I dopiero wtedy bedzie cudownie. I juz jest. Ostatnio nawet o takiej jednej super prywatnej szkole sredniej w stolicy bylo dosc glosno - placisz jedziesz. Ale wtedy tez bedziesz @rico narzekal.
Temat oswiatowy bez ciebie bylby dziwny. Zalazala ta oswiata za skore dokumentnie, ciekawe tylko w jaki sposob takiego wroga "wychodowano". Moze bys nas oswiecil nieco?
Pełna prywatyzacja oznacza bez dotacji państwowych i nadzoru samorządów?
Jedni odchodzili do innych szkół, inni zawód zmienili a jeszcze inni pracują w innych miastach. Ale po co kogoś przekonywać, skoro on itak wie swoje. Rico czy ty tak z tymi nauczycielami? Życzę ci(jeśli jesteś facet i młody)żebyś trafił na żonę nauczycielkię. Zobaczysz czy to tak wszystko pięknie wygląda, jak ci się z boku wydaje.
A kto posyła na korki? RODZICE którzy mają kasę. Moi nie mają i odkładali na studia nie na korki. Maturę zdałem nieźle, mogłem lepiej, ale za późno się wziąłem za naukę. Na studia dostałem się bez problemu, a ważne na dzienne niepłatne. Jestem zadowolony. Młodzież idzie na łatwiznę, uważa że korki sprawę załatwią. Nie ma co mówić, ale trzeba się przyłożyć do nauki i samemu coś czytać, bo ludzie fizykę, matmę trzeba zrozumieć i jak ma się dobrego belfra to łatwo. Jednak już historii , wos-u nikt nam do głów nie wleje. Nauka, czytanie, śledzenie politycznych programów i znów czytanie. A naiwni rodzice uważają, że winni są nauczyciele, bo dziecko marniutko się uczy.
A kto posyła na korki? RODZICE którzy mają kasę. Moi nie mają i odkładali na studia nie na korki. Maturę zdałem nieźle, mogłem lepiej, ale za późno się wziąłem za naukę. Na studia dostałem się bez problemu, a ważne na dzienne niepłatne. Jestem zadowolony. Młodzież idzie na łatwiznę, uważa że korki sprawę załatwią. Nie ma co mówić, ale trzeba się przyłożyć do nauki i samemu coś czytać, bo ludzie fizykę, matmę trzeba zrozumieć i jak ma się dobrego belfra to łatwo. Jednak już historii , wos-u nikt nam do głów nie wleje. Nauka, czytanie, śledzenie politycznych programów i znów czytanie. A naiwni rodzice uważają, że winni są nauczyciele, bo dziecko marniutko się uczy.
Jak ci sie nie podoba szkoła i nauczyciele ktorzy uczą twoje dziecko to niech nie chodzi do szkoly i skonczy sie twoj problem.
Wszystko będzie wiadomo dopiero w lutym.
Podstawa prawna: art. 59 ust. 1, 2 i 6 ustawy z dnia7 września 1991 r. o systemie oświaty
(t.j. Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 z póź. zm.).
Do związanych z tym obowiązków organu prowadzącego należy zawiadomienie o zamiarze likwidacji szkoły rodziców uczniów (w przypadku szkół dla dorosłych – słuchaczy), właściwego kuratora oświaty, organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego właściwej do prowadzenia szkół danego typu na co najmniej 6 miesięcy przed terminem likwidacji (termin ten upływa w dniu 28 lutego, a w roku przestępnym 29 lutego tego roku kalendarzowego, który został wyznaczony jako rok likwidacji).
