Pani "mgr" pozdrawiam,oczywiście zgadzając się z Twoimi argumentami!
A propos Twojego zatrudnienia na etacie nauczycielskim-nie masz na to aktualnie szans bez protekcji! Lokalnymi strukturami rządzą koterie i ta klika nie pozwoli zatrudniać młodych,zdolnych,choćby mieli i po 10 fakultetów bez tzw.pleców! Gdyby cały ten zgniły, chory i skorumpowany do szpiku kości system sprywatyzowano,nie byłyby potrzebne tzw.kuratoria z tabunem nikomu nie potrzebnych urzędników,KN a właściciel danej szkoły nie zatrudniałby ludzi tylko dlatego,że mamcia lub tatuń wywodzą się z miejscowej sitwy.Dlatego też jest taka obrona starego,PRL-owskiego systemu oświatowego przez jego beneficjentów i związkowców nauczycielskich (w centralach pobierają pensje w wysokości kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie wypłacanych,a jakże z budżetu państwa). To się musi zmienić,czy też ktoś tego chce czy nie i czy też to się komuś podoba lub nie...
Trzymaj się pani "mgr" i nie przejmuj się ujadaniem osób mających np. kłopoty z pisownią słowa "póki" (gość 13:58). Pozdrawiam
Rico, skoro już jesteś tak obeznany w temacie prywatyzacji - to rozwiń temat i powiedz, kto wtedy wg Ciebie miałby utrzymywać szkoły i kto miałby płacić za naukę? Czyżby rodzice? Owszem w wielu państwach jest sektor szkolnictwa prywatnego - tylko obawiam się, że większości mieszkańców naszego miasta nie byłoby stać na naukę. Zdajesz sobie sprawę z tego, ile państwo wykłada pieniędzy na jednego ucznia? - i nie mam tu na myśli pensji nauczycielskich, bo pewnie znowu wyskoczysz z tym tematem, tylko inne koszty - utrzymanie budynków, ich modernizacja, wyposażenie itp.itd...
Może kiedyś doczekasz się upragnionego etatu w szkole, ale puki co nie rób we własne gniazdo!!!
Jest w twoich wypowiedziach sporo nieścisłości - o godz. 11:52 szykowałaś się do pracy, a zaznaczałaś, że nie pracujesz 4 godz. dziennie???
pracuje dzis od 15 do 22... jestes w stanie to sobie wyobrazic?
Tak, zanim zostałam nauczycielem pracowałem po 8 - 12 godz. ale do nikogo o to nie miałem pretensji!!!
Niektórzy nauczyciele są fajni ;) mili uprzejmi i co najważniejsze to humor są zabawni jak ja !
Po ile wyrównania dostali nauczyciele w styczniu? Wie ktoś?
Jeśli w szkole nauczyciele nic nie robią, siedzą, nie uczą, nie wychowują, a tylko marudzą i narzekają na niskie zarobki, to zapraszam do pracy w szkole. Przecież każdy z nas rodząc się z czystą tabliczką mógł wybrać ten CUDOWNY, NIEWYMAGAJĄCY WYSIŁKU, DOBRZE PŁATNY ZAWÓD. Dołącz do nas!!! Pamiętaj zdobycie wyższego wykształcenia nie wymaga wysiłku, a zdobycie uprawnień pedagogicznych tym bardziej (każdy wiek jest dobry na na naukę). Pomyśl tylko ile zarobisz nie robiąc totalnie nic? Po 18 godzinach wyjdziesz do domu i wyruszysz na podbój salonów mody i urody, weekendy spędzać będziesz w SPA, a ferie i wakacje na wycieczkach zagranicznych. Ponadto willa z basenem, porche w garażu, futra i skóry w garderobie. I jaki szacunek ze strony społeczeństwa będziesz miał. Twój przepiękny sen będzie trwał i trwał, aż do 67 roku życia. Ale nie będzie ci żal tych lat spędzonych na pracy z cudzymi pociechami, bo tak naprawdę ten czas to były cudowne długie wakacje. Cyniczne??? Z pewnością. To nie nauczyciele idą na emeryturę po 15 latach pracy (z uwzględnieniem 5 lat studiów), wracają do domu po 15 i mogą się zająć własnymi pociechami, zarabiają po 14 latach pracy na rękę z dodatkiem motywacyjnym i najwyższym stopniem awansu 2. ooo (tyle co pomocnik mechanika w warsztacie blacharskim bez wykształcenia podczas stażu).Czy jeszcze warto coś dodać? Zapraszmy do lekkiej roboty w szkole za wielkie pieniądze. Czekamy na odważnych. Z nauczycielskim pozdrowieniem!
