Wesele to pamiatka na całe zycie i tradycja a także jakas ambicja i honor no i jakby niebyło prestiż .niekażdego stać na wesele to i sie niedziwie że zazdrościsz 20:10.Radze ci spójrz prawdobodobnie słomisko ci z ciżema wystaje ale ty tego niewidzisz ...:))))))))
Jejku gościu z 16:24, sama jestem po slubie, miałam udane wesele, jestem w związku małżeńskim od kilku lat i cenię to bardzo i to mój wybór, ale nie rozumię jaką rolę prestiż miałby odgrywać w tym wszystkim, że niby co wesele na pokaz?:)))))
Ten prestiż jak piszesz 16:24 spłacają rodzice miesiąc miesiąc, albo odkładali dla córci czy synusia bo to koszt niemały 30.000 -50.000 zł w miesiąc nie odłozysz. Ja jestem mężatką ale weseliska nigdy bym już więcej nie robiła. Niewielkie przyjęcie dla najbliższych.
Teraz zaproszeni wcale nie są szczęśliwi, bo spora grupa młodych w zaproszeniu bezwstydnie pisze o pieniądzach. Nawet tu były wątki ile to trzeba dać. Że niby płaci się za talerzyk i jeszcze dodać do tego.
I ty piszesz o prestiżu wesel? Jeśli już miał by być(znów powtórzę) ten prestiż, to powinna być lista prezentów na każdą kieszeń. O tej słomie z butów twoich już nie będę pisała.
Potwierdzam 00:12 obecne wesela nic nie mają z tych dawnych. Wszystko wystudiowane, sztuczne i to liczenie, żeby się zwróciło. To samo robi się z chrzcinami czy komunią. Raz byłam na weselu gdzie młodych ludzi nie było, tylko świadkowie, bo młodych nie opłaca się prosić, z czego dadzą jak sami ledwo wiążą koniec z końcem. To było podejście właściwie to nie wiem czy nowożeńców czy rodziców. Ot mentalność
W innych rejonach Polski jakoś są wesela i ludzie robia tylko tu duża część jest dziadami poprostu...i nierobi bo dziada niestać...
Gościu 9:19 a u nas nie ma wesel. Idź spróbuj zamówić salę. Robi się. Widzę że bardzo z ciebie prosta osoba. Masz rację może i nie każdego stać, ale czy to znaczy , że dziad? Skąd takie słownictwo? Uważaj, bo "dziadem" możesz zostać bardzo szybko. A są i tacy których stać a nie chcą tej sztucznej pompy. Rozmowa dotyczyła podejścia młodych po co robi się wesela? Te zaproszenia na których prosi się o pieniądze, są po prostu żenujące. Wina zamiast kwiatów. Nie jest to fajne, gdy kogoś zapraszam i z góry dyktuję warunki. Zawsze daję pieniądze, bo to wygodne i zdaję sobie sprawę, że wesele naprawdę sporo kosztuje. W czasie gdy młodzi zapraszają pytam czy mają jakieś potrzeby czy na coś zbierają. I wtedy jest ok, bo ja o to zabiegam.
Jednak po takim zaproszeniu z wierszykiem o banknotach miałabym ochotę kupić ręczniki czy mikser. Pokolenie materialistów. Jeśli chcesz kasę nie rób wesela i ta kasę na wesele zostaje w Twojej kieszeni.
A kto napisał że niema ,to ty jestes prosta osobą nawet niepotrafisz czytac ze zrozumieniem...:) jest o wiele wiele mniej niż w innych rejonach,sali niemozna zamówić chyba na czerwiec -wrzesien i to tych tylko kilku może najbardziej popularnych w innych sa wolne terminy nawet w sezonie,a maj czy pazdziernik? nawet te oblegane maja wolne terminy.Mieszkam koło kościoła dawniej było mnóstwo ślubów (czesto od południa do wieczora ) w sezonie teraz jest jeden ,dwa albo wcale...
Mój Boże 13:14 jaka wiedza z twojej strony. W innych rejonach robią u nas nie! Mało ślubów, mało wesel i ty to wszystko wiesz. Orientujesz się bardzo, siedzisz i zapisujesz, jedziesz w inny rejon i robisz to tam. Może doktorat z tego napisz. Pomyśl trochę. Młodzi wyjeżdżają, trafiają do różnych miast. Często jest tak , że para z przeciwległych regionów, robią przyjęcia tam gdzie mieszkają. Nazywanie kogoś dziadem, nie świadczy źle o gościu 9:19? Myślę, ze 13:14 to ten sam. Życzę ci nie dziadowskiego wesela a tym bardziej życia.
znowu błąd:)kto napisał że nierobia,naprawdę coś z inteligencją u ciebie nie tak ?tak samo piszesz że wyjezdżaja i tam robią ?:) pisze przecież jak wół że TU coraz mniej robią:)ale ciężka i prosta ufff