juz wiem do jakiego koła będe należał od stycznia, dużo dobrej roboty goście robią, do zobaczenia w kole panowie
Koło mieści się w Centrum Aktywności Obywatelskiej( dawna szkoła 4), przy ul. Sienkiewicza 70 w sali 21 na II piętrze
Super koło!!!!!
Polecam koło, w końcu wydaje się że nadchodzi od betonowanie tego związku jakim według mnie jest PZW, są jedyną alternatywą
Żadna bomba nie rozbije betonu jaki jest PZW. Ostrowiec nie ma nic do zaoferowania wędkarzom. Nie ilość zawodów jest istotna, a zmiana podejścia do wędkarstwa. Co roku widzę jak po zarybieniach, gdzie bym nie łowił stado uślinionych kormoranów czai się by zbiornik był udostępniony. Byleby tylko wyłapać to co zostało wpuszczone. Nie ma w tym mieście łowiska no kill, nie ma wcale łowiska z prawdziwego zdarzenia, ktoś powie stawy hutnicze, częstocice - żadnej infrastruktury niczego. Były starosta taki super wędkarz, a ćwiczy na Zochcinku. Co to panie były starosto, nie można w Ostrowcu? Takich sytuacji jak tu można wymieniać bez liku w całej Polsce. Wszędzie zakazy, obostrzenia głupoty, byle zniechęcić. W okolicy na palcach jednej ręki można wymienić zbiorniki wydzielone, gdzie można łowić nocą. Dlaczego na Gutwinie czy obok parku miejskiego nie można łowić, a zawody są organizowane. Jak jest zakaz łowienia to zakaz dla wszystkich, a nie bo zawody i szlachcie wolno. Nie ma tak, każdy wnosi opłaty, jeden chce uczestniczyć w zawodach drugi nie, bo szanuje spokój. Boicie się kormoranów, to podnieść wymiar, wprowadzić no kill. Łowienie to nie tylko mięso. Ale beton to beton kormorany muszą jeść i są pod ochroną, ponieważ należą do PZW i opłacają kartę.
Do kolegi 00:02 - Kolego, moi znajomi są w tym kole i mówią że widzą w nim jedną z ostatnich nadzieji żeby coś tu zmienić w tym kieleckim chociaż bez wsparcia innych kół logicznie myślących to będzie nie możliwe. W Ostrowcu jest łowisko z którego nie wolno zabierać ryb i jest nim staw w częstocicach, w ostatnich dniach przedłużono zakaz na bodajże kolejne 2 lata. co do zbiornika huta i jego prowadzenie należałoby się zwrócić do zarządcy tego zbiornika jakim jest od kilkudziesięciu lat koło huta. Co do podejmowania wszystkich najważniejszych decycji i za ogólna sytuacje okręgu i jego gospodarkę odpowiada zarząd okręgu złożony z delegatów wybieranych na spotkaniach sprowozdawczo-wyborczych którzy potem głosują nad danymi sprawami i mają prawo wnosić propozycje jakie należało by zastosowac na swoich lokalnych zbiornikach. Na stronie okręgu kielce łatwo znaleźć kto takim delegatem z naszego miasta jest i są nimi Panowie Staniek ( koło PZW miasto) Pan Soja ( koło PZW Huta) a przedewszystkim osoba, która dodatkowo zasiada w prezydium zarządu okręgu czyli Pan Ćwik ( koło PZW Huta)- to do nich w pierwszej kolejności nalezy zadać takie pytania. Co do łowienia na zbiorniku w Parku Miejskim i na gutiwnie to nie jest zbiornik PZW żeby móc na nim normalnie łowić, koła wędkarskie za każdym razem zwracają się do UM o zgodę na przeprowadzenie tam zawodów. Z tego co piszesz kolego to że betonu nie da się rozbić jako struktur a potem że to wina wędkarzy że tylko mięso- coś tu się nie klei albo nie fortunnie to ująłeś. A co do Pana Starosty to musi być w okręgu tarnobrzeskim bo reprezentuje klub z tarnobrzega a tam mają taki zapis ze klub dostaje pieniądze na straty itd o ile są w nim zawodnicy z tego okręgu.
