Za co płaci każda ze stron? jeżeli organizowane jest po połowie, to co nie wchodzi do wspólnych kosztów? Chodzi mi o to czy są jakieś wydatki, które niezależnie od kosztów dzielonych po połowie, płaci panna młoda samodzielnie lub pan młody - głównie kwestia obrączek, ślubu, samochodu, wiązanki?
obraczki pan mlody, wiazanki panna mloda, samochod nie wiem po polowie chyba slub tez po polowie
wiem tyle że kwiaty powinien kupić pan młody i świadek ale wszystko teraz jest kwestią indywidualną do ustalenia między narzeczonymi-takie czasy
jesli chodzi o kwiaty wole kupic sama :) no fakt to kwiestia indywidulana kazdy uzgadnia jak chce
rodzice po połowie :D taka prawda :)
u nas było tak: każda ze stron płaciła za tylu gości, ile zaprosiła. wódkę, wiejski stół itp. dzieliliśmy po połowie, bo trudno wyliczyć, ile kto czego zje i wypije, wiec nie bawiliśmy się w takie wyliczanie. natomiast jeśli chodzi o obrączki, ślub i samochód, to płacił mój mąż. nie wiem, czy któryś mężczyzna pozwoliłby kobiecie płacić za ślub, skoro to on prosi o rękę. dzisiejsze czasy trochę przewartościowały różne kwestie, ale trochę tradycji w tym zwariowanym świecie nie zaszkodzi. ale oczywiście wszystko to kwestia dogadania :)
ja pamietam ze od dawien dawna świadek płaci i załatwia auto ślubne oczywiście w porozumieniu z młodymi, kwiaty pan młody, obrączki również, kazda ze stron za swoich gości reszta po połowie (wiejski stół, wódzia itd itp)
u mnie obraczki mąż kwiaty ja slb po polowie a samochod mielisismy za darmo z rodziny no ale to byl tylko slub cywilny.
Bierzemy ślub za 2 miesiące i za obrączki, ślub kościelny, kwiaty i samochód płaci mój przyszły maż. Zgadzam się z gościem z 11:21 że troche tradycji musi być:) a pozatym my i nasi rodzice ustaliliśmy że tak bedzie dobrze:)
tradycja już powoli umiera, niedługo dojdzie do tego, że kobiety same będą sobie kupować pierścionki i się zaręczać nie mówiąc o ślubie i obrączkach. niektóre wojujące "feministki" do tego dążą, a mężczyźni im przyklaskują, bo to zdejmuje im z głowy wszystkie obowiązki...
u mnie rodzice gości każdy swoich, alkohol po połowie, muzykę mąż płacił, samochód świadek, kwiaty świadkowa, kościół razem z mężem bo i tak mieszkaliśmy razem, obrączki mąż. nie wiem czy tak powinno być ale u nas tak to wyglądało
pan młody obrączki i ślub reszta na pół muzyka,sala itp
A u mnie było tak ja płaciłam sale i jedzenie ( wesele na 150 osób było) i wystrój kościoła, a mąż wódke i napoje, obrączki, ślub, kamerzysta, muzyka, samochód, no i wianek
ja mam we wrzesniu slub i osobno placimy tylko za gosci i wodka.kwiaty swiadkowa kupuje,obraczki i samochod i kosciol placi maz.osobno zapowiedzi i ja kosciol przystrajam
Kwiaty kobiecie kupuje mężczyzna!!!
po prostu masakra my prawie wszytsko dzielimy na pol aleeeee .... Pan Młody sam placi sobie za zapowiedzi slub placimy na pol i swoje zapowiedzi place sama czyli 650 zł na pol + moje zapowiedzi 150 zł .... Co to za czasy nastaly zeby Panna Mloda placila za slub !