Ludzie,czym wy się chwalicie.Kostucha czeka i ja też na klienta.
Oj biedne te wasze kobiety skoro adrenaliny szukacie na szosie.
ja dojechałbym chyba w 18 minut,ale w Bartoszowinach wpadłem w poślizg i się zabiłem! Nawet nie bolało,mam wiele koleżanek i kolegów,nawet więcej niż za życia , wymieniamy się doświadczeniami z bicia rekordów prędkości.Najgorzej jest jak mama przychodzi na mój grób,bardzo wtedy płacze... przychodzi co dzień ...!
v40 - prawie 40 min,wieczorem ruchu raczej nie bylo. i nie cisnolem auta po 150 km/h
Nom... ?
NO WŁAŚNIE I SKĄD TE WYPADKI ?
WOLNIEJ JEDZIESZ DALEJ ZAJEDZIESZ !!!!!!!!
SZEROKIEJ DROGI ! :)
nie którym jednak brak wyobrażni aby zobaczyli siebie lub kogoś innego w grobie lub na wózku inwalidzkim
Miałam nadzieję, że wpis MIRO będzie ostatnim wpisem w tym temacie, że otworzy niektórym oczy bo wg mnie jest najmądrzejszą wypowiedzią w tym temacie (nie jestem tylko pewna czy wypadek w Bartoszowinach tych młodych ludzi był wynikiem popisów młodego kierowcy ale nie nam to oceniać, dla mnie Bartoszowiny to miejscowość która zaskakuje swymi odmiennymi warunkami pogodowymi i to zawsze trzeba mieć na uwadze przejeżdżając tamtendy)
W wątku tym znalazłam odpowiedź na jeszcze jedno bardzo zastanawiające mnie pytanie: dlaczego jak próbuję skręcić(w lewo) na swoją posesję mimo wystarczająco wcześnie włączonego kierunkowskazu zawsze znajdzie się jakiś rozpędzony, nie patrzący na nic wyprzędzający kierowca często nawet kilka samochodów na raz i za nic ma to, że za chwilę może stać się nieszczęście. Muszę teraz bardziej uważać podczas powrotu do domu bo już wiem, że dużo rekordzistów bywa na trasie Ostrowiec -Kielce. Życze bardzo szerokiej drogi wszystkim zmotoryzowanym.
Z treści wpisów wynika ze pełno tu Frogów. Ludzie jesli potrzebna jest wam taka adrenalina to przy okazji rozpedżcie się i w drzewo a nie narażajcie Bogu ducha winnych innych. Nie robią na was wrażenie ostatnie wydarzenia na drogach - chociazby śmierć dwojga nastolatków pod koniec wakacji. No tak ale jak to zwykle bywa każdy mysli ...przecież mnie to się nie zdarzy. A później płacz i zgrzytanie zębów
Takim ludziom powinni odbierać dożywotnio prawo jazdy i powinni mieć zakaz kupna samochodów.
Dokładnie.
Ja dojechałem raz jeden w niecałe 45minut. Sytuacja zmusiła i trzeba było docisnąć. Kolega wcześniej miał racje z średnią prędkością 150km/h wiem to z autopsji. Ogólnie do Kielc teraz jak mi się spieszy jadę ok. 55minut.
Jeśli piszesz o chłopaku, o którym myślę to daj sobie na wstrzymanie lepiej. On nie zginął z powodu nadmiernej prędkości, ale zasnął za kierownicą.