Twoja arogancja i bezczelność wychodzi gdy piszesz o sobie "mieszkańcy". Pozew nie dotyczy mieszkańców tylko ciebie, bo sam pokazałeś gdzie masz wyroki sądu. Niezawisły sąd wydał orzeczenie a ty dalej i opowiadasz bajki o fałszowaniu wyborów.
Ludzie ze STAWEK i ROSOCH głosowali przeciwko porządkowi obrad,mięli takie prawo.
Rozwiązaliście WZ, nikt nie brał udziału w głosowaniach znajdujących się w porządku obrad.
Zerwanie porządku obrad oznacza że się nie odbyły. Odmowa udziału w głosowaniu nad uchwałami nie jest oddaniem głosu.
Mieszkańcy odrzucili porządek obrad bo nie chcieli słuchać ciągle tego samego,lustracja ja ciebie ty mnie,podział nadwyżki bilansowej,sprawozdania przewodniczącego rady nadzorczej,której wyrokiem sądu nie powinno być,a trzymać ludzi do północy żeby głosowali za wotum zaufania dla zarządu to lekka przesada ale też sposób bo większość pracuje i opuszcza WZ,zostają sami pracownicy i część ludzi przychylnych zarządowi.
Nie było zerwania porządku obrad było odrzucenie porządku obrad. A gdzie "bojówkarz " obrońca zarządu wykluczony? Czyżby zaczęła się kuracja mirka?
Czy nie pomyliły ci się imprezy? Jak lubisz śmiesznie wybierz kabaret, jak smutno melodramat, jak masz ochotę pogwizdać idź na mecz, a jak potrzebujesz spokoju na ryby, albo grzyby.
Te punkty z których kpisz stanowią kwintesencję walnych zgromadzeń w spółdzielniach. Z Prawa spółdzielczego :
"Do wyłącznej właściwości walnego zgromadzenia należy:
1) uchwalanie kierunków rozwoju działalności gospodarczej oraz społecznej
i kulturalnej;
2) rozpatrywanie sprawozdań rady, zatwierdzanie sprawozdań rocznych i
sprawozdań finansowych oraz podejmowanie uchwał co do wniosków
członków spółdzielni, rady lub zarządu w tych sprawach i udzielanie
absolutorium członkom zarządu;
Na tym polega problem że wiele osób nie rozumie po co jest i czym jest walne zgromadzenie.
Jest po to żeby przdstawić sytuację ekonomiczną spółdzielni, ocenić radę czy uchwaliła plany zgodnie z kierunkami oraz ocenić zarząd czy te plany właściwie wykonał, a jeśli tak udzielić absolutorium.
"Jest po to żeby przdstawić sytuację ekonomiczną spółdzielni, ocenić radę czy uchwaliła plany zgodnie z kierunkami oraz ocenić zarząd czy te plany właściwie wykonał, a jeśli tak udzielić absolutorium."
A jeśli nie?
TAK - Aby wysłuchać o sytuacji ekonomicznej za cały rok w ciągu paru(nastu) minutach należy najpierw zapoznać się z materiałami. Owszem były dostępne, ale bez prawa otrzymania kopii. Kto ma tyle determinacji aby siedzieć w pokoju SM, razem z pracownikami SM i im przeszkadzać w pracy zapoznając się z kilkaset stronicami tabel wyliczeń specyfikacji. Po dwu godzinach jest mętlik w głowie. Po WZ, czyli po dyskusji nad tymi pisanymi projektami można je dostać odpłatnie i to za cenę komercyjną. Wtedy już po filipku. Jak można było oceniać RN, jeśli ją ocenił DWUKROTNIE SĄD. Członkowie po prostu nie mieli podstaw aby dyskutować. Osobiście chciałem się zapoznać z tymi materiałami i pomimo wielkiej determinacji, po godzinie, z powodu najpierw wysokiej temperatury w pokoju a później totalnego przeciągu zaprzestałem. Na I-szej części WZ była przewaga prawdopodobnie tych co się zapoznali i głosowali, wiedzieli za czym i kim. Natomiast na II-drugiej i III-ej jakoś byli członkowie, którzy się nie zapoznali z materiałami, więc chcieli poszerzyć o inne punkty porządek zebrania. Statut nie pozwala, więc ocenili, że jest za mało do dyskusji i w demokratyczny JAWNY sposób zagłosowali, że takiego porządku nie przyjmują. Prawnik SM a więc bezstronny orzekł, że....... i na tym w sposób grzeczny Rosochy II wyczerpały statutowe uprawnienia. Wszystko "de lege artis" , bez krzyku w spokoju pełna kultura. Dlaczgo tego nie uszanować?
