Czego ty się nie ujawniłeś na forum?21.33
Nie ujawni się bo jest tchórzem.
Bo jest pracownikiem Spółdzielni i ma najwięcej do powiedzenia.
Gościu z 21.33 jeśli audyt jak to piszesz:nic nie "wykarze" to będę śpiewał pieśni pochwalne o zarządzie i starych RN.A jak "wykarze"?
Nie będziesz śpiewał, tylko szukał nowej dziury w całym - jak zwykle.
Tutaj jest ciekawy punkt w statucie:
Dz.4 Organy Spółdzielni & 19 pkt.4 str.13 cytuję:
Członkowie ,,nieposiadający''prawa do lokalu(członkowie oczekujący)mogą być wydzieleni na odrębną część Walnego Zgromadzenia lub dołączeni do najmniej liczebnej części Walnego Zgromadzenia.
Co wy na to żeby ktoś kto nie posiada lokalu w zasobach spółdzielni decydował o waszej przyszłości?
Ta wypowiedź dowodzi, że nie rozumiesz idei spółdzielczości i nie znasz prawa spółdzielczego.
A kto i jakim prawem zadecydował o tym?
To znaczy że zarząd organizuje jeszcze piątą część WZ?
Jak to kto? Mieszkańcy na walnym!
– Spółdzielnia liczy ponad 5579 tys. członków. 361 z nich to tzw. członkowie oczekujący. Nikt jednak nie wie, na co oczekują, bo „Krzemionki” nie prowadzą nowych dużych inwestycji. Jest jeszcze 1092 kandydatów. Poza tym część z tych osób dawno oddała mieszkanie dzieciom, ale ze spółdzielni się nie wypisała. Niektórzy „oczekują" od kilkudziesięciu lat. Być może już nie żyją. Teraz jednak ci oczekujący będą brać udział w głosowaniu nad uchwałami i będą wybierać radę nadzorczą choć ich te sprawy nie dotyczą.– W dodatku zaniżają nam frekwencję. Mamy 4 części walnego zgromadzenia ,były dwie później trzy ,do wyborów cztery. MANIPULACJA W CELU WYBRANIA SWOICH.
10:33 to czuwajcie nad tym słowa to mało ale trzeba działać i myśleć
,,Członek oczekujący'' jest żywym reliktem poprzedniego systemu po to żeby manipulować frekwencją.
Mam pytanie czy ,,członek oczekujący'' może brać udział w WZ,lecz nie może głosować?
no to wybory we wrześniu - zarząd postawił na swoim - właśnie otrzymałem zawiadomienie - nic nie dały naciski nowej grupy
Już sobie wyobrażam co by się działo i co by pisano na forum i w gazetach, gdyby to zarząd zwołał wybory w wakacje.
Tak, bo w poprzednim systemie mieli takie tęgie głowy że przewidzieli co będzie 25 lat po jego upadku i do dzisiaj kontrolują wybory. Ot potęga ruskich naukowców. Wiedzieli co zrobić aby każdemu już zawsze było po równo za gaz, nie musimy się obawiać konsumpcjonistycznej idei posiadania własnego licznika. Nieśmiertelna myśl techniczna naszych braci pozostanie już na zawsze zachowana w jedynej funkcjonalnej instalacji której nigdy nie damy wymienić na kapitalistyczne wymysły wypaczone przez obce plugawe wpływy. Ramię w ramię staniemy za tymi których pragnie wygnać element wywrotowy nazywany windykacją, będziemy się dokładać do zachowania naszych towarzyszy w szeregach jedynych sprawiedliwych i słusznych.
Człowieku ekonomia rządzi na świecie,jeśli opłaca się mieć jeden licznik zamiast 100liczników, to wybór społdzielców. Oni decyduja nie Ty.
Logiki pacjencie szpitala psychiatrycznego,bo jeśli każdy ze 100lokatorów mieszkań zapłaciłby ,by 1ozł miesiecznie 100x10to 1000zł tyle płaci cały blok tylko za licznik ,a ile za gaz dodaj do tego w rozliczeniu indywidualnym.
Te 990zł miesiecznie blok by płacił za zużycie gazu +10zł za licznik.
990zł blok bez żadnych kosztów mo0że przeznaczyć na zużycie gazu a nie za liczniki.
Za licznik płacę jednorazowo, a potem mogę oszczędzać, jeśli cały tydzień pracuję, to nie jem w domu, a w weekendy jem u teściów, więc zużywam mało gazu. A moja sąsiadka suszy na gazie grzyby i śliwki, cały czas piecze ciasta na przyjęcia (odpłatnie) to ja do niej cały czas dopłacam. Nie po to pracuję12 godzin dziennie żeby za kogoś płacić.