Nie proszę Pana. Takim zdarzeniom są winni członkowie, a powinno się im przciwstawić Prezydium, natomiast zapobiec im - właściwa komisja. Walne zgromadzenie z wybranym prezydium i komisjami, stanowi najwyższą władzę w spółdzielni. W czasie obrad rada nadzorcza, zarząd i pracownicy są tylko gośćmi.
Pracownik nie ma takich uprawnień jak celnik na lotnisku. Jak Pan Miecio włoży kartę w kieszeń i będzie chciał wyjść, to nikt nie może mu tego zabronić, atym bardziej przeszukać kieszeni. Mam rację?
Przepraszam za tego pana pracowników Spółdzielni.
"W czasie obrad rada nadzorcza, zarząd i pracownicy są tylko gośćmi."
Nie, ONI to nasi przedstawiciele. Są gospodarzami. A gospodarz odpowiada za odpowiedni dobór gości i porządek wśród nich, aby się nawzajem nie "pokłócili"
Nie, nasi przedstawiciele to uczestniczący w obradach członkowie. To czy się pokłócą, żależy tylko i wyłącznie od ich wychowania i kultury osobistej.
Decyzja czy interweniować i jak należy do prezydium walnego zgromadzenia.
Nie w pierwszej kolejności jest to kradzież tożsamości, tak jak z podpisami pod wnioskiem o przyspieszenie wyborów gdzie ludzie stwierdzili że to nie ich podpis. Jeśli ani sąd, ani prokuratura nie wskazała wyraźnie winnego po analizie dowodów to mieczysław i mirek nie mają prawa obwiniać kogokolwiek na chybił trafił.
I tu i tu stwierdzili, że były podrobione podpisy, lecz odstąpili od prowadzenia w tej sprawie postępowania ze względu na nie ustalenie winnych. Typowe niechciejstwo. Pracy dużo a efekt mizerny. Jedni (RN) poniesli z tego tytułu karę, już nie są w RN, druga strona też została ukarana, wybory do RN opóźniono. Winny jest system prawny i my członkowie, że przy urnie nie zatrzymaliśmy do przyjazdu Policji, tych co mieli karty a nie powinni. Przepraszam za to WSZYSTKICH. Tych na tak i tych na nie.
Dziekuje nie skorzystam z Pana propozycji prezesowania czemukolwiek. Tym niech sie zajmuja mlodzi nie emeryci.
Odnosnie powielania wielokrotnego prognozowanej "astronomicznej kwoty" za remont instalacji gazowej moze tak uscisli Pan w jakim okresie czasowym. Doskonala socjotechnika niz wiecej, jesli rzucimy tylko kwota potrzebna na ocieplenie wszystkich pozostalych budynkow w zasobach spoldzielni tez wygladac bedzie astronomicznie, szczegolnie bez dodawania, ze kwota ta wydatkowana bedzie przez x lat.
Troszke realizmu zamiast czystego manipulowania faktami.
Jest to kwota nie za okres tylko za założenie liczników we wszystkich zasobach nieopomiarowanych. Rozłożona na ileś lat. Dokładnie określą Panu w SM. Ale jest to nadal 4 mln. No może teraz więcej gdyż to było liczone prawie 10 lat temu, lub mniej, gdyż już część założono. Prognoza była 4 mln. To są fakty. Str. 69 z xxxx r. Z nimi się nie polemizuje. Co do gazu zdania są podzielone, założyć nie założyć, gdyż to jest może i potrzebne ale nie konieczne. Natomiast za ociepleniem są wszyscy i płacą dobrowolnie. Może niezasadnie ale się temu przyjrzymy. Proszę kogoś znaleźć co nie chce docieplenia i tu jest cały problemik. Koniec z gazem. Więcej już się nie będę wypowiadać.
O 4 mln pisał Pan nieustannie, a teraz chyłkiem się pan wycofuje.
Ile wynosi wieloletnia prognoza ocieplenia budynków?
Sprawa jest oczywista, nadal ta kwota jest aktualna. Wszyscy zrozumieli. Dlaczego się więc powtarzać. Ci co chcieli przyjeli to ze zrozumieniem a ci co nie chcieli i tak się ich nie przekona.
