Do 08:36 . I nadal będzie głosował na nie, gdy kwota zaległości jest poniżej rozsądku i nie będzie oceny pracownika MOPS czy jest mu w stanie pomóc. Jeśli nie będzie dłużnika również nie będę za wykluczeniem, brak możliwości obrony. Jeśli u dłużnika nie pojawi się członek RN i z nim nie porozmawia, też nie. Trzy osoby w windykacji to stanowczo za mało. Jest to praca niewdzięczna, ciężka i pracownik jest narażony na obelgi i pobicie, ale przynosi wymierną korzyść. Proszę Państwa, pracownicy naszej SM wyegzekwowali około 1,7 mln zł. Czyli możliwości są. Trzeba tylko chcieć. A bloki o niższym standardzie, które można wybudować i przekwaterować? Pisałem o tym wcześniej. SM jest reliktem socjalizmu ( u nas niestety tylko do niego dążyliśmy). Należy to uwzględnić, albo zmienić system na twardy kapitalizm. Nie płacisz - wyprowadzka, ale wtedy zlikwidujmy fundusz społeczno - wychowawczy, zbilansujmy wodę i......... wiele jesze takich socjalistycznych naleciałości. Każdy niech wychowuję się sam. Jeśli przekracza już trzy lata zadłużenia, można się zastanowić co robić? I właśnie w tym kierunku prowadźmy dyskusję, jak i co zrobić aby wyegzekwować. Według mnie do dłużnika winni udawać się trzej windykatorzy ubrani w kamizelki z napisem " Windykacja SM Krzemionki". Jestem o dużej odporności psychicznej, ale po trzech takich wizytach na pewno bym albo zwrócił się do MOPS, albo pożyczył, albo.............. tu inwencja dla zadłużonych. Ale czy to zgodne z prawem? Na pewno jest Pan(i), pracownikiem SM, gdyż tylko Ci dotrwali do końca każdego walnego. Pamięta Pan(i), że na walnych nie było dyskusji w tym temacie, były drobne skargi, chodnik, żarówka, ławka, plac do zabaw. Oczywiście to ważne sprawy dla zgłaszającego. Ale czy był on kiedyś w ADM z tą sprawą. Chyba nie. Jeśli coś nie jest tak jak trzeba zgłaszam w ADM. Nie było przypadku, aby usterka trwała więcej niż trzy dni. Czasami nawet idąc do miasta zgłaszałem problem a jak wracałem po kilku godzinach to już pracownik czekał aby podpisać wykonanie. Czyżbym był wyróżniony. A więc zgłaszajmy propozycje jak wyegzekwować długi. Moja propozycja to premia za systematyczne wpłaty. Jako ciekawostkę podam, że na TM wprowadzono taką zachętę. Premia była 5% duża, za cały rok systematyczności. Ale w przeciągu kilku lat stosowania było tylko dosłownie trzy, powtarzam trzy osoby, które się załapały. Nie ma złotego środka. Nie zlikwidujemy tego, tylko zminimalizujemy. A później może pokusimy się o opłatę na bieżąco. POzdrawiam.
Jaka kwota jest "ponizej rozsadku" według Pana?
Bo czytajac ten tekscik tylko sie usmialem i nabralem jeszcze wiekszego przekonania, ze ostatnia osoba nadajaca sie do pracy w radzie sa ludzie Pana zapatrywan.
Co do tych wielkich sukcesow windykacji to zarty sobie Pan stroi, obserwuje jak to wyglada nieomal po sasiedzku, sasiad ma zaleglosci wieloletnie, zyje mu sie dobrze, 2 a czasami 3 pieski w domu, samochod przed klatka (nie sluzacy do celow zarobkowych), przynajmniej 2 remonciki w roku, wczasy itd, a tym czasem windykacja prowadzi z nim rossmowki i na tym sprawa sie konczy. A jak co do czego to tacy jak Pan go bronia.
Pismen, nie każdy ma tak jak Ty emeryturkę, która wpływa co miesiąc na konto. Niektórzy pracują a mimo to pracodawca nie wypłaca im pensji albo wypłaca w ratach. W takich to "wspaniałych" czasach żyjemy ale co Ty o tym możesz wiedzieć?