Raczej nic nie zapowiada likwidacji.
to powiedzialo moje dziecko "Mamo, pani powiedzial ,ze nie bedzie nam tlumaczyć (podkreślam nam nie tylko mojemu dziecku)NAM ponieważ jest nas tyle ,a musi zaczać kolejny temat.Czyli co?reszcie wytłumaczy na korkach ??,czy maja rodzice w domach przerabiac tematy ,a moze rola nauczyciela jest porusyc temat ,a reszte ma dokonczyć w koncu majacy doswiadczenie czas i wiedze ,rodzić???Cos tu jest nie tak
Pracuję w jednej ze srednich szkół i u nas NIKT nie korzysta z urlopu na poratowanie zdrowia. Jest jedna nauczycielka na urlopie BEZPŁATNYM.
Dać Ci rico namiar na szkołę? może zadzwon, przyjdz, podpytaj. Dowiedz się u źródła a nie plujesz jadem na forum.
poza tym-nie wszyscy nauczyciele udzielają korepetycji. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.
http://biznes.onet.pl/nauczyciele-naduzywaja-prawa-do-leczenia,18553,5011739,1,prasa-detal i wszystko jasne..
Z miłą chęcią poszłabym do pracy jako nauczycielka!! tylko problem w tym że nie ma etatów!trzymają się stołeczków i fajnych posadek bo fajnie pracuje się mając tyle wolnego!i śmieszą mnie takie argumenty jak: jesteśmy wykształceni, po ciężkich studiach, tyle lat nauki... gó..no a nie ciężkie studia! większość z Was (mówię tu o nauczycielach w wieku powyżej 40 lat) skończyła z przymusu jakieś zaoczne kursy w latach 90-tych kiedy wszedł obowiązek posiadania wykształcenia wyższego (bo większość miała tylko średnie!) lub uczelnie pedagogiczne zazwyczaj zaocznie... i co wielcy naukowcy z Was? Ja skończyłam 2 kierunki ( AGH i UP) i podyplomówkę...a składając papiery 3 lata temu w jednym z ostrowieckich liceów usłyszałam że w ciągu najbliższych kilku lat nie ma dla mnie etatu!proszę czekać...
A czym się tak strasznie przepracowujecie? tłumaczenie że się ciągle doszkalacie też jest fikcją!uczycie to się może przez pierwsze 2-3 lata nauczania, potem wszystko się pamięta bo powtarza w kółko kilka razy w tygodniu! sprawdzić kartkówkę z kilkoma odpowiedziami też wielki wysiłek?
Wasz etat to rocznie około 580 godzin, przy czym w USA czy na zachodzie wynosi on prawie 1100 godzin! a jak to się przedstawia tygodniowo?
A ile macie dni wolnego w ciągu roku za które dostajecie kasę?
Do tego możliwość wykorzystania rocznego urlopu płatnego?!
Zarabiajcie sobie po 3-4 tysiące ale żeby przełożenie tego było w efektywności nauczania... a nie korki płatne...
Z miłą chęcią zamienię się z nauczycielem!
Nauczyciele są chyba ostatnią grupą zawodową korzystającą z przywilejów danych im przez socjalistycznych przywódców. Karta Nauczyciela - to ustawa z dnia 26 stycznia 1982 roku - z początku stanu wojennego. Generał musiał dać przywileje, by ta inteligencka grupa cicho siedziała i nauczała tylko właściwych treści. I aby przypadkiem na myśl im strajkowanie jakoweś nie przyszło.Wtedy to właśnie pensum zmalało z 26 do 18 godzin tygodniowo, co daje 3,6 godziny pracy dziennie. Śmiać się, czy płakać? Ty np.hutniku (odebrano ci kartę hutnika i wszelkie układy zbiorowe, dające przywileje) pracujesz 8 godzin,a ty nauczycielu 3,6. Ty hutniku masz 26 dni urlopu a ty nauczycielu - trudno zliczyć. Ty hutniku nie masz prawa do płatnego urlopu zdrowotnego, ty nauczycielu możesz z niego skorzystać 3 razy w ciągu swej pracy zawodowej. Może on trwać po 12 miesięcy każdy, jest płatny, a ty nauczycielu możesz w tym czasie sobie do skromnej 3 tysięcznej pensji dorobić. Patologia w oświatowych przepisach sięga szczytu Himalajów. ZNP w PRL- ramię PZPR a obecnie SLD wiernie trwa na straży KN i będzie jej zapewne bronić do ostatniej kropli krwi jak niepodległości. Jednak czy warto drodzy związkowcy tak się ośmieszać?
