Dociekliwy, kogo Ty rezprezentujesz? Z jednej strony wydajesz się pracownikiem, a z drugiej - jakby z przeciwnej strony barykady.
Stoję w rozkroku. Dobrą pracę wynagradzać. Zaś tych co dużo mówią i przerzucają papiery docenić według ich wkładu pracy. Byłem i tu i z drugiej strony. Znam SM od podszewki. Za 10 lat można coś zauważyć. A teraz kibicuję słabszym.
Najpierw to ten blok trzeba ocieplić. Instalacja gazowa jest sprawna i nie wymaga żadnej interwencji. Skończ już tą błazenadę pismen.
Z gazem jest tak że jak instalacja przestaje być sprawna to szkoda będze nie tylko ocieplenia ale i zdrowia mieszkańców.
pismen, nie daj się zbyć byle czym. Jak nie będziesz walczył o liczniki to o czym będziesz pisał.
ania to chlop,bo mowi jak chlop.
No i skończyły się igrzyska z Radą Nadzorczą, potrzeba wam nowej pożywki ??
Może coś o kandydatach, młodych, zdolnych.
Liczniki gazowe to sprawa wszystkich. Szkoda tylko, że niektórzy tak bronią tego rozliczania od łebka.
Jestem za, założyć kto chce. Wystarczy, że skrzyknie się cala klatka i wyłoży 11.5 tys. Wtedy każdy za własne zużycie płaci i nie dotuje nierobów. Od wspólnych finansów wara. Chcesz mieć licznik i bezpieczeństwo to płać. Komuny nie ma. Każdy płaci za siebie.
Nie może być tak by liczniki mieli tylko ci co chcą. Jeśli część założy a część nie, to część będzie płaciła tylko za siebie, a pozostała część będzie płaciła za siebie, za dłużników i za tych, którym zachciało się liczników bo bez liczników im się nie podobało. Takie coś miałoby sens tylko i wyłącznie wtedy, gdyby osoby, które założyły liczniki także zostały obarczone dodatkowymi kosztami kompensacyjnymi...
Wniosek prosty. Liczniki albo założą wszyscy albo nikt.
Dobrze. Przerobiliśmy liczniki. Kiedyś będą, kwestia czasu. W Nowej Hucie są instalacje gazowe bez liczników z lat 50 i nie wymieniają. Kryterium wymiany to stan instalacji a nie to, że płacimy za kogoś. Na kulturę płacimy z metra kw., a kto korzysta, może 15%. Może teraz zajmiemy się jak zmniejszyć zadłużenie z ponad 5 mln. Sensowne ale tylko sensowne propozycje mile widziane. Wypowiedzi typu na bruk, do kontenera, socjalne z miasta już znamy. Może coś ciekawszego i do spełnienia.
Może dlatego pismenie że nasz prawo na coś takiego nie zezwala. Jeśli kogoś eksmitujesz musisz mu zapewnić mieszkanie socjalne. Innej drogi nie ma. To nie Ameryka żeby ludzie w kartonach mieszkali na ulicach.
"Liczniki albo założą wszyscy albo nikt."
Skłaniam się za założeniem wszystkim, ale po ustaleniu stanu technicznego instalacji.
Instalacja gazowa spelnia realia komunizmu, jeden wspolny licznik i placisz niezaleznie od wlasnego zuzycia a wedlug przeliczenia na mieszkanca zameldowanego, nawet jesli przez wiekszosc roku nie ma go w domu. Placisz tak samo gotujac tylko herbate jak ten, ktory zywi cala rodzine, grzeje sobie mieszkanko, suszy grzybki itp.
jak go nie ma w domu to też płaci za śmieci a ich nie produkuje
Chcesz mieć licznik i bezpieczeństwo to płać. Komuny nie ma. Każdy płaci za siebie. Wystarczy, że skrzyknie się cala klatka i wyłoży 11.5 tys. Wtedy każdy płaci według licznika. A Ty pismen masz licznik? Jeśli tak to czy wyłożysz te pareset zł. aby sąsiad miał też licznik.