Do 17:42 . Zostałem przekonany. Ma Pan(i) rację oczekuję miejsca zbiórki, gdzie kilku "prawdziwych członków" wyprowadzi go siłą. Ale mały problem, gdzie go przekwaterować. Po pierwsze mamy takie prawo, że, po drugie mamy takie prawo, że po trzecie i kolejne i ręce opadają. Jeśli jest Pan(i) odważny proszę go wskazać, przeprowadzimy z nim rozmowę i zobaczymy skutki. Ja, w to co wyżej napisane wierzę, ale nie wierzę sobie i chciałbym to zobaczyć.
Nieco hurtem do roznych wypowiedzi:
- Jaka kwota zadluzenia jest "ponizej rozsadku" według Pana, Panie Mieczyslawie?
- remonty instalacji wykonywane byly w wielu blokach w Ostrowcu, min. na Pulankach, gdzie przenoszono przy okazji liczniki z mieszkan na klatke schodowa
- zalozenie indywidualnych licznikow wymaga odrobiny myslenia, nie potrzebne zadne referendum, sami mieszkancy poprosza o taka instalacje
- rozmowy windykacji jak mozna sprawdzic na stronie SM czy w telegazecie daja mizerne rezulytaty, potrzebne konkretne dzialania, chocby stale informacje o stanie zadluzenia i ilosci dluznikow w kazdej klatce, nie kazdemu chce sie w spoldzielni zapytac (pok. 23)
- milosnikow mojej emerytury musze zmartwic, nie wiem czy tydzien by korzystajac z niej przezyli oczywiscie po oplaceniu wszystkich naleznosci z czynszem na czele
-
Pismen brawo, chociaż nie zawsze się z tobą zgadzam. Windykacja we wszystkich spółdzielniach działa do kitu. Wina polega na tym, że wystarczy wpłacić jakąś sumę i tłumaczenie, że dłużnik pokazał dobrą wolę i od nowa to samo. U mnie kiedyś nie tylko wisiało zadłużenie jednej klatki, ale z podziałem na piętra. I to było ok. wiem, ze ludzie popadają w spiralę długów. 21:10 z jakiego powodu wypominasz komuś wypracowaną emeryturę? A ja widzę ci niepłacący jak z dymem papierosowym przepalają czynsz, przepijają piwskiem zamiast spłacić długi. Wyjście zawsze jest. Mniejsze lub większe.
Powiem tak ,nie wszyscy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Wejście do nowej RN będzie wymagało wiele trudnych decyzji podejmowanych przez jej członków w interesie mieszkańców.Najważniejsze jest to aby ludzie którzy tam się dostaną nie byli "fikcją" pobierającą diety jak to miało miejsce do tej pory.Po pierwsze zmiana zarządu.Ten zarząd przegrał swoją szansę pracy dla mieszkańców. Później będzie tylko z górki.
Mirek24, ta wypowiedź to jakaś kpina, kpina przede wszystkim z ludzi. To tylko hasła i banialuki. Jak chcesz pan polepszyć byt mieszkańców poprzez obniżenie czynszów? Myślisz Pan, że MEC, wodociągi, firma śmierciarska, UM specjalnie dla nowej Rady dadzą takie stawki, że ulży się w finansowo u nas, mieszkańców? Szczerze wątpię. Kwoty są, jakie są i ani obecny Zarząd/Rada ani przyszły nic z tym nie zrobią. To, co Pan obiecuje, to są gruszki na wierzbie i kiełbasa wyborcza.
Jest sposób na to by czynsz wraz z mediami wyniósł 0zł.
600zł diety pokryje miesięczne zobowiązania wobec SM z nawiązką.
Da się? Da się!
Do 13:52 Najpierw proszę przeczytać Statut SM, później zebrać ponad 550 podpisów członków, zaproponować jego zmiany i przegłosować zmianę. Na razie, nie wiem czy to przed czy po zmianie ale w statucie zapisano:
§ 21
Do wyłącznej właściwości Walnego Zgromadzenia należy:
9) uchwalanie zmian Statutu większością 2/3 głosów,
16) ustalanie wysokości wynagrodzenia członków Rady Nadzorczej w formie miesięcznego ryczałtu,
§ 341
1.Za udział w posiedzeniach Rady Nadzorczej, jej Prezydium i Komisji członkowie Rady Nadzorczej otrzymują miesięczne wynagrodzenie w formie ryczałtu, bez względu na ilość posiedzeń odbytych w miesiącu. Za miesiące, w których takie posiedzenia się nie odbywają wynagrodzenie nie przysługuje.
