Panie Gienku. Ja poświęciłem na swoje pomysły 65 lat życia i teraz mam publicznie tłumaczyć, przerasta mnie to. W latach 1972 - 1974, uczestniczyłem w budowaniu mieszkań pod patronatem ZMS. Między innymi wieżowce na skrzyżowaniu Iłżeckiej i Polnej, mają mój wkład fizyczny. Pracowałem wtedy w Hucie i po południu w OPBO. Zamiast czekać 12 lat dostałem po trzech. Jeśli wejdę do RN to chętnie zapraszam na rozmowy. Jeśli będzie potrzeba codziennie od 8-10 i od 19.00 do wyczerpania tematu. Teraz brak mi lokalu. Chyba, że na ulicy. Zna mnie Pan proszę podeść wielę Panu wyjaśnię i myślę, że Pan mnie też.
Tu Gienek ma rację. A najlepsze jest, że można też popaść w dług dzięki innym dłużnikom, którzy generują koszty, które spłacić muszą inni mieszkańcy. Przy niskich zarobkach i przesadnie wysokich czynszach takie sytuacje także mogą mieć miejsce. No a budowa kolejnych lokali socjalnych to kolejne koszty, których nadal dłużnicy spłacać nie będą. Dzięki temu zamiast obniżek będziemy mieli podwyżki... i kolejnych dłużników. I dla tych kolejnych też by wypadało stworzyć mieszkania socjalne. Takie ślepe koło.
Może od razu najlepiej wszystkie lokale zarządzane przez SM Krzemionki przekwalifikować na lokale socjalne?
Z jakiej racji nigdy na bruk? Tak bardzo ludzie domagają się równości. Zachowujmy się więc jak równi. Każdy z nas musi płacić za mieszkanie, mimo to nie wszyscy to robią ale wszyscy mają mieszkanie. Jaka w tym logika? Co to za równość? Nie płacisz to nie masz mieszkania i tyle. Skoro ja mam utrzymywać dłużników to nich znajdzie się ktoś kto będzie utrzymywał i mnie. Nie ma nic za darmo. Ja nie mam ochoty się do dłużników dokładać, bo faktem jest, że to właśnie dłużnicy generują podwyżki czynszy.
Panie Mieczysławie , Pan , Pan Gatkowski może jeszcze jedna dwie osoby , może któraś z Pań będzie chciała zrobić coś dobrego od siebie, wprowadzić a może spróbować coś wprowadzić nowego co przyniesie skutek. Ale zderzy się Pan w pewnym momencie ze ścianą : przepisów, machiny urzędniczej, pozostałej części rady, mieszkańców tych zadłużonych i tych płacących z których gro nie chce płacić za dłużników a nawet są przeciwni ich zatrudnianiu i mają do tego prawo niech Pan zważy i to bo rada ma reprezentować wszystkich członków. Czasami ci członkowie działają wbrew logice i chęci członków rady.
Dobra rada - nawet jeżeli nowa rada chce zwalniać zarząd czy pracowników to nigdy w takich sytuacjach w całości i nie od razu jeżeli w ogóle. Spółdzielnia wolą sejmu jest podzielona na kilkadziesiąt oddzielnych nieruchomości zarządzanych finansowo oddzielnie. zanim ktoś nowy w to wejdzie może narobić nawet niechcący szkód finansowych, a za takie może także odpowiadać rada. Niech Pan uważa , każda decyzja niesie określone skutki dla członków i spółdzielni i musi być zgodna z przepisami pomimo naszych chęci i zdrowej logice której przepisy nie zawsze towarzyszą.
Życzę Panu powodzenia i spokoju na zebraniach rady.
A do wszystkich o spokój w odniesieniu do nowej rady której przecież formalnie jeszcze nie ma. Jeżeli komitet społeczny złożył jakieś deklaracje wyborcze to musi mieć czas na ich realizację. Na pewno jakieś wnioski i sugestie mieszkańców chętnie przyjmie i rozważy.
Minie rok będzie zebranie sprawozdawcze wtedy będzie można oceniać działania nowej rady.
Co do funduszu ociepleniowego to uważa że jest jednym z najlepszych pomysłów jeszcze poprzedniego zarządu dzięki któremu corocznie jest ocieplanych kilka bloków. Do czasu pozyskania ( na piśmie czy też zawarcia z kimś ? nowej umowy na środki dociepleniowe ) powinien on pozostać gdyż spółdzielnia przestanie wszelkich dociepleń.
Nie mam już siły. Pracuję zawodowo (jeszcze) Pan mnie zna. Proszę o kontakt porozmawiamy.
popieram, nie na bruk, budować mieszkania socjalne!
ludzie tracą prace nie ze swojej winy, a o drugą ciężko.
kazdy, prawie kazdy , może znaleźć się w takiej sytuacji. bądźmy ludźmi!!
może miasto powinno zagospodarować przystosować jakieś budynki, albo kupować kawalerki na rynku wtórnym. no nie wiem ale coś trzeba z tym problemem zrobić.
I tacy zaradni, ze 20 000 dlugu uzbierali albo i wiecej. Dlugu ktory w wiekszosci zostal zaplacony przez uczciwych mieszkancow.
W dalszym ciagu Pan Mieczyslaw nie odpowiedzial jaka to prace dluznikom zalatwi aby takie dlugi splacali. A na dodatek podaruje im wybudowane za cudze pieniadze nowe mieszkanka
Dług 10 000zł. Mieszkanie socjalne 100 000zł. Chcesz dopłacić?
Casus Ostrołęka. Socjalne 36 000.00 zł. Poniedziałek 18.00 Malwa.