pewnie juz pan nauczyciel z pracy wrócił... no tak juz odbebnione na dzis 4 godzinki... a te dodatkowe zajęcia to jak mniemam codziennie?? bzdury!! rekolekcje są 3 dni w roku, wywiadówki 3-4razy w roku, egzaminy poprawkowe, gimnazjalne/maturalne/zawodowe - za to dostajesz dodatkową kasę!, przygotowywanie lekcji - faktycznie jak pracujesz kilka lat i powtarzasz materiał kilku klasom dziennie to trzeba się wielce przygotowywać ( jak sądzę Twoje lekcje muszą być ogromnie interesujące i nikt nie chodzi na korki bo wszystkiego wszystkich uczysz po weekendowym cotygodniowym przygotowaniu??)
wypisywanie świadectw/klejenie zdjęć - baaardzo ciężka praca trwająca cały rok???
ps. właśnie szykuję się do pracy więc nie siedzę na zasiłku ani też nie pracuję po 4 godziny dziennie!
Kilka mądrych postów oczekuje na weryfikację. Dlaczego coś sensownie napisanego jest tak długo prześwietlane? Czy weryfikator ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Pewnie też będę weryfikowany. Pozdrawiam.
Mówcie co chcecie,ale dla mnie najlepszą nauczycielką
jest profesorka Grzyb z Bodzechowa!
Niektórzy nauczyciele są fajni ;) mili uprzejmi i co najważniejsze to humor są zabawni jak ja !
Po ile wyrównania dostali nauczyciele w styczniu? Wie ktoś?
Jeśli w szkole nauczyciele nic nie robią, siedzą, nie uczą, nie wychowują, a tylko marudzą i narzekają na niskie zarobki, to zapraszam do pracy w szkole. Przecież każdy z nas rodząc się z czystą tabliczką mógł wybrać ten CUDOWNY, NIEWYMAGAJĄCY WYSIŁKU, DOBRZE PŁATNY ZAWÓD. Dołącz do nas!!! Pamiętaj zdobycie wyższego wykształcenia nie wymaga wysiłku, a zdobycie uprawnień pedagogicznych tym bardziej (każdy wiek jest dobry na na naukę). Pomyśl tylko ile zarobisz nie robiąc totalnie nic? Po 18 godzinach wyjdziesz do domu i wyruszysz na podbój salonów mody i urody, weekendy spędzać będziesz w SPA, a ferie i wakacje na wycieczkach zagranicznych. Ponadto willa z basenem, porche w garażu, futra i skóry w garderobie. I jaki szacunek ze strony społeczeństwa będziesz miał. Twój przepiękny sen będzie trwał i trwał, aż do 67 roku życia. Ale nie będzie ci żal tych lat spędzonych na pracy z cudzymi pociechami, bo tak naprawdę ten czas to były cudowne długie wakacje. Cyniczne??? Z pewnością. To nie nauczyciele idą na emeryturę po 15 latach pracy (z uwzględnieniem 5 lat studiów), wracają do domu po 15 i mogą się zająć własnymi pociechami, zarabiają po 14 latach pracy na rękę z dodatkiem motywacyjnym i najwyższym stopniem awansu 2. ooo (tyle co pomocnik mechanika w warsztacie blacharskim bez wykształcenia podczas stażu).Czy jeszcze warto coś dodać? Zapraszmy do lekkiej roboty w szkole za wielkie pieniądze. Czekamy na odważnych. Z nauczycielskim pozdrowieniem!