Do kolegi 00:02 - Kolego, moi znajomi są w tym kole i mówią że widzą w nim jedną z ostatnich nadzieji żeby coś tu zmienić w tym kieleckim chociaż bez wsparcia innych kół logicznie myślących to będzie nie możliwe. W Ostrowcu jest łowisko z którego nie wolno zabierać ryb i jest nim staw w częstocicach, w ostatnich dniach przedłużono zakaz na bodajże kolejne 2 lata. co do zbiornika huta i jego prowadzenie należałoby się zwrócić do zarządcy tego zbiornika jakim jest od kilkudziesięciu lat koło huta. Co do podejmowania wszystkich najważniejszych decycji i za ogólna sytuacje okręgu i jego gospodarkę odpowiada zarząd okręgu złożony z delegatów wybieranych na spotkaniach sprowozdawczo-wyborczych którzy potem głosują nad danymi sprawami i mają prawo wnosić propozycje jakie należało by zastosowac na swoich lokalnych zbiornikach. Na stronie okręgu kielce łatwo znaleźć kto takim delegatem z naszego miasta jest i są nimi Panowie Staniek ( koło PZW miasto) Pan Soja ( koło PZW Huta) a przedewszystkim osoba, która dodatkowo zasiada w prezydium zarządu okręgu czyli Pan Ćwik ( koło PZW Huta)- to do nich w pierwszej kolejności nalezy zadać takie pytania. Co do łowienia na zbiorniku w Parku Miejskim i na gutiwnie to nie jest zbiornik PZW żeby móc na nim normalnie łowić, koła wędkarskie za każdym razem zwracają się do UM o zgodę na przeprowadzenie tam zawodów. Z tego co piszesz kolego to że betonu nie da się rozbić jako struktur a potem że to wina wędkarzy że tylko mięso- coś tu się nie klei albo nie fortunnie to ująłeś. Pozdrawiam
Ja tych panów astankow i jemu podobnych mam po dziurki w nosie. Pan Staniek rządzi tym związkiem jak mu się podoba.Pamietam czasy jak się slinił gdy złapał rybę w Czestocicach i nie raz łamał regulamin i taki człowiek zasiada w Kole łowieckim jako prezes ,paranoja jakaś. Odnosząc się do zakazów zabierania ryz łowiska to zarząd powinien to zrobić w formie głosowania to by wtedy było demokratycznie a nie w ten sposób.To członkowie płacą nie małe pieniądze i oni powinni decydować o jakiś zakazać a jeśli już je wyrażają to powinien być to zakaz całkowitego połowu ryb bo i tak miesiące kradną zlowilem ryby na czestocicach,A jeśli chodzi o ryby dla tych co lubią łapać i wypuszczać to niech się zapiszą do Zochcinka. Ten staw w Czestocicach nie ma warunków na takie zakazy ponieważ woda jest stojąca i ryba tam będą chorować i dusić się tyle lat jest tak i zarząd nie jest kompetentny w tej sprawie. Rzecz następna to zakup ryb jaki zarząd nam daje to ryby schorowane i przeważnie narazie,dla mnie to jest poronione a już przemilcze temat porządku jaki jest na stawie to czysta żenada krótkim zdaniem na koniec to zarząd nic nie robi tylko czerpie z tego korzyści. Na koniec mam pytanie do zarządu czy każdy z członków Koła ma prawo do wyjazdu na połowy dorsza na Bałtyk organizowane przez Koło lub też koła w ostrowcu.Prosba do zarządu zróbcie najpierw porządek z krzakami i chaszczami na stawie w Czestocicach bo to świadczy o waszych intencjach jakie macie,po czystości i porządku na stawie poznaje się gospodarza,a jeśli zarząd zwala to na wędkarzy bo tacy też są i to jest smutne należy ich karać i zabierać karty.Na koniec dodam że nie mam zamiaru płacić pieniądze miastu czy czucie gdy wprowadza zakazy zabierania ryb i zmusi mnie to do opłacenia karty w Kole Kamienna.
super goście ale słyszałem że ostatnio ktoś im robią złą renomę :/
No powiem że piszecie dziwnie i czasem bez sensu. Jakieś pierdoły i nie poukładane w całość. Jeśli ktoś chce się wypowiedzieć mądrze to chętnie przeczytam.
A Koło Kamienna jest trochę inne od ostrowieckich. No przynajmniej chce za takie uchodzić.
Potwierdzam że w Kole Miasto i Kole Huta życie się toczy według schematów wypracowanych kilkadziesiąt lat temu. Wspomnę tu Pana Adolfa Pasiekę człowieka który pomimo wielu lat na stanowisku prezesa był otwarty na nowości. I przypomniałem sobie że w Kole Huta była wprowadzona świeża krew ale to zbytnio niczego nie zmieniło. A mistrzostwem jest stanowisko sekretarza w Okręgu Kielce. To świadczy o tym że nadal nic się tu nie zmieniło
do kolego 22:26 to może Ty się wypowiedz trochę o tym kole bo faktycznie wyżej nie wszystkie posty idzie zrozumieć.pzdr
Nie mam za dużo czasu ale tu wchodzę by popatrzeć na to co się dzieje.