Liczniki gazowe i rozliczenie dłużników to konkrety a nie zawracanie Kamiennej kijem w waszym programie
Dłużnikami i licznikami zajmiemy się wszyscy. Nie tylko RN. Na kolejne WZ w przyszłym roku proszę przygotować projekty jak to rozwiązać, lub zgłosić nowej RN teraz. Wśród nas są członkowie, którzy spotkali się z podobnymi przypadkami w innych SM i może niech się wypowiedzą. Według mnie to współpraca z wyspecjalizowanymi instytucjami, praca indywidualna z zadłużonymi, przestrzeganie ustalonego już rozwiązania (emitowane na TVK), budowa mieszkań o niższym standardzie, obniżka opłat, możliwość odpracowania długu (według stworzonych zasad i przyjętych przez RN i Zarząd), bonifikaty za terminowe wnoszenie opłat, wprowadzenie w kasie SM podobnie jak w ZEORK przyjmowania czynszu bezpłatnie a inne opłaty z prowizją. I tutaj zaprezentuję socjotechnikę o którą jestem posądzany. Członek, płacąc w kasie SM za inne należności, nie będzie się czuł komfortowo, płacę inne a zalegam z czynszem, przychodząc z innymi opłatami zostanie niejako przyuczony do kasy SM i może wreszcie zapłaci. Są to gdybania. Problem zadłużenia jest w skali całego kraju. Odsyłam do wczorajszej GW. Mamy prawie 41 mld. długu. Jedna z poprzednich RN poświęciła dłużnikom 14 posiedzeń na 48 zebrań. Czyli cały jeden rok. A dług rośnie. My go nie rozwiążemy natychmiast. Nawet gdyby cała RN była złożona z windykatorów. Potrzeba zachęt i pracy. Człowiek lubi jeśli się go zachęca, traktuje indywidualnie, nie według zasady płać i nie gadaj, prosi, nakazuje, obiecuje, szanuje jego racje (choćby niesłuszne). Po tym utwierdzeniu go w jego nieomylności mówi się: ma Pan(i) rację ale...... i tutaj argumenty. Przecież trzy osoby ze SM odzyskały ponad 1,5 mln. Właśnie poprzez rozmowy i to w grzeczny sposób. Szacunek dla tych osób. A wyspecjalizowana firma windykacyjna (zobaczcie sami, ja za tą wiadomość zapłaciłem 9,60 zł.) Do każdego należy podejść indywidualnie. Restrykcjami nic się nie osiągnie. Rekordzista w zadłużeniu wobec jednej SM w Warszawie jest winien ponad 350 tys. Praca, wiedza, socjotechnika, psychologia i rzeczowe indywidualne podejście to sukces. Może SM zatrudni psychologa, może być nawet powiązany rodzinnie, aby był skuteczny. Najpierw na okres próby, zobaczymy czy coś to poskutkuje a później się oceni. Są to tylko propozycje. Wyglądają może mniej lub bardziej realnie ale narzekanie, że nie płacą to najłatwiejsze ale mało skuteczne. Pisałem już kiedyś " Nie pytaj co ci da Ameryka.................resztę proszę znaleźć wcześniej.
4 miliony na 15 - 20 lat to faktycznie porazajaca kwota.
Temat bedzie skonczony dopiero po zalozeniu ostatniego licznika w zasobach spoldzielni.
Jak widze jednak jest to dla Pana zbyt skomplikowany problem.
Ta kwota nie była określona na żaden wymierny czasookres. Czy to 15 czy 20 lat, to jest ciągle ta sama kwota powiększona o inflację. Prognozują deflację więc może być niższa. Zresztą czy to istotne. Pan ma racje a ja uważam inaczej. Natomiast określono, że ostatni budynek zostanie docieplony w 2021 r. Tutaj też nie polemizuje. Są to fakty. Informacja Zarządu SM z xxxx r. str 69.
"Temat bedzie skonczony dopiero po zalozeniu ostatniego licznika w zasobach spoldzielni."
Tak ma Pan rację. Ale nie wiem czy dotrwamy do tego czasu. Wszak biegły w swojej prognozie zawarł, że........ tutaj proszę wrócić do mojego wcześniejszego wpisu.