18:46 i Panie Mieciu, nie jestem człowiekiem bez serca, ale jestem też realistą. Kto ma budować te mieszkania, gdzie i za czyje pieniądze? Bo nie wyobrażam sobie, żeby np. za pieniądze spółdzielców, którzy placa uczciwie i mają własne życie, własne wydatki. Gmina kasy nie ma, żeby budować mieszkania socjalne. Przeciętnego Kowalskiego nie stać na kupno mieszkania z pensji bez kredytu, a co mówić, żeby ten Kowalski współuczestniczył w finansowaniu socjalu dla innych. I tak już w podatku, składkach to robi.
Do wpisów 12.00 wczoraj, 18.46, 18.52, 22.12, 19.50, 20.09. Proszę Państwa. Tak wygląda polityka, najpierw się jest aktywnym (obiecuje) a później spoczywa na laurach. U mnie nastąpił syndrom wypalenia. Brak siły i czasu na dyskusję z każdym. Teraz przechodzę do czynów będę mieć mniej czasu. Nie chcę aby Państwo odnieśli wrażenie, że osiągnąłem coś i koniec. Wszystko olewam. Dlatego wszystkich tych Państwa oraz innych tutaj piszących zapraszam w poniedziałek 06.10.2014 r do ODK Malwa na godz 18.00 spotykamy się w holu. Przedstawię to co Was interesuje, problem jest szeroki, wyjdą może nowe wątki. Państwo mnie znacie. Nie musicie się przedstawiać, ja nie jestem ciekaw kto jest Gienek, czy pismen. Zapewniam, że w bezpośredniej rozmowie więcej wyjaśnię. Po uprzednim zgłoszeniu jestem do Państwa dyspozycji 16 godz/dobę (8)pracuję, bez urazu.
Bylebyście nie budowali kolejnych lokali socjalnych dla pasożytów. To w żaden sposób nie rozwiązuje problemu dłużników. Dłużnik w lokalu socjalnym także nie będzie płacił, a lokal taki, nawet pomimo niższych standardów, nadal generuje koszty utrzymania i wcale nie są one niższe niż w standardowym mieszkaniu.
Zapraszam na spotkanie 06.10.2014 r. godz.18.00 Malwa. Będę sam, jako prywatna osoba. Poświęcę czasu ile potrzeba porozmawiamy.
Pozdrawiam.
Panie Mieciu, mam jeszcze pytanie - do Pana, bo z Panem się w sumie dobrze gada - umie Pan słuchać. Tworzycie jeden komitet społeczny (jak to nazywaliście), jedną RN, a ja zauważam już różne odrębne zdania. Np. Pan mówi, że nie będziecie zwalniać, a nawet zatrudniać, inni, że będą zwalniać po to, by zatrudniać innych. Jak rozwiążecie w taki razie kwestię, że zwalniacie człowieka, on staje się bezrobotny, przestaje płacić czynsz (załóżmy, że jest mieszkańcem zasobów spółdzielni). I co wtedy? Zatrudniacie go na nowo, żeby odpracowywał? ;) To jakiś paradoks. Poza tym niepłacących jest dużo, fizycznie nie da rady zatrudnić wszystkich dłużników, więc będzie można teoretycznie jakąś tylko ilość. Ludzie zaczną mieć pretensje, że jednego zatrudniliście, innego już nie - zaczną się gadki, że tamten to po znajomości itd. Bezrobotni, ale bez długu, a może nawet pracujący pójdą po rozum do głowy i powiedzą, że oni też płacić nie będą, bo po co - można odpracować. Ja sam w sumie chyba bym przestał płacić, bo przestanie się opłacać ;) Co Pan na to?
Zapraszam na spotkanie 06.10.2014 r. godz.18.00 Malwa. Będę sam, jako prywatna osoba. Poświęcę czasu ile potrzeba porozmawiamy.
Pozdrawiam.
Chcecie się rozprawić z dłużnikami poprzez budowanie im lokali socjalnych? Co to za logika? Najpierw dołożysz się do wybudowania lokalu, później nadal będziesz się dokładać do czynszu tych dłużników. Nie ukrywajmy - jak ktoś nie płacił to nie będzie płacił także jak go wywalą do lokalu socjalnego...
Jedynym dobrym rozwiązaniem na problem długu, jest danie ultimatum dłużnikom - określenie okresu jaki mają na spłacenie pierwszej części swojego zadłużenia. Po tym okresie każdy kto spłacił określoną kwotę dostaje kolejny termin na spłacenie kolejnej części i tak w kółko aż spłaci całość. Jeśli terminy zostaną znacznie przekroczone, to wtedy odpowiednie działania - eksmisja albo postępowanie komornicze (w zależności od sytuacji). Lokale socjalne SM Krzemionki posiada. Ale ulokowali w nich osoby, które mają środki do płacenia. Nie wiem jak, ale teraz spółdzielnia powinna zająć się tym aby zwolnić te lokale, aby móc tam lokować rodziny, znajdujące się faktycznie w ciężkiej sytuacji. Najgłupszym pomysłem jest budowanie kolejnych lokali socjalnych - trzeba będzie się dołożyć do samej budowy, a później i tak będziemy się dokładać do dłużników, którzy te lokale zajmą. Budowa kolejnych socjali to nic innego jak generowanie kolejnych kosztów, tym czasem spółdzielnia powinna zająć się redukcją kosztów.
Panie Mieczysławie,jeszcze RN nie zaczęła na dobre działać a Pan już rozdaje lokale socjalne,przypominam Panu że z tego co wiem to rada to nie tylko pan,ale i pozostałe 10 osób,więc się pan zbytnio nie nakręcaj bo się pan w ,,kozi róg''zapędzisz.