Koło Kamienna pytasz? No nowe starające się zburzyć tradycję. Ale czy jednak daje radę? Jak wiem Zbychu w Domi wie na ten temat dużo więcej więc odwiedź zapytaj. Jestem jego członkiem ale nie wiem czy w kolejnym roku też się do niego zapiszę. Powodów jest kilka. Jeden to brak swojego łowiska. Każde koło powinno takie mieć. Tak uważam. Wtedy bym się czuł w jakiś sposób ze nie odpowiedzialny. Drugi to złe podejście do szkółek. Były takie przypadkowe. Albo są albo nie?
Kolego z 23:40 moje dziecko chodzilo na te szkolki i jest bardzo zadowolone. Nie bardzo wiem o co ci chodzi z ta przypadkowoscia bo albo ja albo zona co sobote wozilismy go na Gutwin i widzimy z jakim zaangazowaniem byly one prowadzone. Dzieci zawsze mialy zanete robaki opieke a nawet gdy ktos nie mial wedki czy splawikow to panowie prowadzacy potrafili pojechac do domu i przywiezc swoj sprzet. A tak zapytam ile razy byles na tej szkolce?
pozwolę się nie zgodzić z kolegą 23:40 w dwóch kwestiach. pierwsza- zbiornik- to okręg przyznaje wodę kołu wędkarskiemu pod opiekę więc koło nie ma tu nic do gadania. Po drugie szkółka wędkarska była super. Wszystko od podstaw dla dzieci, zawsze zanęty, gliny robaki przyszykowane, zobacz sobie u nich na facebooku ile zajęć prowadzili. Reasumując co do łowiska że nie mają a powinni mieć to sprawa indywidualna kto jak uważa, natomiast co do szkółek to nie masz niestety kolego większego pojęcia jak to wyglądało. Słyszałem że koło hutnicze w ogóle nic nie robiło zajęć dla dzieci, a zawody to łączyli z kołem miasto- jeszcze mniej wysiłku a dzieciom się ogranicza ilość imprez i zdrową rywalizację
co do szkółek "albo są albo nie "- dzwoniłem na wiosnę do koła huta- tego koła co ma zbiornik a wędkarze czują się za niego odpowiedzialni tylko przez pierwsze dni po zarybieniu jak można łowić- potem zbiornik pustoszeje najpierw z ryb a potem z wędkarzy. Wracając do szkółki to dzwoniłem i mi odpowiedzieli że w tym roku nie organizują bo nie ma kto to zrobić... koło, które za niedługo będzie działać 40 lat i jest jednym z największych w okręgu kieleckim ..... szkoda dzieci w tym wszystkim najbardziej moim zdaniem
No proszę Cię to jakieś bzdury. W tym sezonie po długoletniej przerwie wróciłem do wędkowania i niechcący wciągnąłem w to mojego syna nastolatka z czego bardzo się cieszę. Fakt, że czas nam nie pozwolił na większą aktywność, co mamy zamiar zmienić w przyszłym sezonie, ale w sumie co chwilę mamy powiadomienia i zaproszenia sms z Koła jak nie na zawody to na zajęcia szkółkarskie, więc widać, że komuś się chce nad tym pracować i coś się dzieje. I sądzę , że te sms docierają do wszystkich członków Koła.
ja na szkółkę już za stary jestem ale potwierdzam smski dostaję, fajnie wiedzieć co kiedy gdzie i o której, nie jestem na facebooku a taka forma sms jest optymalna. 1 sms na tydzień góra dwa i już wiem co się będzie działo na weekendzie. z tego co mi kolega mówił bo on kogoś tam zna z zarządu i mu powiedział że do wszystkich członków wysyłają te smsy z informacjami, wystarczy raz napisać że się nie chce otrzymywać i już nie dostaniesz ale z tego co jeszcze mówil to nikt jeszcze tak nie napisał hehe
I bardzo dobrze że powstało trzecie koło, zawsze to możliwość większego wyboru i że ktoś cos może realnie zmienić a nie jak w naszej krajowej polityce że tylko dwa bloki walczą i nikt z poza nie ma realnych szans na cokolwiek (moje zdanie, nie narzucam go nikomu) pzdr