Przy takim podejsciu jakie Pan i panscy koledzy prezentuja pewnie jeszcze dlugo bedziemy sponsorami niektorych.
Pozostajac w temacie gazowym proponuje mala wyliczanke:
- ok. 950 zadluzonych lokali (wg. ostatniego dostepnego wykazu)
- statystycznie 2 osoby na lokal (pewnie wiecej)
i nieco strasznej matematyki (przyjete liczby celowo pomniejszylem, poniewaz nie mam danych dokladnych)
900 lokali x 2 osoby x 10 zl oplaty za gaz x 12 miesiecy = 216 000 zl sponsoringu mieszkancow na rzecz dluznikow
tym samym kazdy zalozony licznik gazowy to nie tylko per saldo zmniejszenie zadluzenia ale i mniejsza kwota wydatkowana przez spoldzielnie
Jak prosto zauwazyc te straszne 4 mln zlotych prognozowane na remonty sieci gazowej i zalozenie indywidualnych licznikow to wartosc zupelnie fikcyjna nie uwzgledniajaca rzeczywistego rachunku strat i zyskow z tego tytulu
Poniewaz juz czuje sie Pan nieomal czlonkiem RN proponuje wprowadzenie w ramach corocznego przegladu sieci gazowej w zasobach spoldzielni dodatkowy element - sprawdzenie skutecznosci dzialania zaworow w mieszkaniach. Ciekawe ile z nich od dawna juz nie dziala i strach ich dotykac.
Chwilowo daruje sobie podobne symulacje odnosnie ccw, ogrzewania, smieci czy oswietlenia.
Obrońcy dłużników zamilkli z wrażenia.
Zarówno w tym wątku, jak i na osiedlach stosowana jest manipulacja słowna. Podejrzewam, że wiekszość osób nie widziała ani pisma Prokuratury, ani wyroku Sądu. A jeśli nawet widziała, to może nie doczytała do końca, bo za dużo było, ewentualnie (nie ubliżając nikomu) nie zrozumiała.
To, że ktoś zgłasza przestępstwo nie oznacza, że do przestępstwa doszło. Prokuratura i sąd po zgłoszeniu ma obowiązek zbadać sprawę, to chyba logiczne. Ani Prokuratura, ani Sąd nie stwierdzili zarzutów o fałszowanie - jasno o tym pisze w pismach z tychże instytucji - jak ktoś mi nie wierzy, to może sobie przecież te pisma przeczytać, sam Mirek je udostępniał. Jak nie rozumie, co jest napisane, to niech się przejdzie do jakiegoś prawnika, np. któregoś, co udziela porad za free, żeby nie ponosić kosztów (np. przy biurach poselskich tacy urzędują).
Obiecywanie po osiedlach gruszek na wierzbie, granie na emocjach, rzucanie haseł o fałszerstwie, odwracanie kota ogonem, to naprawdę zabiegi, które z uczciwością i honorowym postępowaniem nic nie mają wspólnego.
Ciekawe czy mirek będzie miał odwagę usunąć Twój post.
Na pewno nie usunie, gdyż jest to wpis merytoryczny. Niewiele osób te wyroki widziało a jeszcze mniej przeczytało. Zrozumiało zaś tylko 3 osoby ale się z nimi nie zgodziło. To są wybory i każdy przedstawia co można zrobić. Propozycje Mirka mają szanse powodzenia i wskazane środki na realizację. W efekcie obniżka oplat, mniejszenie zadłużeń. Co do pozyskania pieniędzy z Unii to polecam dzisiejsze Echo Dnia, gdzie ludzie przedsiębiorczy chcą założyć kolejkę gondolową nad Górami Świętokrzyskimi. Taka równoległa atrakcja dla Bałtowa. Też za pieniądze z Unii. My napiszemy projekt na docieplenia, oni na kolejkę może ktoś dostanie. Nauczyciel j. angielskiego na Podkarpaciu napisał projekt, że będzie uczył tańca po angielsku i otrzymał 20 000.00 zł dotacji, oraz 5 000.00 zł. od Ministra za kreatywność. Złożenie aplikacji nie boli a można dostać. Pewności nie ma. Urzędnicy są nieprzewidywalni. Nie wyrokujmy za nich.
