No i wszystko jasne. Czas na zmiany, a utrata ciepłych posadek będzie bolesna.Trzeba szanować tych którzy was utrzymywali, bo w przeciwnym razie....
Tia... jakby spółdzielnia tak zaczęła wyrzucać na bruk wszystkich dłużników, to zaraz larum by się podniosło o podłości i bezwzględności spółdzielni. Poza tym, 07:36, myślisz, że tak łatwo się pozbyć dłużnika, że tak łatwo wziąć mu pieniądze? Dłużników nie chroni spółdzielnia, a nieudolne prawo, brak lokali socjalnych. Dłużnicy to zmora dla spółdzielni, tak samo, jak dla pozostałych uczciwie płacących mieszkańców.
Więc działania spółdzielni powinny prowadzić do zmniejszenia ich zadłużenia a nie wzrostu skoro to taki problem. Coraz bardziej przeczysz sam sobie oraz faktom...
10:05, uważasz, że spółdzielnia powinna wejść w rolę urzędu pracy i poszukać jej mieszkańcom albo chodzić po mieszkaniach i niektórym tłumaczyć, żeby zamiast miesięcznie kupić kilkanaście butelek winka, zapłacili w kasie spółdzielni?
Gienek a dlaczego zaraz wina?Aby wnosić opłaty to trzeba mieć pracę a jeszcze adekwatną do wykształcenia to już tylko szczyt marzeń.
Wszyscy piszą że jest źle, ale co zrobić żeby było lepiej?
Co wprowadzić?
- zredukować zatrudnienie w spółdzielni? tylko czy się da skoro
chcemy mieć swoje grupy remontowe?
- zmienić zarząd? Na jaki? ( czy ktoś zna dobrych fachowców? )
- pozbyć się dłużników ? Jakim sposobem zgodnie z prawem ?
- zmienić wieczyste opłaty na własność ? ( nie wszyscy mają
uregulowane sprawy własnościowe i są odwołania samych
mieszkańców !!! )
- ograniczyć remonty i inwestycje?
- podzielić spółdzielnię na wspólnoty? Tylko kto w nich będzie płacił
za dłużników?
- przeznaczyć pieniądze z pożytków i czynszów za pawilony
handlowe na obniżenie czynszów? Ale co z opłatami za dłużników?
Niech ci którzy teraz będą startować coś przedstawią w tym zakresie, jakieś rozwiązania bardziej szczegółowe, które także będzie można sprawdzić po kilku miesiącach.
10:28, tutaj chodzi o wprowadzenie podobnego scenariusza, jak w "Folwarku zwierzęcym": pewnego dnia zwierzęta postanawiają przejąć gospodarstwo (po namowie przez pewnego bardzo krasomówczego knura Majora, który zapowiadał m.in. lepszą przyszłość, wzrost produkcji, równe prawa). Kiedy zarządca zostaje wygnany, zwierzęta wspólnie tworzą siedem podstawowych zasad, które zapisują na ścianie obory, aby nikt nie zapomniał. Podstawowym było: Wszystkie zwierzęta są równe. Z czasem wszystko zaczyna się zmieniać, a zapowiadana idylla okazuje się antyutopią. Knur Napoleon za pomocą terroru czyni się przywódcą, wygania swojego byłego współpracownika, z czasem łamie kolejne punkty wcześniej ustalonego prawa, wmawiając zwierzętom, iż czyni wszystko zgodnie z prawem.
Wypisz wymaluj sytuacja w spółdzielni. Tutaj o taki właśnie przewrót chodzi. Odsyłam jeszcze do "szewców" Witkacego - per analogiam.
Gienek bajkę można powtarzać a życia nie.
Gienek skąd czerpiesz takie mądrości (z teorii czy z życia?)
11:31 i 11:41, złota zasada to taka, że otwartych drzwi się nie wyważa i nie ma co wymyślać na nowo koła. Słabe te wasze złośliwości :)
Gienek mam krótkie pytanie:Jesteś za tym żeby wyroki jakie wydał Sąd były wykonywane?,czy zarząd powinien przestrzegać Statutu Spółdzielni?
11:54, oczywiście, że jestem za tym, że należy się dostosować do wyroku sądu. Moim skromnym zdaniem sposób głosowania w spółdzielni faktycznie należałoby zmienić - nie łatwiej np. zrobić listy do głosowania z nazwiskami, obok kratka i tam zaznaczać, kogo się chce wybrać? Tak sądzę, że już wszyscy by wiedzieli, jak głosować. Druga strona medalu jest taka, że jak znów się nie dostanie do rady jeden czy drugi jegomość, to może stwierdzić, że np. fałszowano karty, bo odhaczano dodatkowo zazwiska, żeby karta stała się nieważna ;-)
Zarząd powinien przestrzegać Statutu Spółdzielni. Ale czy tego do tej pory nie robił? Bo nie wiem, do czego zmierzasz tymi pytaniami.
Bardzo dobre to porównanie z Folwarkiem zwierzęcym. Samo życie.
Takie prawa jak te w Folwarku zwierzęcym, co Gienek pisze, to już podawała tu jedna taka osoba ;)
Gienek to nie złośliwości :) bo z własnej głowy też można kopyto zrobić :))
Do gościa z godz.10:28 pytasz kto we wspólnotach będzie płacił za dłużników,a odpowiedz nam kto płaci za nich w spółdzielniach chyba nie zarządy ze swoich wynagrodzeń.Wspólnoty mają znacznie łatwiejszy mechanizm ściągania z dłużników zaległości czynszowych i dlatego są w nich minimalne zadłużenia mieszkańców.Zapytaj o potwierdzenie tej wiadomości zarządców wspólnot.
Straszeniem zaległościami w opłatach czynszowych zajmują się zarządy spółdzielni aby zniechęcić ludzi do zakładania wspólnot i wierz mi że nie czynią tego dla dobra mieszkańców, tylko dla ochrony swoich intratnych posad.
Plusem we wspólnocie jest zmniejszenie kosztów utrzymania bo nie płacą wynagrodzeń zarządów,rad nadzorczych i całego sztabu ludzi oraz utrzymywaniem gabinetów,telefonów,samochodów itp.
Wyobraź sobie że da się bez tego funkcjonować.
13:55 - zakładaj w takim razie wspólnotę - najlepiej z tymi, co nie płacą. Albo załóż sobie wspólnotę - z co drugim sąsiadem (tylko tymi płacącymi). Wspólnoty są fajne, ale jak większa część członków tej wspólnoty odpowiedzialna.
Przecież nikt nikogo na siłę nie trzyma w spółdzielni, możecie budować sobie domy albo zakładać wspólnoty.