Tych kilku chce, aby mieszkańcy "Krzemionek" tak myśleli. Tymczasem jest inaczej. Spółdzielnia dobrze się gospodarzy, jest dobrze zarządzana, osiąga dobre wyniki, czynsze są na umiarkowanym poziomie i przede wszystkim nie rządzą nią, przynajmniej jak dotąd, żadne kliki.
Oczywiście. Zarząd jest dobry. To, że dopuścił do zadłużenia na ponad 5 mln. To co miał zrobić. Wyrzucać na Gutwin czy na bruk? Czynsze bardzo niskie bo tylko 70% mojej emerytury bez mediów. Emerytura 760.00 zł. Czynsz 530.00 zł. Kliki nie chodzą z napisami na rękawach więc ich nie ma i czego jeszcze tu chcieć. No wiecie co. To tak niech będzie dalej.
5 mln zadłużenia to mają niepłacący w stosunku do spółdzielni. A za emeryturę proszę podziękować naszemu rządowi.
Minimalne wynagrodzenie to 1680 zł, a średnie krajowe obecnie ok. 4 tys. zł. My "zachodu" jeszcze nie mamy, ale tam od dawna jest tak, że czynsze pochłaniają 1/3 zarobków. W Polsce tendencja jest podobna. Gość podaje, że ma 760 zł emerytury i 530 zł czynszu, ale stać go na Internet, nie wiadomo jak z TV SAT i telefonem - pewnie też jest. Proszę zwrócić też uwagę, że ta część która zostaje w spółdzielni to wynosi ok. 1,20 zł/m2x60m2=72zł. Reszta to opłaty, w których przekazaniu spółdzielnia jest tylko pośrednikiem.
To raczej nie spółdzielnia jest winna temu, że masz tak niską emeryturę. Idąc tym tropem, jak ktoś ma 265zł z MOPSu to czynsz stanowi 200% jego dochodu... Z resztą.. jaki czynsz? Czynsz to 1/5 całości. Reszta to MEC, MWiK itd.
Czynsz 530,00 to małego mieszkanka nie masz, za m-2 tyle się nie płaci.
Na bruk powinni od dawna wyrzucać i nie bawić się. Wielu dłużników można zgodnie z przepisami tak potraktować.
Tak jeszcze teraz sobie pomyślałem, że niektórzy domagali się objawienia kompetencji głównej księgowej czy innych pracowników spółdzielni. To ja teraz zapytam się, który z kandydatów na członka rady nadzorczej zna zagadnienia, które są wymagane od kandydatów na członka RN (zgodnie z wymaganiami Rady Ministrów):
1.zasady tworzenia, funkcjonowania i likwidacji przedsiębiorstw,
2.prawo pracy;
3.stosunki cywilnoprawne w obrocie gospodarczym;
4.prawo upadłościowe i naprawcze;
5.zasady działalności gospodarczej oraz pomocy publicznej dla przedsiębiorstw
6.zarządzanie podmiotami gospodarczymi i analiza marketingowa przedsiębiorstwa;
7.rachunkowość i finanse w przedsiębiorstwie;
8.metod wyceny wartości podmiotów gospodarczych;
9.kompetencje organów w spółdzielni;
10.zasad funkcjonowania rady nadzorczej.
Ja celowo pominąłem już inne zagadnienia. Owszem, kandydat na członka RN spółdzielni nie musi mieć papierka potwierdzającego znajomość tych zagadnień, ale czy nie powinien ich znać mimo to?
Dlatego ja się pytam, który z kandydatów cokolwiek wie w tym temacie? Co mnie interesuje, że kandydat ma dwoje dzieci i nie lubi chamstwa albo lubi plewić w ogródku?!
1.wszyscy kandydaci wystawieni do RN mają certyfikaty. Aby wyrównać szanse w wyborach i nie "dołować" pozostałych kandydatów będą się prezentować wskazując na wiedzę praktyczną a nie zasłaniając się papierkiem którego ilość nie ma znaczenia dla jakości.
2.Po drugie wszyscy kandydaci pretendują do RN SM "Krzemionki" a nie PKN-Orlen.
3.Jakie to certyfikaty posiadali poprzednicy że nie wiedzą co podpisują chodzi o protokoły z kolegium zeszłorocznego WZ jak i tegorocznego.
Wiedzę praktyczną już przynajmniej 3 kandydatów przedstawiło. A właściwie to jej absolutny brak.
Populistyczne hasełka to dobry lep dla "ciemnego ludu" panie Mirosławie.
To była teoria. Praktykę posiądziemy jak zajrzymy w akta SM. Z przecieków, byłych pracowników i niezadowolonych obecnie (są tacy) należy domniemywać, że coś jest na rzeczy. Dlatego taki opór. Nie lękajcie się. Nie dotyczy to wszystkich. Ci co należą do Związków, niech śpią spokojnie.
Tak, tak znamy tych niezadowolonych pracowników i wiemy nawet dlaczego.
"Populistyczne hasełka to dobry lep dla "ciemnego ludu" panie Mirosławie."
Proszę nie nazywać tak Naszych Członków. To są światli i rozumni ludzie.
Populistyczne hasełka to dobry lep dla "ciemnego ludu" panie Mirosławie, a my takim nie jesteśmy. W dodatku cudzysłów jest.
Mieczysław początkowo merytoryczny z czasem posiadł umiejętność przeinaczania faktów. No bo, kto z kim przestaje, takim się staje.
Metamorfoza.
Olać ten wątek niedowartościowanego mirka24. On chce dyskutować sam zesobą.
Nawet jeśli byłem "merytoryczny" i tak byłem krytykowany. Dla istniejącego tu obecnie elektoratu wszystko jest na nie. A co do faktów to są one zawsze stałe i nie podlegają zmianie. Natomiast zmienna może być ich interpretacja, ale to normalne. Pismo Święte jest jedno a ilu ma interpretatorów?
Kandydaci podpisujący się pod 4 punktem twojego programu powinni znać prawo pracy. Wystarczyło by aby który kolwiek z nich musiał pewien czas żyć z umów śmieciowych to od razu by wiedział co jest nie tak z tym punktem. Ale skoro praktyki brak to oczekuję wiedzy teoretycznej.