popieram bardzo dobra wypowiedź,po co tyle zazdrości,studia robić,uczyć się i do pracy w szkole jak najszybciej po ten majątek.Tylko o jeszcze jednym pozytywie poprzednik zapomniał dodac jak nerwy wyciszycie bo zadowolona mina musi być i uśmiech mnieszy czy większy - sama radośc o poranku- same plusy,na lekach zaoszczędzicie na pewno.
drogi forumowiczu z 18.40 : po raz kolejny napiszę : chętnie dołączę do Twojego grona nauczycielskiego! tylko pomóż mi proszę dostać tą pracę!! jak już wspomniałam starałam się o nią kilka lat, składałam papiery do liceum, skończyłam studia wyższe (na 2 kierunkach dziennie) i mam uprawnienia pedagogiczne! i co z tego?? powtórzę : NIE MA ETATÓW!! Więc nie rób z siebie ofiary losu! a 2000 netto za taką pracę po 4h dziennie to z pocałowaniem ręki bym wzieła- a jak na Ostrowiec to i tak super! skoro pomocnik mechanika w warsztacie blacharskim zarabia więcej to po co sie meczyłeś, zmarnowałeś tyle lat młodości na wkuwaniu?? trzeba było iść do zawodówki, imprezować... Nie pisałam że Wy nauczyciele nic nie robicie! tylko uważam, że pensję macie i tak za wysoką jak na Wasze obowiązki! że potraficie tylko narzekać! znów Wam podnieśli pensje... mnie niestety nie od paru lat! też pracuję w stresogennym środowisku, po średnio 8 godz dziennie, do tego 24 h pod komórką, weekendy też czasem spędzam w pracy i mam TYLKO 26 dni urlopu!
mgr uśmiechnij się bo tacy malkontenci jak Ty żyją krócej a ich życie jest do d...y
Może nie willa z basenem, nie futra i skóry (bo to jest straszne), może nie porsche, SPA itd. Ale źle nam nie jest przecież. Jako nauczyciel dyplomowany nie zarabiam kokosów ale nie zarabiam też mało. Mam mieszkanie 3 pokojowe, auto 4 letnie, w czasie wakacji dwa tygodnie zawsze za granicą, ferie zimowe spędzam w górach. Nie róbmy z siebie pokrzywdzonych, wiecznie obijanych i nieudolnych. A tak moje koleżanki i koledzy pytanko - czy te auta przed naszymi szkołami to uczniów?
gość z 11:07 widać normalny:)co do tych urlopów zdrowotnych rocznych ,to Pani nauczyciel od syna ze szkoły przebywa właśnie na takim urlopie,tylko akurat ta Pani uczyła jak ja chodziłam do tej szkoły ,więc przy takim stażu to się nie dziwię:)problemem męczącym nauczycieli w pracy to chyba nie są lekcje,sprawdziany itd itp ,wydaje mi się że to ta bezstresowo wychowywana młodzież daje popalić,bo właśnie chodząc do syna do szkoły rozmawiam z nauczycielami którzy kiedyś uczyli mnie i jest ogromna różnica ..w dzieciach i rodzicach,ja uważam że jest wielu nauczycieli naprawdę ok i są tacy co lubią to wysyłanie na korki,znane nazwiska,ale to w każdej grupie zawodowej są różni ludzie,większość potrafi narzekać,wytykać tu na forum lub po wywiadówkach,a wprost to już nikt nie ma odwagi swoich zastrzeżeń danemu nauczycielowi powiedzieć
Nie wszyscy nauczyciele pracuja dla kasy, niektore szczegolnie panie dla przyjemnosci a dochody to maja na kosmetyki, nie nalezy zapominac, ze mezowie tez pracuja i czesto ich dochody sa o wiele wieksze. Odnosnie aut, to zalezy jaka to szkola, jesli srednia to moze sie okazac ze wiekszos aut jest uczniowskich. Po co dziecko ma sie tulac PKSem, MPK lub mieszkac w internacie.
Dokładnie, jeszcze parę lat temu nauczyciele na prawdę niewiele zarabiali. Pamiętam, jak w liceum powiedziałam, że chcę zostać nauczycielką, to moja pani od biologii stwierdziła, żebym w takim razie sobie bogatego męża poszukała:) Ale na szczęście zarobki nauczycieli w ostatnich latach się trochę poprawiły, tylko, żeby dobrze zarabiać trzeba być co najmniej nauczycielem mianowanym - a to dosyć długa droga. Nadal nie są to kokosy, dlatego nie rozumiem tych wypowiedzi tutaj, nie wiem czy zawiść czy zazdrość przez ludzi przemawia, chcieliby, żeby n-l zarabiał tyle co sprzątaczka. Każdy jest kowalem swojego losu, więc każdy ma równe szanse, żeby tym nauczycielem zostać, jeśli nie znajdzie pracy w O-cu, to kto mu broni szukać pracy, gdzie indziej, pani mgr?