"Jak można było oceniać RN, jeśli ją ocenił DWUKROTNIE SĄD."
Naprawdę proszę już nie manipulować faktami. Sąd nie oceniał rady. Sąd uznał uchwałę o jej wyborze za nieważną, a to nie to samo. Do rozstrzygnięcia przez SA Rada działała zgodnie z prawem i dlatego jej obowiązkiem było pokazać co w tym okresie zrobiła.
Czy Mieczysław wie czego dotyczyła ocena sądu(dwukrotna)? Nie dotyczyła ona oceny RN. Dotyczyła INSTRUKCJI DO GŁOSOWANIA którą sąd uznał za nie precyzyjną. Co do dokumentów, myślę że nie są wydawane jako jeszcze nie zatwierdzone więc trzeba się zastanowić nad propozycją wydawania ich w wersji "wstępnej"? Może wersja elektroniczna ale była by zbyt łatwa do publikacji a to dokumenty tylko dla członków. Albo wygospodarować osobny kącik z samodzielną regulacją okna i grzejnika tak aby nie przeszkadzać pracownikom.
Coś konstruktywnego. Idziemy w dobrą stronę.
wczoraj 18.03 sory taki mamy zarząd że musimy przeszkadzać pracownikom mając czelność wogóle o co kolwiek pytać.))
Jak nie chcesz słuchać to po co przychodzisz na walne? Wotum zaufania daje sie na podstawie przedstawionych materiałów, rada do wyroku sądu wypełniała obowiązki więc było z tego sprawozdanie. WZ nigdy nie było pasjonujące i rzadko chodze ale tobie sie rozrywki pomyliły, jak chcesz więcej akcji to idź na mecz albo do kina.
M4n13k i 21:04 Dajcie chłopakowi spokój, poszedł na WZ bo chciał od żony odpocząć a tu mu coś o finansach gadają.
Lis nie jada plew, chodziło zapewne ci o starego wróbla. Widać, że tobie wszystko jedno, aby pisać bzdury i wlaśnie nie rozumiesz tych słów. Aby nasze było górą. ZAŁOŻYĆ LICZNIKI oto jest wyzwanie.
Do 21.04 aby członkowie mogli dyskutować i podejmować musi być wybrana RN w demokratycznych wyborach. Nie ma RN- nie ma o czym dyskutować.Jak chcecie uchwalać absolutoria i zmiany w statucie 30 członkami spółdzielni przy udziale 300 to mówimy NIE. Szopkę róbcie gdzie indziej nie za nasze pieniądze i nie w Naszej Spółdzielni. Poddajecie ponownie przy wyborach RN zmiany w statucie. Mówimy NIE najpierw wybory -później uchwały.
Stawiasz przepisy SM na głowie, kiedy było tak że sprawozdanie byłej rady było przedstawiane po wybraniu nowej? Najpierw były sprawozdania, absolutorium potem wybory.
"§ 25 1.Walne Zgromadzenie może podejmować uchwały jedynie w sprawach objętych porządkiem obrad" Odwołanie porządku obrad oznacza że pozbawiłeś się możliwości uchwalania czegokolwiek. Nie rozumiesz przepisów, nie zapoznajesz się z nimi a chcesz reprezentować mieszkańców.
Jak zarząd chce wprowadzić i poddać głosowaniu jakąś uchwałę to się da,a jak tego samego chcą mieszkańcy to zaczynają się schody,po co jest ten Statut?