2.Wynagrodzenie, o którym mowa w ust. 1 ustala się w odniesieniu do minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w miesiącu, za które jest wypłacane.
3. Wynagrodzenie to wynosi:
dla Przewodniczącego Rady Nadzorczej – 60% kwoty, o której mowa w ust. 2,
dla Z-cy Przewodniczącego i Sekretarza – 55 % kwoty, o której mowa w ust. 2,
dla pozostałych członków Rady Nadzorczej – 50% kwoty, o której mowa w ust. 2.
Jeśli tego nie zmienimy możemy tylko odwoływać się do dobrej woli członków RN aby przekazała te wynagrodzenie tu lub tam. Zresztą dlaczego to wynagrodzenie jest eksponowane tu i teraz. Od 1990 r. Tylko Mieczysław chyba w 2004 r. lub około, wnioskował do Przewodniczącego RN aby ten się zrzekł wynagrodzenia i co odrzekł? Tutaj proszę osoby z tego gremium co dyskutują o zacytowanie odpowiedzi tego Pana. Siedział pod drzwiami bocznymi.Pamiętają, Ratusz więc odpowiedź też. Drugi Mirek parę lat wstecz, jeszcze przed kandydowaniem do RN, zgłosił podobny wniosek i co? Nic. Popatrzyłem w dokumenty, które posiadam i o dziwo w 1990 r. był członek RN i w ostatniej również. Jest to osoba, która pracowała i pracuje nadal na etacie. Nie posądzam go o chęć tylko bycia w RN dla pieniędzy. On wiedział jak przekonać członków, miał program, który realizował i zyskał poparcie. Działał skutecznie więc ja nie mam do tego Pana zastrzeżeń. Przez te prawie 18 lat z wyjątkiem tych dwóch osób, nikt nie miał zastrzeżeń do diet Członków RN. Teraz nagle okazuje się, że to skok na kasę. Natomiast Państwo tylko wkoło, pieniądze, diety, diety, pieniądze. Co prawda „Pecunia non olet”, ale istnieją też i inne wartości. A teraz " Balcerowicz". Po pierwsze, ekonomia.......... (ocenzurowałem). Pozdrawiam.
Brzmi to jak słynne powiedzenie "Balcerowicz musi odejść". Czytając panskie wywody trudno oprzec sie wrażeniu iż celem nie jest załatwienie porachunków. Widzę tylko górnolotne slogany i zero konkretów.
Jak na razie mirek to ci twoi kandydaci są fikcyjni poza jednym Mieczysławem. Jeśli ktoś chce kandydować to niech się przedstawi, zaprezentuje co do tej pory osiągną i jakie ma poglądy na aktualne problemy spółdzielni. Wystawianie własnych 10 którzy będą jechać na twojej popularności a nie własnych osiągnięciach mija się nie tylko z demokracją ale i zdrowym rozsądkiem. Już byli w historii tacy co palcem wskazywali innym na kogo głosować.
Do 15:25. My mamy już 2 ujawnionych, teraz dwu z pozostałych członków na przemian itd. Zapraszam wszystkich chętnych. Moja zasada, nie krytykować innych, ani ich pomysłów tylko merytorycznie ocenić. Np. Pomysł świetny ale jeszcze popracuj nad nim, widzę takie i takie mankamenty. Nie dyskutować, tylko starać się coś zrobić. Źle, dobrze, ale niech zostanie ślad, zostaną Ci co popełnią najmniej błędów. Pozdrawiam.
U mnie tez kiedys sie pojawilo i wisialo 10 minut. Wystarczy taki dopisek raz na kwartal zrobic na rozliczeniu wody i juz zainteresowani nie beda mogli czyscic tablicy ogloszen
Zapewniam Cię że przeżyłbym z Twojej emerytury bo nie wiele więcej dostaję za pracę i jakoś muszę żyć. Denerwuje mnie tylko jak ktoś taki jak Ty pisze bzdury że teraz to wszystkim super się żyje i mają na wszystko pieniądze.
Do 15:18 O, widzę, że się znacie. Przedstawcie się nawzajem, będzie już nas czterech.
