestra wiadomo indywidualna sprawa. Oprawa muzyczna na tym przyjęciu to zespół Nocna Zmiana z Warszawy. Wygląd namiotu oraz muza na filmie poniżej z innego wesela
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=yxlK2gH-I6M
Poza wykwintnymi stołami szwedzkimi kilka ciepłych potraw. Indywidualna możliwość wynajęcia pokoi na noc w hotelu obok. Bardzo miłe wrażenia po przyjęciu.
Pewnie w sieci pojawią się fotki z przyjęcia (ewentualnie podrzucę) bo panem młodym był nikt inny jak były trener zespołów ekstraklasy, komentator Canal+ i nSport Filipek :)